|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
21-01-2021, 22:27 | #1 |
Reputacja: 1 | No, ale to może iść w drugą stronę. Arystokrata naprawdę wysoko urodzony może mieć bardzo niską range. Chociażby moja ulubiona postać z Trzech Muszkieterów Dumasa, Atos. Gość był hrabią który służył w muszkieterach. Królewskich, ale to był żołnierz. Piechur. Był jednak bidny jak mysz kościelna, choć jakiegoś pacholka miał. Z gadką arystokratyczna to w młotku jest o tyle problem, że mając pewne umiejki, można spokojnie że szlachtą gadać. Etykieta, krasomówstwo, wysoka ogłada itd. W Liczmistrzu jest przecież ciekawie zrobiony NPC, który bardzo dobrze udaje takowego, mając właśnie dobry zestaw umiejek.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est Ostatnio edytowane przez Asmodian : 21-01-2021 o 22:31. |
21-01-2021, 22:30 | #2 |
Reputacja: 1 | Mi się wydaje że mag to mag i jak z kolegium to będą się do niego z szacunkiem zwracać. Friedrich nie jest już uczniem prawda? Jeśli przeciętny szlachcic to 8 to baronessa i Bertrand z 5 i 6 są trochę zaniżeni -moze za xp podniosę. Z drugiej strony założyłem że rangę Bertranda obniża to że jest politycznych wygnańcem chwilowo więc nie ma dostępu do wszystkich zasobów i wpływów rodziny. Zresztą ma pod sobą tylko parunastu ludzi. |
21-01-2021, 23:06 | #3 | |||||
Majster Cziter Reputacja: 1 | @Pieczar - Te Rangi to taki kręgosłup. Na przeciętne przykłady. Po prostu trzeba coś dać podstawowego by można było mieć jakiekolwiej pojęcie i rozeznanie ocb. - Rangi odzwierciedlają pozycję społeczną. Im wyżej tym ktoś więcej może. Ma więcej majątku, żołnierzy, podwładnych, ziemi, znajomości, koneksji, pieniędzy i w ogóle może więcej. Ale to tak w ogólnym zarysie. Mogą się zdarzyć wyjątki. Czyli właśnie jakiś eremita co jest pustelnikiem i majątku nie ma ale ma autorytet. Albo na odwrót, kupiec co jest bucem ale wykupił sobie odpowiednie tytuły. - Co do postaci magów i kapłanów założyłem właśnie, że to jednak jakiś prestiż daje. To już nie chodzi o jakiegoś tam karczmarza czy stolarza. Kapłani jako słudzy boży mają swój autorytet. No a legalni magistrowie Kolegiów są rzadcy i też mają swój mir. Ale tak jak mówisz, kapłan kapłanowi nierówny i mag magowi tak samo. Szef wiejkskiej świątyni po tytułach może być równy szefowi wspaniałej świątyni w wielkim mieście. No ale widać gołym okiem, że to nie to samo. Z mechy więc obaj pewnie mieliby różne Rangi. - Co do postaci Friedricha no to ma Rangę 2. Czyli gdyby zdjąć z niego autorytet mistrza Ambrosio i Kolegiów to no niewiele by się sam z siebie wyróżniał na tle społeczeństwa. Ale domyślnie zakładam, że wszyscy traktują go jako młodego ucznia z wieży magów za jakim po cichu przemawia autorytet tej instytucji. Podobnie to działa jakby ktoś miał wątpliwości co do Guerharta to też za nim stoi jego świątynia. Także podobnie działa autorytet de Rivery którego wspiera pozycja wicehrabiny jaka oficjalnie patronuje jego wyprawie. Myślę, że w ten sposób można by jakoś względnie gładko podejść do tych spraw by wilk był syty i owca cała. Może też chodzić o brak rozeznania w hierarchii magistrów i ktoś z zewnątrz no nie bardzo można poznać kto jest kto wewnątrz ich hierarchii. Aczkolwiek żakowy wiek Firedricha myślę, że kojarzy się z uczniem i żakiem właśnie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | |||||
21-01-2021, 22:56 | #4 |
Reputacja: 1 | Ja i tak tu nie mistrzuje. Slowo MG jest najważniejsze wiec sie dostosuje. Uwazam to jednak za nielada paradoks. |
21-01-2021, 23:07 | #5 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Mi też nie przeszkadza to na co się godziłem bo znałem zasady i jest to forma niespójnej logiki na którą kiwnąłem głową. Choć przyznam, że ja z tych co ich strasznie irytuje brak spójności, logiki, konsekwencji... Zazwyczaj trochę się obrażę, pofukam, otwarcie powiem co myślę, potem pójdę na fajkę, napiję się kawy i już spokój. Nie ma sensu być Don Chichotem. Jestem tu by się dobrze bawić, a nie tworzyć "idealny system" na siłę komuś... sam powoli spisuję to co mam w głowie i szczerze zajmuje mi to dużo czasu którego i tak nie zawsze mam.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! | |
21-01-2021, 23:51 | #6 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | @Wszyscy - Jbc to Iolanda wyszła z zaplecza a Tramiel ogłosił przerwę w aukcji do wieczora. Jak ktoś ma coś do załatwienia od ręki na targu (albo przed aukcją jak jeszcze nie zdążył) to jest okazja. Tura jednak zbliża się do końca i myślę, że czas zacząć wrzucaś posty Zapewne kolejna tura z tego co widzę zacznie się już po aukcji więc dobrze by było uwaględnić plany/deklarki postaci na drugą połowę dnia.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
22-01-2021, 00:01 | #7 |
Reputacja: 1 | Nie jestem zadowolony z tego obrotu spraw. Scena Iolandy w biurze nie doczekała rozwiązania i wygląda to sztucznie. Szkoda, bo ciekawiło mnie jak się nasza baronessa wybroni. Nieszczęśliwie, odebrałeś mi niebotyczną przyjemność podziwiania jej kunsztu fabularnego i obserwacji rozwijającej się przygody, oraz konsekwencji jej przeszłych i potencjalnych akcji. Jestem zawiedziony, bo właśnie ten aspekt mnie urzekł w rekrutacji.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
22-01-2021, 04:45 | #8 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | @Pieczar Akurat przywołanie relacji z graczami, nie jest moim zdaniem trafne, bo wiadomo, że to nie jest wyznacznikiem rangi. A jak mają traktować Friedricha? Stoi za nim częściowo autorytet mistrza Ambrosia, nikt nie będzie pomiatal uczniem maga. Nalezy też dostrzec fakt, że postać Dhratlacha łamie stereotyp czarodzieja i sama niejako wpasowuje się w niższa range, jest wszędzie, próbuje interesów, biega po karczmach, proponuję usługi, wygląda to z boku jakby załatwiał coś dla mistrza i kolegium i to chociażby, powoduje, że można postrzegać go jak ucznia, dostojnie magowie to raczej rzadki widok w Porcie Wyrzutów. Oczywiście to mój subiektywny pogląd i tak to należy traktować |
22-01-2021, 09:09 | #9 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jeśli idziemy czysto podręcznikiem tak tak. Łamie stereotyp czarodzieja, bo nie siedzi w księgach i nie zachowuje się jak władający. Jednocześnie jednak nie, bo w opisie Kolegium Życia jest to, że to bardzo towarzyscy i pełni życia czarodzieje. Z tej samej strony są uwielbiania przez przerażonych ich mocą mieszkańców wsi, a natomiast mieszkańcy Miast cieszący się zdobyczami cywilizacji patrzą na nich jak na dziwaków ze względu na anachroniczny ubiór i zazwyczaj ich wyśmiewają, bo Magistrowie jadeitu zazwyczaj unikają takich skupisk. Tu trzeba by było zapytać jak bardzo Port Wyrzutków jest "cywilizacją" i jaki odsetek to cieszący się zbytkami ludzie... obstawiam, że niewielki, bo są to ludzie zdani na siebie. Lustria to nawet nie prowincja i nie ma praktycznie żadnej prawdziwej cywilizacji innej niż Port Wyrzutków i powątpiewam, by mieli technologię większą niż Małe Miasto. To czym Druid Friedrich jawnie burzy obraz swojego Kolegium to to, że jawnie interesuje się sprawami materialnymi, którym zazwyczaj jego braciom i siostrom są zbyteczne, bo natura daje wszystko. Kwestia zastosowania zasad i opisów z oficjalnych podręczników. Z tego co wiem, gramy w WFRP 2ed. i nie było nigdzie napisane które podręczniki nie są brane pod uwagę, więc uznałem ze spokojem, że wszystkie. Oczywiście Rozbijamy się o cechę Ranga, która zawiera w sobie choinkowato wiele czynników/aspektów które są ze sobą luźno, ale nie muszą być w żaden sposób. Reputację danego typu, Szacunek w konkretnych kręgach, Popleczników/Świtę, Posiadane Zasoby, Źródła Dochodu, Status w Konkretnej Organizacji... Edit: Poza tym, jak już pisałem, nie da się nawet zrobić ulotnie szanowanego maga będącego pełnoprawnym magie włącznie z rangą. No, chyba, że będzie to czysta podstawa, ale nawet wtedy będzie to zaledwie ledwo co początkujący uczeń, a niemalże samej podstawie podręcznikowej bez żadnego wkładu własnego. Tutaj i tak mówimy tylko o Podręczniku podstawowym, bez smaczków z Królestw magii. Co ciekawe Magia o 1 Kosztuje zdrowe 500PD i jest to niebotyczny Koszt. Zgaduję, że chodzi o rzadkość tego talentu wiedźmiego wzroku. Jeśli przy tym jesteśmy, to wtedy opisy podręcznikowe nie mają zastosowania w mechanice Bastionu, bo Najważniejszą i Najbardziej Korzystną ze wszystkich cech jest Ranga. Ranga jak zauważyłem wyżej daje wszystko. Od zasobów, po Dobre lokum, po Uniwersalny Szacunek, mnogość Popleczników i otwierającym wiele drzwi i możliwości Statusie Społecznym. Prawdę mówiąc, Ranga jest Najpotężniejszą i Najbardziej zaburzającą Równowagę Cechą. Cechą, którą umyślnie i z własnej woli odrzuciłem na rzecz Umiejętności. Co widać okazało się to wielce nietrafione, bo awansuje się w Randze tylko i wyłącznie za zasługi dla wysoko postawionych którzy mogą rangę nadać... czyli ktoś kto ma wyższą Rangę, a za tym wyższe zasoby i środki, zasoby ludzie, ma automatycznie większe szanse zdobyć wyższą Rangę. Tak w skrócie.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 22-01-2021 o 09:29. | |
22-01-2021, 09:49 | #10 |
Reputacja: 1 | Ale chciałbym zauważyć, że system, mimo że wymaga szlifu, ma jednak sens, bo zmusza do pewnej optymalizacji. Jeśli chciałoby się bardzo mocno przesadzić z takim magikiem, i podnieść mu cechę magia na 3 poziom (właściwie kompetentny magister), to wtedy pozostałe cechy ma niskie. Ale może nadrobić skillsami, choć tych jeszcze nie przeliczałem, i istotnie 20 startowych i 5 zaawansowanych może być maławo wtedy. Ale i w normalnej mechanice, magik pochłaniał zawsze najwięcej PDków, więc tu nie widzę jakiejś niesprawiedliwości. Magia, to jednak magia.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est |