lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [warhammer 2ed.] Karak Azgal II (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/14633-warhammer-2ed-karak-azgal-ii.html)

Barthirin 24-09-2014 21:04

Drzwi łatwo ustąpiły pod naporem dwóch krasnoludzkich młotów. A jakżeby inaczej? Zardzewiałe zawiasy i spróchniałe deski nie miały szans wobec dwóch maszynek do miażdżenia. Ze skrzynią nie poszło po dobroci, Derlin był jednak pewny że pójdzie z nią po złości.

- To, co, pierdalniem póki żeśmy są z Rurkiem na rauszu! - odezwał się do pozostałych, a widząc ich powątpiewające miny dodał - Zrobimy to delikatnie, obiecuję... jakbyśmy palcowali córkę króla przy obiednym stole...

I wyszczerzył zęby w błagalnym uśmiechu, kiwając młotem przed ich twarzami.

Huriel 24-09-2014 22:19

Margaret widocznie zamyślona, a być może nawet lekko odurzona wonią panującą w pomieszczeniu ocknęła się dopiero, słysząc trzaski łamanego drewna i oderwała swe spojrzenie od złotej klatki.

- Ach tak... znaki na ścianie, już patrzę co my tutaj mamy.

SyskaXIII 24-09-2014 22:42

Valdred zawiedziony, że nie udało mu się otworzyć zamka w skrzyni odstąpił od niej, spojrzał na Derlina i kiwnął głową.

- skoro tak nam się spieszy po skarby, a spieszy się nam na pewno to rozwalcie zamek, ale postarajcie się nie zmienić kufra w drzazgi, może się jeszcze przydać dla nas.

Ogryzek Szatana 24-09-2014 23:13

To była finezyjna robota, trzeba było przyjrzeć się obiektowi, ocenić jego wytrzymałość, dobrze znać materiał, wybrać odpowiedni kąt, sprawnie - nie za silnie, ani nie za mocno - uderzyć.

- Potrzyma ktoś, a ja chlasnę.

Potrząsnął jeszcze lekko kufrem, po czym zamachnął się na wieko. Chciał uderzyć z boku i osłabić jakiekolwiek nawiasy to cholerstwo trzymały, a jak to nie pomoże, rozbić zamek. Podziałało na drzwiach, to czemu i nie tutaj?

Mike 24-09-2014 23:27

Zostawił finezyjnych włamywaczy ich zajęciom, a sam zajrzał do korytarza za drzwiami, popatrzył w dół schodów, po nasłuchiwał chwilę. Nie spodziewał się dostrzec śladów użytkowania, ale jak na razie tak hałasowali, że była spora szansa, iż ktoś usłyszy i przyjdzie sprawdzić jeśli ktoś używa tych tuneli.

Barthirin 25-09-2014 12:18

- Już ci trzymam, Rurk!

Derlin chwycił skrzynkę. Obejrzał ją z każdej strony i stwierdził, że najrozsądniej będzie jeśli młot jego kolegi krasnoluda będzie miał jak najmniejszą styczność z samą skrzynką. Podstawił więc swój młot pod zamek kufra, tworząc prowizoryczne kowadło. Oparł rączkę młota o ziemię, przytrzymał ją jednym kolanem, a drugim ustabilizował skrzynię.

- No to pierdut! Tylko mi palców nie połam!

Mortarel 25-09-2014 19:58

Rurk wymierzył precyzyjny cios w zawiasy skrzyni. Trafił idealnie i metalowe okucie ustąpiło. Khazad uniósł wieko, które ze skrzypnięciem odsłoniło zawartość.

W środku znajdowało się małe pudełeczko wykonane z misternie rzeźbionego drewna o czarnym kolorze. Pudełeczko to po otwarciu okazało się szkatułką wyścieloną czerwonym aksamitem. Na Puchowej poduszeczce spoczywał malutki złoty kluczyk.


Drużynowy elf pilnie nasłuchiwał dźwięków dobywających się z niższych poziomów. Również i on odniósł wrażenie, że wśród szumu przeciągu dało się słyszeć jakby szepty, choć nie był do końca pewny tego, czy uszy nie płatają mu figla, albo że słyszy to co chce usłyszeć. Niczego niepokojącego też nie dostrzegł.

Ogryzek Szatana 25-09-2014 21:57

Rypnęło, aż posypało iskrami na brodę Derlina. Wieko ustąpiło, odkrywając zawartość.
Rurk wyjął niewielki kluczyk, spojrzał na drzwi, spojrzał na klatkę.
- To musi być do klatki, nie?

Wyciągnął dłoń w stronę Valdreda, trzymając znalezisko.
- Trzymaj, chyba lubisz babrać się z zamkami - odwrócił się do reszty - a szkatułka nieźle wygląda, weźmiemy jak będziemy się wracali, może ktoś to w mieście odkupi.
Uśmiechnął się zadowolony, przecież to był pierwszy fant, a drugi może właśnie czeka na ołtarzu. Żeby tylko kluczyk pasował.

Huriel 25-09-2014 21:59

- Valdred rzuć proszę też okiem na tą klatkę, jeżeli nikt nie zamątował przy niej pułapki szkoda by było, aby to złoto marnowało się tutaj w podziemiach.

Margaret postanowiła również podejść do drzwi, aby zobaczyć dokąd prowadzi korytarz. W tym pomieszczeniu zdawało się nie być nic więcej ciekawego. Przynajmniej ona nic takiego nie dostrzegła. Stanęła koło elfa, który wyraźnie skupiony patrzył się i zaczęła.

- Co tak strzyżesz uszami Yav? Co tam słyszysz?

SyskaXIII 25-09-2014 22:07

Złodziej złapał klucz, obejrzał z każdej strony po czym skierował się w stronę klatki. Sprawdzał zamek i jej okolice sprawdzając czy ewentualnie nie ma jakiegoś mechanizmu pułapkowego. W końcu po co ktoś zostawiał by złotą klatkę w takim miejscu, a klucz do niej schował w skrzyni.

-Sprawdziałaś czy z tej klatki nie wieje jakąś magią ? Podejrzanie mi to wygląda. W każdym razie jeśli będzie pasować to schowajmy i klatkę i klucz do skrzyni, raczej nikt nam tutaj nie wlezie


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:22.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172