hen, nie mam dowodzenia :( ale Annike i tak jest postacią, która raczej gardzi tymi wieśniakami i nie zamierza mieć z nimi wiele wspólnego, więc niech uciekają i zejdą jej z drogi strzału ;)

Pewnie dzisiaj dam posta.

Avitto, nope, jedyna droga, żeby dostać się na drugą stronę miasteczka biegnie przez most.

hen, przekonywanie z przemawianiem zajmie turę, ale dojdzie do tego modyfikator -20 do testu - psychologia tłumu i te sprawy; weź pod uwagę, że walnęło z muszkietu, kapitan Schiller padł, a to są wieśniacy, którzy wybitnie odważni nie są. I tak się przy okazji zapytam - co to za Unterwegen? Jakaś lokalna nazwa Untergardu? ;)

Tabbie, nawet jakbyś miała dowodzenie, to nic byś nie wskórała, bo umiejka nie działa na ludzi postronnych, tylko podwładnych postaci.

Nikomu śmierci nie życzę, ale jakbyś musiał uzupełnić skład Kenshi, to wiesz gdzie mnie szukać ;)

El., czyżby wena Ci wróciła? :)

A te chlebki i wino to co się z nimi dzieje? :)

Na przyszłość informuję, w tym momencie nie mogę zagwarantować dobrej karty postaci, a nie chcę się wciskać na siłę.
A szkoda by mi też było kolejną twoją sesję przegapić.

Już poprawione. Nie wiem skąd ten błąd się wziął:/

Corrie, winko się rozczaskało, a chlebek pewnie gdzieś tam leży obok skrzynki ;). A jeśli Ci chodzi o te przysłane przez księciunia, to one gdzieś tam są w miasteczku, ale nie wiecie gdzie.

El., spoko, ogólnie ostatnio kilka osób mi pisało na PW, że jak się miejsce w Ścieżkach zwolni, to oni też chcą, więc zobaczymy. Na chwilę obecną 9 osób to max dla mnie.

hen, luzik, poza tym Unterwegen też dobra nazwa dla jakiejś imperialnej wiochy :).

Kąsi u Ciebie się fajnie gra, więc to nic dziwnego że chętnych nie brakuje ;)

Choroba... kapitan nie mógł najpierw powiedzieć co i jak a potem się dać zabić? :mryellow:

Tyle dobra :(