No to rachu-ciachu. Uzbrojony i opancerzony jestem po zęby, dźgam szczuroludzia czym popadnie i gdzie popadnie. Najlepiej, gdyby padając na mnie od razu nabił się na mój miecz.

Edit: gdyby szczuroludź jeszcze od wybuchu był zdezorientowany, to byłoby miło... pancerza by mi nie poniszczył drapiąc i gryząc...

A ja spróbuję podjechać na bok chatki i walnąć z pistoletu, o ile jeszcze kogoś będzie tam widać.

Elvira wykorzystuje, że szczurek leży i ciacha go ale tak by nie zranić niziołka.

Wybuchniecie ściany kapliczki powiedzmy przyspieszy reakcję Rowan ale pewnie postacie unika szczura zanim tam się znajdzie. Dla profilaktyki wyjmuje luk i przygotuje strzałę.

Ok. Mamy to na tyle, żeby klecić posty. Skaven z racji uderzenia może i był w szoku ale jest to nie byle kto. W końcu to Stormvermin Skirssik i byle uderzenie go nie ogłuszy.

Gladin i Hakon opiszcie wspólnymi siłami bohaterską śmierć skavena.

Asmodian możesz strzelać, ale to raczej zmarnowany pocisk bo po skavenach został jedynie cień w lesie. Poruszają się zwinnie i trudny teren im niestraszny.

Reszta dodaje posty wedle uznannia z uwzględnieniem tego co napisałem.

Jeśli dacie mi godzinę to wrzucę swoje trzy grosze.
E Korea stwierdziła że da mi lepsze zajęcie proszę nie czekać dam w retrospekcja.

To odpiszę, że się przymierza i sobie zaklnie widząc bezcelowość. Szkoda moczyć broń i marnować proch.

Mój odpis skończony

Jeśli robimy ognisko w chatce i wóz nie ma zapasu suchego Rowan bierze topór i idzie ściąć parę małych drzewek jak nie będą rosły to stara się szukać gałęzi.

Ok. Czekam na deklaracje i dwa pozostałe posty. W chacie teraz można nawet rozpalić ognisko, bo zrobiło się z tego 3/4 chaty. ;) sucho jest na tyle, że przy ognisku odpoczniecie od deszczu.