Próbować może. Zadecydują kości i warunki fabularne. Naturalnie moje pytanie wynikało z dwóch rzeczy: ostrożności w obyciu z rpgowcami, oraz wyklarowaniu jak sytuacja się ma. Jeśli masz pełną świadomość, co chcesz osiągnąć Bernardem to spoko. To nie railroad, ale nie wszystko się uda za samą siłą myślenia życzeniowego. Grajmy dalej.

Szybki post, ale akcja ostro leci do przodu. Zatem:

• Jak zwykle można się dopisywać do tego co już napisano, wcisnąć jakiś dialog, coś poszerzyć itd.
• Wolałabym, żeby Onufry nie ciągnął już akcji z "Bałałajki", tzn. może dać jeszcze swoje przemyślenia odnośnie cd. scenki, ale najlepiej niech już nie inicjuje dalszej rozmowy i akcji w tamtym miejscu. Po prostu skupmy się na tym co się dzieje teraz, tamto było tylko pretekstem, by go wprowadzić do przygody. Nie chcę robić z tego dodatkowego subplotu xd
• Z racji tego jak czasowo ułożone było wprowadzenie, Onufry może jeszcze zrobić jakieś zakupy przed akcją, która dzieje się rano (o ile chce).
• Quantum może sobie poodgrywać spotkanie z Klarą. A także to co razem robią w trakcie marszu przez miasto oraz poza nim. Nie widzę problemu, byś zrobił to solo.
• Zmieniłam Klarze profesję z medyka na terminującego medyka. Miałam ku temu dwa powody: po 1 wchodziłaby w kompetencje BG (Melissy), po 2 jako pełnoprawny medyk potrafiłaby dobrze pisać i czytać, więc nie musiałaby płacić skrybie za napisanie listu.
• Jako że jedyną deklaracją Junior było dostanie się jego postaci do miasta, to sytuacja wygląda tak jak w poście: Bernard obecnie został zatrzymany u podnóża Taalbastonu i straż zachęca go do podjęcia koniecznego, biurokratycznego wysiłku.
• Jeśli chcecie to Melissa i Viktor mogą zamienić ze sobą słowo. Zostawiam to w waszej gestii. W każdym razie coby scalić ekipę, to napisałam oględnie, że się trochę poznali.
• Co do dyskusji w czasie podróży z BN-uchodźcami, to jak zwykle mogę wam dać ich odpowiedzi na wasze konkretne teksty, możecie też sami rozpisać dialog z obu stron. Te postacie nie mają głębszego rysu poza tym co napisano i ich wpływ na fabułę ogranicza się do tego, żeby BG ewentualnie mieli do kogo otworzyć gębę w czasie marszu.
• Melissa ofkors może zainteresować się chorymi i Lua Nova może napisać co jej BG o tym wszystkim myśli
• Jeśli chodzi o warty, to oczywiście wasi BG muszą się dogadać, jak to będzie wyglądać. Albo sami będą stać na warcie, albo spróbują przekonać do tego uchodźców, albo nie zostawią wart (i wish you luck then xD).
• Wszyscy BG oprócz von Saubera śpią pod gołym niebem, żadne z nich nie ma namiotu. Sam Viktor ma namiot jednoosobowy, a jego dziewczyna Klara nie ma wcale. Więc może też jej zaproponować nocleg w lepszych warunkach. Wyjątkiem może być tu Onufry, który ma mechanicznie możliwość zakupienia namiotu przed wyprawą, ponieważ wcześniej nie miał okazji do zakupów.

To chyba wszystko :-P Jakby były jakieś pytania albo uwagi, to zapraszam do ich zadawania :-)

Czas na odpis do poniedziałku, 24.05.2021, do godziny 23:59

Skoro o namiotach mowa, czym różni się duży od małego? Fabularnie pasuje mi zakup małego, bo tańszy. Ale duży może być przydatny do rozwoju przygody w jakiś sposób, do końca nie wiem jeszcze jaki :)

Podręcznikowo mały namiot mieści jedną osobę, a duży dwie (?). Ale można też dopłacić do każdego typu połowę ceny za każdą kolejną osobę, która ma się doń zmieścić. Więc pewnie różnią się one ogólną przestronnością i wykonaniem.

I raczej mogę zaspoilerować, bo nie zaszkodzi to przygodzie, że później namiot niemal na pewno się już nie przyda.

Leafanna ma swój namiot? Czy ma innych ochroniarzy? Czy podróżuje razem z uchodźcami (tak rozumiem)?
Mówiąc, aby Onufry baczył na najemników on to zrozumie jako obserwowanie ich pod kątem zagrożenia (z ich strony dla Leafanny). Nie wiem, czy taki był zamysł czy dokładnie odwrotnie - baczyć, aby się im nic nie stało.

Czy butelka, z której pił z Leafanną zawiera zwykły alkohol, czy taki podrasowany, mocniejszy (kozak z ciekawości sprawdzi później)?

Ma (ale nawet jakby chciała i mogła, to by nie zaprosiła kozaka, bo by jej nie wypadało xD). Nie ma. Tak (ale siedzi na wozie).

Oba. Ma ich pilnować, chronić i obserwować. No i potencjalnie ją chronić przed nimi. Nigdy nie wiadomo xD

Kozakowi zdawało się, że powinna być to zwykła wódka. A okazało się, że był to jakiś spirytus. Pewnie barman się pomylił ;-)

Nie jestem dobry w pisaniu dialogów sam ze sobą, ale chyba nie wyszło mi najgorzej ;)

Lua Nova, gdyby Melissa chciała o czymś pogadać, to Viktor z chęcią zamieni parę słów. Jeśli będziesz chętna na jakiś krótki dialog, to daj znać :)

Jak dla mnie, to wyszło zajebiście :-)

Alex, co robimy z nieobecnymi graczami? Bo nadal piszesz o nich grubym drukiem i odwołujesz się do nich. Zakładasz, że wrócą i podejmą dalej grę?

Mój post jest. W moim odczuciu Onufry odpowiada tylko za Leafannę i póki co zbytnio nie będzie się w resztę angażował. Wypowiedział swoją opinię i może pomóc, żeby całość zorganizować (bo to gwarantuje bezpieczeństwo całości), ale nie jest tu od dowodzenia i kto inny powinien się wypowiedzieć.

Jeżeli MG lub ktoś z graczy coś chce jeszcze od Onufrego w tej kolejce, to dajcie swój post, a ja postaram się odpowiedzieć.

Gracze raczej nie wrócą, ale ich postacie jeszcze mogą się przydać. No i nie było jeszcze dobrej okazji, by je odesłać.