Stalowy

Ile my właściwie mamy budżetu?

 

Hakon

My? Nic Nasz dowódca miał Ale się zmył

 

Stalowy

No to będzie trzeba nowego dowódcę skroić z mamony.

 

Hakon

O ile ma takową
Na razie i tak u mnie lipa. Wilki morskie się stawiają i chyba muszę któremuś nos o blat stołu rozpłaszczyć. Nie przystoi to Rycerzowi Pantery, ale za długo z kompanami chyba już przebywa

 

Eleishar

Hakon pamiętaj że w trakcie tej misji Edgar nie jest rycerzem, tylko zabijaką. Może sobie poużywać nieco, ponad ograniczeniami kodeksu honorowego
Szkoda, że nasz kusznik nie narobił w gacie, byłoby zabawniej :P

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Hakon

Eleishar niby tak. Ale Edgar jest rycerzem z krwi i kości. W duszy i sercu to czuje i nawet jako żebrak by był honorowy itd.
To tak jak być zwykłym człowiekiem w naszym życiu. I udajesz płatnego mordercę i każą zabić Tobie z zimną krwią kogoś. Dasz radę? Ja raczej bym miał problem. Edgar raczej też. No ratunek jest w tym, że obrazili go więc mogą nerwy popuścić i jebnąć o blat stołu mordą jednego z nich.

 

Gveir

Myślę, że nie miałbym oporów przed eliminacją osoby, która stoi na mojej drodze. Nie ważne, czy zostałem zmuszony przez tych rzekomych pracodawców, bo niesubordynacja będzie grozić śmiercią moich bliskich, czy nastąpią inne konsekwencje - jestem pewien, że inna osoba nie miałaby oporów, nie oszczędziła mnie, więc dlaczego mam być jedynym ascetą w zamtuzie?

Tak czy inaczej, rozczuliło mnie to, jak Algrim nazwał Edgara per Blacha Blacha i Baryła.

 

Eleishar

No cóż, Jego Pancerna Miecznikowość potrzebował jakiegoś przezwiska, Blacha moim zdaniem pasuje

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Stalowy

Hakon! Niech Blacha zawoła na pomoc Baryłę! Nie bądź pazerny... Też chcę trochę się potrzaskać.

 

Hakon

No poniżej godności wołać o pomoc Mam nadzieję, że w sukurs przyjdzie słysząc nawalankę. Bo coś cienko to widzę.