lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Niemartwi (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/17943-komentarze-niemartwi.html)

druidh 25-06-2018 09:34

Cytat:

Napisał Phil (Post 794717)
Generalnie to mój rycerz nie pozwoliłby na katowanie staruszka w swojej obecności.
Tyle, że droga do miasteczka i z powrotem to jakaś godzinka, więc zakładam, że może nas tam w ogóle nie być. No nic, poczekam co tam MG napisze.

Rycerz zgodnie z zaleceniem Kapłanki mógłby już być w krypcie.
Benedicta zamierza pogadać z leżącym grabarzem też. Rycerz może się wrócić ewentualnie :D

Phil 25-06-2018 09:38

Cytat:

Napisał druidh (Post 794718)
Rycerz zgodnie z zaleceniem Kapłanki mógłby już być w krypcie.
Benedicta zamierza pogadać z leżącym grabarzem też. Rycerz może się wrócić ewentualnie :D

podkreślę w swoim poście "w swojej obecności" i "może nas tam nie być" ;)

druidh 25-06-2018 10:04

Hehe.

Zmieniłem imię postaci na Benedykta, bo podręcznikowa wersja odmienia się po polsku wyjątkowo topornie.

Warlock 25-06-2018 11:04

Cytat:

Napisał Phil (Post 794717)
Generalnie to mój rycerz nie pozwoliłby na katowanie staruszka w swojej obecności.
Tyle, że droga do miasteczka i z powrotem to jakaś godzinka, więc zakładam, że może nas tam w ogóle nie być. No nic, poczekam co tam MG napisze.

Jak to? Przecież jesteście do "wyższych potrzeb stworzeni", a jeśli postaram się trochę bardziej następnym razem, to kolejnego wiernego wyślę do ogrodów Morra :p

No i nie opisałem, gdzie Dieter znalazł starca, ale nawet jeśli grabarz byłby cały czas przy nas, to taki Harald może i chciałby nie pozwolić go skrzywdzić, ale Dieter i tak by to uczynił nim ten zdążyłby zareagować. Uderzyć kogoś w twarz, a później jeszcze kopnąć to żadna sztuka i Dieter nie czekał na reakcje otoczenia.

Tak więc jeśli chcesz mu pogrozić i nakrzyczeć na niego, to droga wolna. Równie dobrze mógłbyś stać obok, kiedy Dieter zaczął katować staruszka, a i też nie wiadomo ile zajęło wam całe to przeglądanie krypt. Myślę, że można to sensownie ze sobą powiązać.

Avitto 25-06-2018 15:24

@Warlock
Phil ma dużo racji, jeśli chodzi o oś czasu. Podanie mi deklaracji składającej się z następujących czynności:
1) powrót do miasteczka,
2) odszukanie grabarza,
3) interakcja nokautopodobna (bo po dobroci nie chciał iść i to się nie zmienia, kwestię ewentualnych świadków też warto wziąć pod uwagę),
4) powrót na cmentarz,
5) pobicie i groźby,
jest mało fair w stosunku do pozostałych graczy, którzy zadeklarowali względnie krótkie czynności. Taka gra może spowodować, że będziesz zmuszony ominąć następną kolejkę, bowiem Twoja postać dalej będzie wykonywać aktualną deklarację w tym czasie.

A omawiając temat "nie pozwoliłby, nie dopuściłby":
Ze wzgledu na formułę organizacji pisania (1 post w kolejce) interakcje jako takie wydają się ograniczone. Tylko pozornie, bowiem tempo pisania Waszych postów wpływa znacząco na fabułę.
Kto napisze posta pierwszy, tego deklaracja czy też "zeświatotworzone" przedmioty i sytuacje są na prawie. Piszący później muszą się do tego dostosować.
Stąd proszę, by grabarza nie było na cmentarzu, skoro tak napisałem. Możecie go sobie nawet ukatrupić z dowolnego powodu i w dowolny sposób, ale nie poprzez deklaracje wsteczne (na osi czasu).

Taka forma organizacji daje jednak możliwość reagowania, jeśli Inicjatywa pozwoli. Wtedy ewentualne wyroki co do działań BG przeciw sobie (bo z takim mielibyśmy do czynienia, gdyby rycerz chcial obronić grabarza przed gniewiem Dietera) opisywać będę w moim poście i wtedy będzie to jedyna prawdziwa wersja.

Warlock 25-06-2018 15:30

W takim razie następnym razem proszę o uwzględnienie możliwości, że postać danego gracza może nie wyrazić zgody na to, aby jakaś pijaczyna wysłała ich na manowce i nie czuł się przy tym niepociągnięty do odpowiedzialności. Co najmniej jedna postać groziła mu konsekwencjami wcześniej, reszta zachowała się nieufnie. W komentarzach wcześniej pisałem:

Cytat:

Równie dobrze możesz stwierdzić, że ten grabarz miał pijackie wizje i żadnych umarlaków tam nie było
Na co sam zwróciłeś uwagę, więc rozwiązanie sytuacji nie było czymś czego bym nie podejrzewał.

To co teraz? Dwa ostatnie posty idą do kosza?

Cytat:

Dopisz część, jak poszukujesz go w miasteczku i owe poszukiwanie kończy się sukcesem.
To tylko propozycja.
Odebrałem słowo "sukces" jako możliwość kontynuowania tego, co napisałem w swoim poście.

Nami 25-06-2018 15:38

Raczej chodzi o to by ta sytuacja nie działa się na cmentarzu. Ja tak to rozumiem.

Avitto 25-06-2018 15:43

Nie będę uwzględniał takich możliwości. Jeżeli jasno piszę, że zachodzi jakaś sytuacja to wydarzyła się ona mimo braku zgody BG. Z powodów dowolnych (brak refleksu, poświęcanie chwilowo uwagi innej czynności, braku zdecydowania w działaniu czy choćby prozaicznego pójścia na stronę).

Nadmienię jedynie, że cała knajpa wyśmiała rewelacje grabarza, a mimo to postanowiliście ruszyć. Wystarczyło ciągniecie ze sobą grabarza siłą zawrzeć w deklaracji dotyczącej poprzedniej kolejki i nie mielibyśmy teraz o czym dyskutować.

Widzę co najmniej kilka możliwości, by tak się nie stało.
1) zostaje jak jest i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie - najwyżej będziesz miał "pauzę" albo część posta się zdezaktualizuje (bo w czasie, w którym Dieter staruszka odszuka reszta ekipy wróci do miasteczka) - w takiej sytuacji dostaniesz odpowiednią linijkę o tym w moim poście,
2) wytnij część dotyczącą pobicia i zachowaj na czas, jak wrócicie grupowo z cmentarza; podejrzewam, że wtedy i tak będziecie szukać grabarza by dowiedzieć się czegoś więcej.

Dalej nie piszę bo po komentarzu Nami myślę, że ośmieszam się pisząc elaborat w miejscu, gdzie potrzebna była jedna linijka.

A druidh faktycznie nieco się rozpędził.
Deklarację na tę kolejkę podałeś już w poprzednim poście.

Warlock 25-06-2018 16:05

W takim razie usuwam cały fragment posta i trzeba było to już wczoraj zaznaczyć (że kompletnie odrzucasz to co zostało napisane) zanim Druidh naprodukował się ze swoim. Nie robię rzeczy na pół gwizdka, albo wszystko, albo wcale. W takim razie uznam, że Dieter poszedł z resztą na cmentarz i tam już został bez ciągnięcia grabarza za sobą.

Cytat:

Wystarczyło ciągniecie ze sobą grabarza siłą zawrzeć w deklaracji dotyczącej poprzedniej kolejki i nie mielibyśmy teraz o czym dyskutować.
To już jest trochę naiwne podejście, zważywszy na to, że gracze nie wiedzą jakie masz zamiary. Albo ciągniesz nas za rączkę, podejmując decyzje za nas, albo wykładasz na stół wszystkie dostępne karty. Ja nie ukrywam, że to ja źle zrozumiałem Twój fragment posta wczoraj, ale jeśli ma to wyglądać, tak jak Ty to zaprezentowałeś to wolę usunąć cały ten fragment i wrzucić go raz jeszcze, kiedy nadarzy się do tego okazja - choć to trochę wątpliwie, bo myślę, że do tego czasu zdążyłby ochłonąć. Słabo, bo de facto straciłem czas; słabo, bo Druidh również stracił czas, ale innego rozwiązania nie widzę. Nie będę pisał dwóch linijek o tym, że Dieter poszedł szukać pijaka, bo równie dobrze mogę o tym w komentarzach wspomnieć.

A co do deklaracji na cmentarzu, to Dieter co najwyżej rzuci okiem do wnętrza krypty i tyle. Poczeka aż reszta skończy swoje zabawy, a co później zrobi, to zależy już od Twojego posta.

Nami 25-06-2018 16:17

Ja tylko napiszę, że zarzucanie teraz winy na nas (trzeba było zadeklarować ze go ciagniecie siła) jest nie fair. W poście wielu pisało zwracając się do pijaka "prowadź" co się chyba samo przez się rozumie, że ma wskazać miejsce. To że on niby nie poszedł dowiedzieliśmy się w chwili, gdy nie było już sposobności na zareagowanie.
Ja oczywiście nic do tego nie mam, bo kupkam na takie szczegóły :P ale nie mogliśmy zadeklarować czegoś, co nawet nie było potrzebne. Miał prowadzić - ot tyle.

Co do ośmieszanie się, to bez przesady :P jestem po prostu zwolenniczką krótkich i tresciwych przekazów - taki zwięzły konkret. Nadmienię, że to bardzo istotny element partnerstwa jeśli jest się kobietą :blazen:

A teraz spoko czoko, luzujemy deski tronowe i jedziemy rzucać klątwę na starca :witch:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:19.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172