Jeśli Ivan się wtrąci, to Jochen również ;)
Rozdzielamy ich ;)

Na bogów, nawet nie można elfowi czaszki rozłupać... :mryellow:

Aż tak Wam wadzi jeden elf mniej?

Widzę, że zapowiada się temat na dłuższą dyskusję. :mrgreen:

Nie.
Tak.

:D

W klasztorze masz ze pięćdziesiąt czaszek do rozłupania w tym dwa ogry i smoka. Mało Ci? \'| Spokojnie, mogę odstąpić Ci swoich. ;)

Dajcie chłopakowi się wyżyć chociaż raz.

Wadzi nam gruncie rzeczy, że w rozwaliłeś cały nasz plan. :P Bo wątpię, by elfy chciały iść gdziekolwiek w twoim towarzystwie. W dodatku chcesz zabić elfa, którego ledwo udało się nam uratować...

Stary... chcesz go zabić za to, że wyjechał do Ciebie z jakimś głupim tekstem. Nawet na Hobgobliny tak agresywnie nie reagowałeś. :D

Hmmm... Może przynajmniej ruszymy się z tego przeklętego lasu. Bez jakiegokolwiek wsparcia, to chyba nawet Eugena i jego towarzysza - demona w ludzkiej skórze - odpuścimy.

Mógł na goblinach ;)
A teraz może iść na smoka. Solo.

PS. Jak wyjdziecie z lasu i opowiecie komuś swoje przygody, to pobyt w przytułku dla obłąkanych gwarantowany. :mrgreen:

Epicka walka na gołe klaty. Będą o tym śpiewać pieśni. A że nie w królewskich salach, tylko w zamtuzach, to taki tam szczegół. :lol: