O cholera:P nie doczytałem że mamy się deklarować najpierw tutaj:D moja deklaracja już w sesji:P jakby coś mogę wyedytować:D |
Ależ zostaw... Dzięki temu zaraz się zacznie ogólna walka "wszyscy przeciw wszystkim" ;) |
You've made my day. :) Zaraz będziemy mieli tu powtórkę z Geheimnisnacht. :D Zostaw jak jest. ;) Gracze jeszcze mają szanse przemyśleć swą decyzję, nawet jeśli już deklarowano działania. Edit: Jest już środa, więc prosiłbym o wrzucanie postów. Została już tylko deklaracja Friedy (więc można już pisać posty), bo na razie układ sił wygląda następująco: Rolf Eisenberg - Bazrak - Nicolas Dieter Dashauer - Walbrecht - Mathias - Gunter |
Znając chichot losu to wypadnie krytyczne pudło "chciałeś dźgniąć Dietera ale przypadkiem trafiłeś Rolfa":P |
Cytat:
|
Brawo Piotrek! Nie ma to jak zdecydowane działania! Zaraz dam posta. |
A więc upragniony post z napadu jest. Bardzo, ale to bardzo, przepraszam za jego jakość. W trakcie jego pisania wena mnie niestety opuściła, przez co wyszło, jak wyszło... |
Mój post dzisiaj. Jakby co to Frieda nie opowiada się po żadnej ze stron. ;) |
Widzę, że strona, która z początku popierała Dashauera teraz się wstrzymała. Wszyscy tak się boją Bazraka i jego garłacza? On miał tylko ze dwa razy szczęście na kościach... :p Nie wiem czy w takiej sytuacji jest sens prowadzenia doca. Z tego co widzę to dwóch graczy + NPC będzie atakowało Dashauera, a później najwyżej reszta się włączy do walki - w zależności od jej przebiegu. Dziś jest ostateczny termin na wrzucenie posta. Dziś też będę rzucał kośćmi i jeśli szala zwycięstwa w trakcie walki przechyli się na stronę Dashauera to was o tym poinformuję i poczekam za waszymi deklaracjami. Piotrek i Fyrskar - będę się starał jak najwięcej wyciągnąć z waszych postaci, ale przydałby się też jakieś deklaracje z waszej strony. Skupiacie się na totalnej ofensywie (np. Szaleńczy atak/atak z wycelowaniem)? Czy też walczycie bardziej defensywnie? Korzystacie z PSów przy każdej porażce, czy tylko w krytycznych sytuacjach? |
Ja korzystając z tego, że mam nadzieje, Kapitan wmiare mi ufa podchodzę na tyle blisko jak sie da i łapię go za ramię i wbijam mu miecz z bliska w brzuch, z PS chętnie skorzystam bo głupio by było jakby z przyłożenia wyszło że trafie siebie:D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:12. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0