Już pisałem, że nic nie szkodzi :-) To jest gra i dzięki temu muszę ja też pomyśleć a nie walić posta. Mam nadzieję, że czas, życie i praca już nie będą tak przeszkadzać :-) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Ps. Myślę, że Wasze posty/pościki lub w komentarzach info jak reagujecie by pomogło lub wręcz przeciwnie. Ps2. Mi też i nawet bym machnął ręką, ale Detlef się wtrącił. (Nie żeby źle) i trzeba było reagować. Ps3. Pi0t pogubiłem się. Która to trzecia opcja? Mi wychodzi ta z walką, którą od razu wykluczyłeś. :-/ |
Cytat:
osobiście już widziałem szarżujacych granicznych. Mam pewien pomysł jak to wkomponować, ale wolę poczekać co zrobi sierżant Beczka. Edyta. Baryła trzyma klimat sceny. Proponuję zmienić mu nazwisko na Bareja i wtedy już wszystko będzie na na swoim miejscu. - A tu sierzancie przesuniemy oddział konnicy - Ale to jest środek jeziora, Panie pułkowniku - To jezioro przesuniemy tutaj. Zabijmy ich, Hen prowadzi nas prosto w objęcia sędziego wojskowego. :D |
Cytat:
|
Trzecia opcja nie została opisana. Tak czy inaczej zostaliście przepuszczeni. I jeśli chcecie możecie zatrzymać się w Wittenhausen na noc. Oczywiście możecie też zrobić co innego, wiecie już że nie ograniczam Waszych wyborów. Ale zachowanie granicznych nie znamionuje pułapki, wręcz przeciwnie. |
trochę inaczej to odczułem po poście :-/ W każdym razie chce ich upewnić, że słusznie zrobili i jesteśmy tymi za kogo się podajemy. Jak teraz zejdziemy ze szlaku, lub obierzemy inną drogę itd znowu będą podejrzenia i jak Otto dotrze to wyśle pościg. Jeśli wszystko pójdzie dobrze w następnej mieścinie (Geschburgu) zaokrętujemy się bo dalej na mapie nie widzę traktu i będzie dobry powód na powrót na Imperialne ziemie. Nie za bardzo chciałbym bo tak dostaniemy od Granicznych zaopatrzenie jakie będzie nam potrzebne i będą przekonani, że słusznie pomagają. No, ale to później się obgada. Teraz do miasta i trzeba się pilnować i jak najszybciej podążać dalej. |
Cytat:
Cytat:
Całość wrzucę do posta, tutaj tylko wspominam, żeby było jasne zdanie kaprala. I w sumie dalej Detlef nie jest przekonany, czy będzie się włóczył po ziemiach zajętych przez wroga... ale to jeszcze sobie wykoncypowuje ;) |
Wrócę z pracy to spróbuje napisać posta. E: Morel dziękuje. Hakon, walka nie była brana pod uwagę w wyliczaniu opcji - nie mam myśli samobójczych. |
Ej no, czemu nie? Ja sam mogę ze trzech zabić. |
Gustaw porozmawia z wszystkimi jak się nadarzy okazja. Teraz to mamy towarzystwo. |
Słuchajcie jak Otto dowie się o Bercie to będziemy mieli przesrane. Bert wyjaśni to kolegom w wolnej chwili. Co do pytania Bairda i walki, która się nie odbyła, to proponuję ustalić jakiś sygnał czy coś. Może coś w stylu "sierżancie Kulka pokażcie te papiery od Wernickiego" i wtedy Bert podchodzi do kucyka i zamiast papierów wyciąga granat, który rzuca, wołając jednocześnie "padnij". Ponawiam pytanie o oryginalny stopień Berta? Podczas oblężenia był młodszym sierżantem, potem coś Gustaw przebąkiwał o kapralu, więc jak to jest? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0