Bez posta to wrzucę, trochę z braku czasu a trochę z braku weny.

Chciałbym wrócić na miejsce "zejścia" Hagera. Rozpytać kto i gdzie zabrał zwłoki. Alternatywnie od razu na miejski cmentarz. Liczę, że grabaż może mieć wiedzę czyj to trup. Trochę brak mi śladów w tej układance, ale jestem mało spostrzegawczy. I niewyspany.

Post będzie na dniach, tym razem pewnie od Matyjasza. Pchniemy akcję do przodu po długim zastoju i rzucimy nieco hintów - tych, sypię popiół na głowę, poleciało zdecydowanie za mało.

Pojawiło się pytanie o test przeciwstawny to macie przykład testu przeciwstawnego.
Niestety Dietrich, wredna menda, nie chciał zdać swojego testu więc młody kieszonkowiec wygrał zawody.

W razie pytań, nieścisłości, pytać. Bo kto pyta nie błądzi.

Odpiszę po weekendzie, około środy.

Nie ma sprawy.

Powiedzmy, że termin do środy w takim razie - chyba, że ktoś potrzebuje więcej czasu. Wtedy, tradycyjnie, pisać.

Może widzenie w ciemności + spostrzegawczość albo choć czuły słuch się przydadzą. Bo jeśli ktoś chce podejść to droga wolna, ale Horin się do strażników nie zbliża. Elfowi też to odradza.

Jakby były wątpliwości to moja deklaracja:
1. przekonywanie dziada od pasztecików do podzielenia się żarciem;
2. przekonywanie zebranych w postaci kilku komplementów o zaletach produktu dziada;
3. przeszukiwanie wskazanego przezeń miejsca z jednym zastrzeżeniem - koleś wszędzie wchodzi przodem a Ludo bacznie się rozgląda i nie wejdzie za dziadem w żaden ciemny zaułek - mało, nawet z oczu postronnych ludzi nie zejdzie (bo skoro Gerta tak łatwo skasowali to jakąż przeszkodą może być zabicie grubego niziołka?).

Ktoś zamierza jeszcze odpisać w tej turze? Jakaś odpowiedź dla postaci Aiko?

Może niezbyt jasno to było w poście, ale Horin odpowiedział, że nie chce i elfowi też odradza. W komentarzu napisałem to wprost i dodałem co chcę zrobić.

Tak, pamiętam. :) Ale liczyłem jeszcze na reakcję kogoś z grupki WolfSet, Orthan, Anvan i Amon. Wszyscy czekają na obserwacje Horina?

@hen_cerbin: Żeby od razu przed postem pchnąć akcję do przodu - krasnolud zbliża się jak może bez zaalarmowania straży. Zauważa grupę sześciu strażników, kręcących się między przechodniami i ich przepytujących. Mają przy sobie pałki i miecze - tylko jeden nosi opartą na ramieniu gizarmę. Są ubrani w kolcze pancerze, kapaliny i skórzane pokrycia z namalowanym na nich herbem Nuln.

Poza tym nie zauważasz nic niecodziennego. Możesz wrócić do reszty.