Wernychora, przepowiadać będzie. Jestem, żyję, staram się być na bieżąco.

p
b
.

Odpisane. Do roboty wojownicy o wolność i demokrację :D

Zróbcie ładny odpis. Może być ostatnim. No może przedostatnim. No, może przed przedostatnim. :D

p
b
.

Mam strategiczne pytanie - czy da się wrócić do miasta jakąś inną wyrwą w murze, widać jakąś ? zrozumiem jesli pozostali będą chcieli przec naprzód z dala od wojny ale przy tych ranach jakoś sobie tego nie wyobrazam , zeby uciekac trzeba najpierw choc troche wydobrzec , schowac , zaszyc sie w mimo wszystko cieplejszym niż dzicz mieście, opatrzec rany itd , mozemy 1) wrócić do miasta i podjąć leczenie 2) przec dalej zgodnie z planem do obozu ( nieprzewidziane przez nas wczesniej odwody rycerstwa ) 3) lecieć w las czy gdzies bez niczego. punkt 2 i 3 i tak musi obejmowac leczenie a nie zrobimy go pomiedzy dojściem gdziekolwiek, a jak będziemy zwlekac - czyli najpierw dojdźmy potem sie leczmy to serio ja tego nie widzę zupełnie. Wiec o ile inni gracze nie mają nic przeciwko to w poście skierowałbym nas wszystkich z powrotem do miasta :( :( :( chyba ze ktos ma inny pomysł, eliksiry leczenia , albo chce przywołac kolejnego demona by ten nas zregenerował :D

Ja mogę jedynie powiedzieć tyle, że tam, za waszymi plecami, ożywa zdmuchnięte tym dziwnym podmuchem, pole bitwy. Aby dostać się z powrotem do miasta pewnie trzeba by je przejść z powrotem. Albo szukać innej wyrwy/bramy. Która zapewne będzie obsadzona przez znerwicowanych obrońców. Ale kto wie? :D:D:D

Teraz tam wszyscy są znerwicowani. :D:D:D

p
b
.

Czyli przemy naprzód :)

Czyli przecie w dowolnym wybranym przez siebie kierunku. :D:D:D

p
b
.

Dokładnie , możesz nawet wybrać najmniej śmiercionośna opcje... albo przynajmniej cobyśmy najkrócej i bez tortur gineli - też może być :D

Swoją drogą tak sobie teraz mysle, jesli atak konnicy sie "wyłozył" to mozliwe ze nie jeden końc zgubił jeźdźca ( lub na odwrót) i pobiegł w sibą dal - do lasu, pewnie nawet wiecej niz jeden, a to wciąż otwiera szanse do zdobycia rumaka lub dwóch... Wiem wiem , optymista - cóż halfling, trzeba myślec pozytywnie nawet jak ci rozgrzany nóż w bebechy wbijają ( przynajmniej odkażony :D )

Nałapiemy koni, dziwnym trafem, z prowiantem i apteczkami i hajda w droga :)

hen_cerbin: Grasz jeszcze z nami? Bo czekam z niecierpliwością na Twój odpis. Nie daj się prosić :D:D Medyk znów jest w cenie :D:D

Próbowałem Ci wysłać PW, ale masz pełną skrzynkę łajzo :D

p
b
.

Chirurgiem nie pogardze, ale jakby co halfling umie leczyć rany i choroby i ma nawet zielarstwo. Efekt jednej z pierwszych podstawowych profesji z zamierzchłych czasów :) / Jeśli dałoby się wmieszać w oblegających to jestem za. Mam charakteryzacje tez :D - jasne nie ma tu mowy o jakimś malowaniu sie i szczegółowych drobiazgach, ale jakiś szal z martwego klanowca dla mnie i dla kompanów czy coś w ten deseń , na razie chyba i tak nam sie nikt zbyt bacznie przyglądac nie będzie a zanim będą to cóż moze juz zdołamy zwiać lub wyłgac się pięknymi słówkami :) Może tym razem się uda...