Cohen

Mam w końcu chwilę, żeby coś napisać na foro, to napiszę cześć wszystkim.

Teraz, gdy zabrakło Karla, szanse waszych postaci na przeżycie drastycznie wzrosły, także gratuluję.
Żałuję tylko, że nie wpadł żaden frag, no ale co zrobić.

Powodzenia.

 

__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"

valtharys

No dobra. Ostatni zakręt na tej prostej. Czas macie do przyszłego piątku.

Wszystkie pytania zadajcie tutaj w komentarzach, jeśli jakieś macie.

Jak będę musiał to narysuję to badziewie ale że ze mnie taki plastyk jak baletnica to będzie ciężko. Starałem się opisać ładnie jak to wygląda no ale..zobaczymy.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Asderuki

He, hehehe... gdyby tylko kręcenie koła nie zostawiało postaci w tyle... Mam łańcuch, te pręty jakiej są grubości? Da radę owinąć łańcuch wokół jednego? Zamiast pchać ciągnąć. Wyeliminuje to przynajmniej kolce, bo ciepło w końcu dotrze

Łomem też można by zahaczyć albo oprzeć. Tak samo z młotem i jakimkolwiek narzędziem. Drewno osłoni i w końcu się zapali, ale ujdzie jakoś. Postać w sumie nie jest tego typu, ale elfy najszybsze są... Mogę się zastanowić nad byciem ostatnią. Pytanie tylko czy maszyna będzie działać siłą rozpędu czy automatycznie się zatrzyma jak przestanie się jej pchać? Jak to wygląda po spróbowaniu?

 

czajos

Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Nie czytałem komentarzy tylko od razu pisałem posta i widzę, że "ukradłem pomysł". Już posta kasuje, Aserduki atakuj, czasowo byłeś pierwszy.

 

__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

Avitto

Tak z perspektywy Tosse to... Zawsze lepiej pchać. Dziwne masz podejście, człowieku z wirtualnej rzeczywistości.

Nie udało mi się wyobrazić sobie tego ustrojstwa prawidłowo. Chyba. No bo:

A) żeby kręcić kołem trzeba pchać pręty chodząc po kole. No wystarczyłoby po nim biec (jak na mechanicznej bieżni) by się obracało.

B) żeby kręcić kołem trzeba pchać pręty chodząc po posadzce. Składającej się z kafelek uruchamiających pułapki. Czy może orientacja tego ustrojstwa jest taka, ze do niego mamy swobodny dostęp, a dopiero za nim, na korytarzu, zaczyna się "ścieżka zdrowia"?

 

valtharys

Urządzenie stoi w "przedsionku". Spód tego cholerstwa ma kształt koła - jak karuzela na placu zabaw. Na środku jego jest kijaszek stojący pionowo - prostopadle do okręgu. Od niego wychodzą metolowe pręty, wychodzące za obrys podstawy. Chodzisz dookoła podstawy, pchając/ciągnąc pręty przez co, podstawa się kręci a wówczas [jakimś cudem] kafelki w korytarzu nie uruchamiają pułapki.

Korytarz zaczyna się dalej. Kafelki są tylko w korytarzu. Korytarz ma około 100 metrów więc przy max szarży jak ktoś ma SZ 5 to ponad 3 rundy czyli w 4 dobiega, a jak ktoś ma SZ 4 to ponad 4 rundy, czyli w 5 dobiega.

A więc:
1 - tak można owinąć łańcuchem ale można pchać bo ciągnąć będzie ciężko ze względu na zbyt małe przerwy między prętami
2 - możecie spróbować używać swoich rzeczy
3 - maszyna działa tylko jak się ją pcha i to już zauważyliście, trzeba włożyć w to sporo siły i gdy się zatrzymacie koło staje natychmiast
4 - będę rozgrywać to mechanicznie po części: jeśli zechcecie używać sprzętu [łom, młot jako "podpórka"] będzie test ZR a nóż komuś się omsknie ręka, test K jak mocno pchacie, test ODP czy nie przestajecie przy wbijających się kolcach czy rozżarzonych prętach [a te dość szybko się nagrzewają]
5 - im więcej osób pcha tym więcej bonusów jest. Dla jednej osoby która pcha jest -10, dwa dwóch osób -5, dla trzech 0, dla czterech +5, pięć +10.

Są 3 łąńcuchy tylko wg waszych ekwipunków.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Avitto

Te łańcuchy to, według mojej pamięci, kajdany były. Zaczepienie ich o pręt, owinięcie na drewnianym słupku na zasadzie kabla na szpuli i pociągnięcie daje jaki efekt? Czy efekt jest inny, jeśli połączyć 3 pary kajdan ze sobą w jedno cięgno?

Tosse ma małą szansę na zdanie krzepy, ale skubany szybko biega. Na dużej ilości Żywotności może przeleci w 4 rundy.

 

valtharys

Jeśli chodzi Ci o to by obwiązać "kijaszek" który stoi pionowo i w ten sposób tak kręcić to nie da rady. Będzie się ześlizgiwać.

Raczej uruchomienie pułapki to pewna śmierć, bo każdy kafelek może "chować" w sobie coś innego, a co za tym idzie mocniejszego.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Avitto

No to szczerze mówiąc nie wiem. Kombinowałem jak się ubezpieczyć przed uruchomionymi pułapkami, ale... Jak tak teraz piszesz - może jest możliwe przejście korytarzem nie dotykając kafelek? Uchwyty w ścianach równo rozstawione, jakieś zaczepy na sklepieniu?

 

valtharys

Nie ma. Jedyna opcja to pchanie

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)