Możesz podbijać, jeśli będziesz planował sprzedać swoich towarzyszy, miał jakąś scenę z ekipą Pani Kapitan, lub Warlocka wciągnie życie :)

https://m.youtube.com/watch?v=QEeKz_hTJFg

Uh... I jak tu nie kochac wh...

Przypominam, że warunkiem dostania się do sesji jest nadesłanie karty postaci do niedzieli 24.04. Historia nie musi być długa, ani specjalnie skomplikowana. Nie jestem zagorzałym zwolennikiem pisania długich historii (choć nie zakazuję rozpisywania się, wedle uznania), tym bardziej, że wiem, że mam do czynienia z dobrymi graczami, ale chciałbym wiedzieć skąd wasze postacie są i co robią w Bissendrofie. Bardziej od historii waszych bohaterów interesuje mnie co mogą oni dać sesji, czyli motywy, wątki poboczne (nie są wymagane, ale mile widziane) i jakiś wstępny szlif charakteru waszych postaci (bo wiadomo, że ten kształtuje się w trakcie sesji).

Posty, które was interesują, a które utonęły w spamie komentarzy to #451 i #479.

Warto pomyśleć też o jakiś kontaktach waszych bohaterów w Imperium. Te mogą się przydać wam jeśli nadarzy się odpowiednia ku temu okazja.

Da się. Ja nie kocham i nie będę nawet jeśli kolejnego Total War'a wydadzą. =)

Moja karta jest prawie gotowa, pewnie podeślę Ci ją dziś lub jutro wieczorem.

Wybaczcie za zamieszanie związane z tą sesją, ale mam pewne obawy, że prowadzenie dwóch sesji w tym samym klimacie (Warhammer) odbije się na mnie i szybko się znudzę, czego wolałbym uniknąć, a jak wiadomo; robota MG bywa czasem trochę niewdzięczna. Poza tym jako OP działu D&D wypadałoby, abym był tam aktywy, a w tym tygodniu zamykam ostatnią ze swoich sesji tam. Poprowadzę jednak Cienie Neverwinter, będę też potrzebował paru nowych graczy, więc jeśli ktoś stąd kto nie grał tam, a ma ochotę zagrać, to proszę o PW.

Jeśli zaczęliście już tworzyć karty postaci do "Na szlaku chwały, krwi i złota" to zachowajcie je na później, bo pewnie wrócę do niej w wakacje lub zaraz po nich (w zależności od tego czy ludzie będą mieli czas w wakacje), jak tylko skończę Żądzę Zemsty. Bardzo was przepraszam, bo nie chcę napalać ludzi na sesję, a później z niej rezygnować, ale miotałem się z tą decyzją od kilku dni i w końcu z ciężkim sercem zdecydowałem się odpuścić tą sesję na rzecz innej.