Jak Russeaux nie ma w domu, to poczekamy w jego domu w poczekalni. Już bez miecza, żeby babci nie straszyć. |
A jak w większej liczbie zbrojnych przyjdą? |
To uciekniemy na barkę i odpłyniemy ;) |
Zobaczymy co nam odpowiedzą wieśniacy. A nuż jakiś żebrak zrzuci przebranie i okaże się, że to Imperator we własnej osobie szukający wspaniałych, litościwych i dobrych (i skromnych) paladynów (znaczy się nas) i da nam worek złota i posiadłości w pobliżu pałacu? Ale gdyby jednak nie (bo to w końcu nie D&D, ani Talisman, a my nie mamy po 12 lat), to dobrze byłoby ewakuować się stąd. |
Hen, psujesz całą zabawę! Tak miało właśnie być ;) |
Panowie, raz się żyje! A tak na poważnie to kapłan musi ryzykować inaczej zdziadzieje. Wolf i Lothara mogą rozgrzać barkę, jak Axel z Bernim będą uciekać :). |
Lothara zajmuje sobą wszystkich gadaniem. Może jej wieśniacy coś powiedzą, ale nawet jak nie to odwraca uwagę i jeśli jest tu jakiś szpieg tych co to walczą z baronówną to ma okazję by niepostrzeżenie podejść do Bernhardta albo Axela. (Nie żebym miał coś przeciwko by wieśniacy w końcu się na coś przydali i dali jakieś przydatne info Lotharze) |
Berni da się przekonać Wolfowi, żeby obserwować zamek w celu zasadzenia się na medyka. |
Kerm, dzięki za inspirację;) |
Do usług :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:09. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0