jak już ich ogram w kości do ostatniego miedziaka to sie będą słuchać:D

Niestety siła wyższa... Wypadła mi mała urodzinowa imprezka u znajomego, więc dziś nie zdążę z odpisem. Jutro wam go zaserwuję. ;)

Trwało to trochę długo, bo miałem sporo obowiązków i mało czasu na pisanie posta, ale coś mi się udało skrobnąć na kolanie. ;)

Pole bitwy wygląda następująco:

Na pokładzie Portowej Nierządnicy jest:
- 3 marynarzy - strzelców
- Kapitan Dashauer
- Plus ktokolwiek z was (z wyjątkiem Nicolasa i Bazraka) kto zadeklaruje w swoim poście, że zostaje na pokładzie i np. strzela na dystans lub chowa się za beczkami itp.

Błękitna Mierzeja:
Na pokładzie znajduje się:
- 6 marynarzy z PN
- Bazrak
- Nicolas
- Szyper Eisenberg
- 7 lekko rannych członków załogi Błękitnej Mierzei (w tym jeden nietknięty na bocianim gnieździe z rusznicą w łapie)

Można śmiało sobie wyciągnąć z grupy jeden cel i stoczyć krótki pojedynek (wystarczy opisać, że atakujecie pierwszego z brzegu żeglarza) - no chyba, że ktoś lubi rzucać się sam na całą grupę przeciwników, chociaż tego nie radzę. :p

W pierwszych postach możecie też podać wyniki waszych rzutów i opisać ich efekty.

P.S.
Pamiętajcie by opisać swoje postacie w pierwszym poście.

Edit
Czas na odpis macie do niedzieli.

Ja odpisze w sobotę dopiero prawdopodobnie bo mi fucha wypadła;)

Oj, mi też... do poniedziałku mam nocki. Później trzy dni wolnego i znowu od piątku do poniedziałku nocki (i tak wszystkie weekendy zawalone aż do 21 grudnia). :kill:

Przypominam, że dziś mija termin na odpowiedź. Jeśli angażujecie się w walkę to macie możliwość opisania pierwszego ataku waszej postaci. Wrogowie mają statystki pirata z Księgi Zasad (str 246).

Oczywiście, stosujemy wobec przeciwników zasadę nagłej śmierci - was ona nie dotyczy, ale furia Ulryka już tak. ;)

Ja narazie w walkę sie nie angażuje, napisałem że strzelam bo wywnioskowałem że skoro rozdałem załodze pistolety to sam też jeden mam:D

Dzięki za odpisy. Mój post pojawi się we wtorek. ;)

Edit:

Znowu mnie kilka spraw pochłonęło i dopiero dziś (w środę wam odpiszę). Chyba będę musiał was przyzwyczaić do moich regularnych spóźnień, ale serio nie miałem dziś zbyt wiele czasu i raczej przed pójściem spać nie zdążę napisać posta.

Cała załoga statku Błękitna Mierzeja nie żyje.

Padły w jeden walce trzy furie Ulryka - jedna z garłacza Bazraka (zginęłoby więcej, gdyby nie limit 2 metrów szerokości), druga z ręki Hildigrima, który już w pierwszej turze położył na deski swego przeciwnika, a trzecia z ręki Aisabel, która również w pierwszej turze zabiła przeciwnika. Gratuluję wam szczęścia na kościach. ;)

Na razie fragi wyglądają następująco:
1. Bazrak z 4 fragami.
2. ex æquo Guntar, Aisabel, Hildigrim po jednym fragu.

Ogólnie to nie zamierzam ich liczyć, bo trup będzie się ścielił gęsto w tej sesji - to tak w ramach ciekawostki podałem.

Druga sprawa to kupiec, który jeszcze dycha. Ma na sobie parę kosztowności, które spostrzegli Hildigrim i Mathias. Facet ma zbyt grube palce by mu je tak po prostu ściągnąć, więc lepiej użyć noży... ;)

Jak rozwiążecie tą sytuację sporną należy tylko do was, ale pamiętajcie, że odgrywacie największe szuje w tej części Imperium. :)

Jeżeli ktoś ma ochotę na jakieś wspólne akcję lub dialogi, to stworzyłem do tego doca:
https://docs.google.com/document/d/1...n_hAQMRA/edit#
Oczywiście nie ma przymusu korzystania z niego.

@Karmazyn jeżeli masz ochotę przedyskutować kwestię pierścieni i kupca, zanim oboje się na niego rzucimy, to zapraszam na doca. :)