lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Warhammer] Wewnętrzny Wróg (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/16711-warhammer-wewnetrzny-wrog.html)

Kerm 03-08-2018 10:44

Kemperbad oznaczał chwilę przerwy w podróży, nocleg i posiłek w gospodzie.

- Posiłki panny Dorotki to było niebo dla podniebienia - przytaknął Axel. - Powinniśmy się stołować tylko tam, gdzie niziołki są szefami kuchni.

Co było, oczywiście, dość trudne do wykonania.

- Widzę, że wino niezbyt ci smakuje, Wolfgangu? - spytał, gdy mag omal się nie zadławił trunkiem. Który, zdaniem Axela, aż taki paskudny nie był. No chyba że Wolfgangowi tak się wydelikaciło podniebienie...

hen_cerbin 03-08-2018 11:21

- Est Est to to nie jest ale ujdzie - odezwał się Lothar - pijałem gorsze trunki. Skoro już jesteśmy w Kemperbadzie warto byłoby sprzedać biblioteczkę i wypchane zwierzęta zagracające nam barkę. - dodał.

kymil 04-08-2018 21:09

Zniesmaczony nagabywaniem chłopca na posyłki Zingger wcisnął mu marny grosz i odprawił wielkopańskim gestem.

- Naści młodzieńcze. Listy ludzie piszą... - zamruczał przelatując wzrokiem po tekście. Rozpoznawał tę nowomowę. "Magister impedimente" skwitował w duchu kapłan. "Dwadzieścia tysięcy, Middenheim. Czy ja naprawdę nie mogę mieć wrogów mniejszego kalibru, jak mawiają w Nuln".

Indagowany chłopak wskazał na mroczną postać z obstawą. Zinggerowi od razu przestało zbierać się na żarty. Nieznajomi wyglądali profesjonalnie. Zanim jednak cokolwiek uczynił, jego dłonie zmieniły kolor. "Przekleństwo" uznał w popłochu kapłan widząc gestykulację postaci w kapturze.

Rozejrzał się pospiesznie po sali. Przemianę zdawał się zobaczyć jedynie Wolfgang.
Blady Bernhardt nie chcąc zwracać niczyjej uwagi jakby od niechcenia odpowiedział na pytanie Axela rzucając pergamin na stół, aby każdy z towarzyszy mógł się z nim zapoznać.

- Wino niezgorsze, ale plami dłonie. Spójrzcie - wskazał je kompanom - na purpurowo. Panowie, którzy właśnie wychodzą taki mi trunek polecili... list też wysłali. Jeden z nich to czarownik ani chybi. Potrzebujemy odpowiedzi, a ja później ...eee... dobrych rękawiczek. Może za nimi pójdziemy?

Kerm 04-08-2018 21:39

Sytuacja była - dla Axela przynajmniej - niezbyt zrozumiała. Ale wiedział jedno - warto było się dowiedzieć, gdzie mają swoją siedzibę ludzie, którzy przed chwilą przysłali Bernhardtowi list. I którzy jakoś Axelowi nie przypadli do gustu.

- Dwie sztuki srebra - powiedział, pokazując monety chłopakowi, który przyniósł pismo. - Tyle dostaniesz jak się dowiesz, gdzie mieszka tamten pan, który właśnie wyszedł.
- Znajdź sobie dwóch pomocników
- dodał. - Też ich wynagrodzimy. Ale nie możesz dać się złapać.

kymil 05-08-2018 19:01

Zingger skinął głową na znak aprobaty dla planu Axela.

- Musimy się dowiedzieć, gdzie są się zatrzymali kultyści. I zajrzeć do nich nocą. Chciałbym zadać parę pytań - skwitował, gdy posłaniec zniknął w tłumie. - Moje dłonie są purpurowe - pokazał je Wolfgangowi. - Dasz radę to odczarować? Co za urok mi zadali? To jest ostatnie ostrzeżenie. Oddać im pieniądze albo rozmówić się w Middenheim. Miasto Białego Wilka nie jest taką ostoją prawości jak mi się wydawało.

Hakon 06-08-2018 07:31

Techler przyjrzał się dłonią przyjaciela gdy tamci zniknęli już z gospody.
- Że to magia i przekleństwo to chyba nie muszę mówić.- Kiwnął głową i po chwili skrzywił się.
- Odczarować tego przekleństwa nie potrafię, ale znaleźliby się tu czarodzieje zdolni to uczynić. Jest jeden problem. Oni nie są głupi i domyślą się, że takie czary i klątwy chaosyci robią na swoich.- Dodał i zmrużył oczy zastanawiając się na propozycją śledzenia tamtych.
- A co powiecie by tych jegomości nasłać na Etelkę? Udać, że Kastor został napadnięty przez konkurencyjną organizację i teraz próbuje odzyskać złoto. Przez co nie skontaktował się i nie przekazał kwoty do tej pory bo chciał sam odzyskać ją. Teraz uznał, że sam nie da rady i potrzebuje pomocy organizacji.- Zaproponował swój pomysł kompanom. Cicho i tak by nikt nie słyszał poza nimi.
- Łatwo ustalą, że faktycznie rozpytywaliśmy się o Etelkę i potwierdzą sobie zebrane dane.- Uniósł brew pytając.

hen_cerbin 06-08-2018 11:24

- pomysł dobry. Tylko oby się nie skończyło jak ze szczurami - mruknął szlachcic.

kymil 06-08-2018 19:59

Bernhardt zgodził się na plan Wolfganga.

- Im szybciej, tym lepiej. I żeby heretycy połknęli ten haczyk, co może kupi mi... eee... nam trochę czasu. Wezmę zaraz inkaust i skrobnę im liścik z przeprosinami i wyjaśnieniem całej sprawy. Biedna Etelka będzie jak ją obsmarujemy...

xeper 07-08-2018 21:32

Zaraz karczmarz podał inkaust, pióro i kartę papieru. Bernhardt z pomocą przyjaciół wziął się do redagowania listu, który miał trafić w ręce tajemniczego kultu i odsunąć groźbę utraty życia od Zinggera.

W tym czasie posłaniec wybiegł na zewnątrz gospody i szybko zlokalizował idących ulicą nieznajomych. Jako, że był spostrzegawczy od razu zauważył, że wszyscy mężczyźni mieli na sobie jakiś element ubrania w kolorze purpury - a to szarfę, rajtuzy, kaptur czy mankiety kubraka. Od razu znaleźli się dwaj ulicznicy, znajomkowie posłańca, którzy na jego hasło ruszyli w ślad za „purpuratami“. A droga tamtych wiodła wprost do nieodległej, położonej przy bramie miejskiej stajni. Kiedy było już wiadomo, że mają zamiar zabrać konie i odjechać, posłaniec pozostawił swoich koleżków przy bramie, a sam pomknął do gospody zawiadomić swoich zleceniodawców. W momencie, gdy mijał ostatni zakręt przed gospodą, chaosycki czarownik wraz z obstawą przejechał z łomotem końskich kopyt pod bramą i galopem pomknął na północ, w kierunku Altdorfu.

Gdy zziajani bohaterowie dopadli do bramy miejskiej, po tamtych nie było już śladu. List napisany przez Zinggera był gotowy, nie było tylko komu go wręczyć...

Kerm 08-08-2018 10:23

Los, można by rzec, niezbyt im sprzyjał. Bo jak można było inaczej określić to, że nieznajomi uciekli im dosłownie sprzed nosa?
Axel opłacił uliczników (w końcu to nie ich było winą, że tamci uciekli), a potem udał się do stajni by się dowiedzieć, czy poszukiwani przez niego ludzie 'w purpurze' nie podzielili się z kimś planami co do dalszej podróży


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:12.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172