W swoim poście miąłem zając się Kapturkiem i spróbować zrealizować plan zapowiedziany we wcześniejszym poście + dać mu pięknie paskudną motywację do podjęcia tego wyzwania. Ale w takim razie chyba chwile poczekam na ruch Dziewicy. :P

Tylko żeby nie było że wszyscy czekają, a tu nagle w ostatni dzień pojawia się post: "w sumie to Leo nie wie co robić, pyta innych".

Niestety napiętrzenie obowiązków i problemów uniemożliwia mi dalsze granie :( W związku z tym jestem zmuszony zrezygnować z gry. Bardzo mi głupio Was zostawiać ale z drugiej strony nie chcę, żeby moje posty były pisane tylko po to by odbębnić turę (a tak było w ciągu ostatnich kilku- z powodu wiecznie zajętego życia trudno mi było wczuć się w postać). Jeszcze raz Was przepraszam. Życzę udanej dalszej gry. Czasami będę zaglądał na sesję i sprawdzał co się dzieje.

Dzięki za spędzone wspólnie prawie dwa lata. Mam nadzieję, że bawiłeś się na sesjach równie dobrze jak ja. Jeśli kiedyś w Twoim życiu pojawi się okienko na forum to Twoja postać będzie na Ciebie czekać.

Ha! Taki miałem plan!
Biorąc pod uwagę, że sobotę mam trochę wolną to może nieco wymiany dłuższych linii dialogowych?

Co to za dobra kobieta była! Ja się zgodziłem na leczenie. Nie ma jakiejś maści na obłęd? ;)

Ismerus, rozumiem życie prywatne, ale czy mógłbyś w międzyczasie układać peany na cześć Meisseńskiej Dziewicy Pogromcy Wampirów?

Na wymianę jest "gdzie babcia".

Dobra wymiana.
Odpisałem jedno zdanie.

Kapturek zapewnie wybiegnie z pokoju więc każdy może sobie wybrać reakcję. Myślałem że będzie mieć mniej aktywną rozpacz.

Ona umie chyba czarować... I można schować olega gdzieś, nie?

Mogłeś całą rozmowę opisać. Albo plany i cele Leo. Albo na przykład uspokoić ją by miała mniej aktywną rozpacz.
Jeśli nic więcej nie masz do dodania to wrzuć na forum.

No to przechodzę do próby realizacji swojego wcześniej zamierzonego planu.
Mniej więcej w tym momencie się wtrące. Dziś lub jutro wrzucę post wprost na forum.

Piot... dobrze się zastanów czy chcesz to wdrażać wobec dziewuszki, której dopiero co utłuczono babcie i która ma zrytą przez gwałt psychę.

Mleko się rozlało - babka nas ugościła i chciała dobrze, sytuacja się roz... waliła.

Cudowanie nie będzie dobre, trzeba raczej patrzeć jak minimalizować szkody i wyjść z jak najmniejszymi wyrzutami sumienia.

O ile ktoś je ma.