lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [WFRP 2ed.] Legenda o Czarnym Nurcie (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/16511-wfrp-2ed-legenda-o-czarnym-nurcie.html)

Komtur 28-10-2016 22:44

- Nie chcieliśmy zapłacić wjazdowego i nasłał na nas gościa z rusznicą. Skurwiel strzelał z ukrycia gdy byliśmy w karczmie, potem przycisnęliśmy karczmarza i dał nam namiar na tę budę i Korka. Ot cała historia.

Avitto 28-10-2016 23:12

- Czyli najpewniej Korek w ogóle nie wiedział o Waszym istnieniu. Jego bandy ściągające haracze latają po mieście bez jakiejkolwiek kontroli, mają wolną rękę w nagabywaniu przyjezdnych. Widać zaatakowali Was dla przykładu.

Waldemarowi fakty składały się w logiczną całość. Z nieadekwatnym entuzjazmem kontynuował.
- Zrobiliście sobie wroga. Ten cwel teraz nie wie co się dzieje, jakaś banda splądrowała mu karczmę chcąc jego gardła, będzie dociekał dlaczego tak się stało. Chyba pora na nas, użyjmy żurawia i w las. Pójdziemy na wschód, jakkolwiek zdecydujemy się wędrować musimy się dostać na brzegi Stiru.

Hakon 29-10-2016 00:11

Hakerson już miał coś warknąć do tłuściocha gdy przed jego nosem śmignął topór Zorgrima. Młodszy zabójca stał i patrzył w miejsce gdzie przed chwilą była twarz karczmarza. po czym z wolna odwrócił się do towarzysza i spokojnym tonem rzekł:
- Zorgrim. Jeśli chciałeś zamienić z nim kilka zdań było poprosić a nie dzielić go na dwie części.- Halgrim wskazał dłonią przepołowione zwłoki.
- Teraz ni ty ni ja nie dowiemy się nic więcej. Ech.- Opuścił głowę i pokiwał.

Przemowa Waldemara zainteresował khazada. Skąd on wie o starym krasnoludzie i o legendzie? Coś za dobrze poinformowany jak na więźnia i koniowała.
- Balgrim. On chce nasz skarb.- Szepnął do przyjaciela.
- Wytłumaczymy mu, że nie ma co liczyć na podział, czy zrobimy to przy podziale?- Zapytał dyskretnie rozmówcę.
- No chyba, że nam pomoże i nie będzie z łapami do skarbu się pchał.- Zaproponował na koniec.

- Czyli Korek to pionek większej szajki?- Podsumował nowiny uzyskane od Bröka.
- No to więcej mord do obicia będzie.- Zaśmiał się i szybko dodał.
- To możemy zająć się tymi magazynami. Może mają tam dobre piwo?- Zasugerował i odwrócił się do Zorgrima.
- Tylko nie dziel po swojemu tego co tam zastaniemy. Dobra?- Z naciskiem i lekką nutą żartu rzucił do druha.
- No to dawajcie do windy.- Zakończył ustalenia i wskazał na żurawia.
- Mam nadzieję, że ta człecza konstrukcja choć w części jest tak dobra na jaką wygląda. Gdyby ją zrobili Khazadowie. To jeszcze by można wziąć trochę rzeczy dodatkowych.- Popatrzył ładując się do platformy i przyglądając mechanizmowi.

kinkubus 29-10-2016 00:43

Halgrim, te uszy co masz przy głowie do czegoś służą? Od początku wiedzieliśmy, że Korek jest częścią Belladonny o której zresztą was ostrzegałam.

Basima podeszła do mechanizmu windy i przyjrzała mu się. Nic z tego nie rozumiała, nie było takich dziwactw w jej stronach. Zresztą w większości Imperium też nie uświadczyła czegoś takiego.

Ktoś to umie obsłużyć? Ile to osób udźwignie? — zadała pytania. — No i przestańcie wreszcie przeklinać.

Hakon 29-10-2016 00:50

- Oj Basima. Wiem, że mówiłaś. Wydawało mi się, że wyżej w hierarchii stoi. Ot co.- Rozłożył ręce.
- Każdy Khazad potrafi obsługiwać takie urządzenia. Proszę odsuń się i zajmij miejsce z ładnym widokiem.- Wyszczerzył się w uśmiechu do Rahal.

Mortarel 30-10-2016 17:51

Waldemar starał się pomóc Hildur, ale jego umiejętności były niewystarczające. Poza powierzchownym opatrzeniem ran nie udało mu się zaleczyć nawet niedużych obrażeń. Na tą chwilę mężczyzna nie był w stanie uczynić nic więcej.

***

Ustaliliście, że najlepiej będzie opuścić tunele, opatrzyć rany, a następnie udać się w poszukiwanie Czarnego Nurtu. Zgodnie ze słowami Waldemara mogły znajdować się tam magazyny przemytników, co rodziło też szansę na spotkanie tam Korka.

Halgrim przypatrzył się windzie i chociaż nie była to robota Krasoludów, to cała konstrukcja wyglądała dość porządnie. Musiano wciągać tutaj spore ładunki, wy też powinniście móc nią zjechać. Co więcej ucieczkę windą planował karczmarz, który był grubszy niż ktokolwiek z was. Jeśli jego miała udźwignąć lina, to was na pewno też.

Po niedługiej chwili gmerania w mechanizmie Krasnoludy uruchomiły urządzenie. Można było zjeżdżać na dół jedynie pojedynczo. Kręcąc korbą opuszczaliście się na dół jeden za drugim. Ostatnia osoba została zaś ściągnięta w podobny sposób, gdyż na dole znajdowała się druga korba, która działała w ten sam sposób co korba na górze. Odkryliście też łódź wiosłową, ukrytą w szuwarach.

***

Otwierały się przed wami dwie trzy drogi.

Pierwsza prowadziła na południe, z powrotem w górę rzeki Reik, do Kemperbad. Mogliście wrócić do miasta i próbować przeprawić się przez śluzy na rzekę Stir.

Druga droga prowadziła na północ, mogliście spłynąć z prądem rzeki na bezpieczną odległość, aby następnie spróbować obejść miasto idąc na wschód przez las, a następnie na południe, gdzie powinniście natrafić na rzekę Stir.

Trzecia droga prowadziła również w górę rzeki Reik. Mogliście minąć Kemperbad i popłynąć w stronę Nuln, a następnie przeprawić się lasem w stronę rzeki Stir, obchodząc Kemperbad od południa.

Hakon 31-10-2016 07:58

-Znowu zasrana łupina?- Burknął Halgrim widząc łódkę. Nie przepadał i to bardzo za takim transportem. Na większych łajbach go muliło a to ścierwo było tak małe, że byle pierdnięcie już nią gibało. Znając do tego Balgrima wiedział, że wredny staruch będzie tak wiosłował by młodemu odechciało się jeść i pić na długo.

- Którą drogę wybierzemy?- Zdziwił się Hakerson.
- Nie mamy zapasów a czeka nas przedzieranie się przez lasy. Wypadało by zdobyć trochę jadła na drogę i dopiero ruszyć.- Zaproponował. Wiedział, że miał rację i także to zaproponował, chociaż ryzykowne to było by jak najkrócej być na tej łupinie.

kinkubus 31-10-2016 12:26

Kto nie ma, ten nie ma. Chcesz, to się częstuj, jest w torbie.

Basima rzuciła torbę na łódź. Zastanawiała się gdzie może być najbliższe miasteczko czy wioska, która nie będzie miała w nazwie „Kemperbad”.

Słuchajcie, trzeba zaopatrzyć się poza Kemperbad. Belladonna będzie miała swoje szpony również wszędzie wzdłuż rzeki, więc czas nie jest naszym sojusznikiem. Pośpieszmy się, zanim cała organizacja zorientuje się, co się dokładnie dzieje.

Ulli 31-10-2016 13:48

-Bellasromba może mnie pogilgać po jajuszkach- odburknął zły Zorgrim.

-Tyle biegania i żadnej walki. A ty Halgrim nie narzekaj tylko pakuj dupsko do łodzi. Spłyniemy w dół. Nie mam ochoty na wiosłowanie. Potem się przeprawimy lasem. No chyba, że macie lepsze pomysły?

Komtur 31-10-2016 16:00

- Basima ma rację - wtrąciła Hildur - Nie możemy wrócić do miasta, choćby ze względu na straż miejską. Po cholerę zarzynaliście tych dupków przed wejściem do karczmy? Według mnie najlepiej będzie spłynąć na północ. Wydaje mi się że w tamtym kierunku powinien iść największy przemyt, a więc na Korka i na zapasy możemy trafić, a poza tym nie trzeba będzie wiosłować.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:38.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172