Bielon

Ja się tam nie obrażam. Wiecie jak jest. Mogłem sesję zakończyć w pierwszym poście (zapytajcie Mike czy tak się zdażyło bo może pamiętać) mogę i na 13 stronie. Przecież nie ma nic z musu. To zabawa. Czasem krwawa, ale zabawa.

Nie bójcie się demona. Demon dobry. Leczy swoich

Żart, przecież nie jesteście "jego". No nie jesteście, prawda? Jesteście?

Ale furda tam demon. My tu mamy rewolucję!!

p
b
.

 

__________________
Bielon "Bielon" Bielon

Eliasz

MG moze by to ułatwiło jakos decyzje bo ciezko sie chyba naradzac - przynajmniej mi jak nie wiadomo tak naprawde gdzie mozemy sie udac i juz mniejsza o przejezdnośc dróg , jakos tam sobie bedziemy radzic. 1) posesja rycerza - zajeta przez krasnali czy tez hufiec krasnali po drodze? Bo nie zrozumiałem chyba - tak czy inaczej to chyba nasz priorytet , no chyba ze zajęta 2) nulnn? - jak daleko ? Papiery od ksieznej zdjaą sie byc wymiernie interesujące i do obłędnego wykoprzystania w mieście lub/i okolicy 3) droga na inne księstwa ? - mysle ze sukcesem tej przygody dla nas wszystkich bedzie wydostanie sie z rewolucyjnej pożogi , odkąd plany zabicia prokuratora pokżyżowano mi w zarodku straciłem chęć tłumienia rewolucji - dla Tupika wszystkie księstwa poza bretonią jak najbardziej wchodza w rachubę a że szmat drogi - nieważne , choc faktem jest ze raczej bedziemy sunąc tam gdzie to po prostu mozliwe

 

Aro

Miód, teraz tylko Bielon musi napisać wstawkę, jak khazady reagują na wzmiankę o demonie i będzie cud.

Ja tam nie widzę powodów, żeby bić na alarm. Chwilowy przestój (u mnie spowodowany tym, że niedomogłem przez weekend), ale zabawa trwa dalej. Wyszedł nam po prostu lekki downtime. :P

 

Bielon

Krasnoludy zajęły Rotenbach i Podgaje. Spotkaliście ich w Podgajach, większy hufiec (bo ci w Podgajach to była awangarda) był w Rotenbach, ale ruszyły na Eigenchof. Bo podobno tam rozbite wojska rycerstwa spod Wusterburgu zaczęły się gromadzić. Maszerowały z Szarych Gór z Grung Gandaz. Zapewne dni kilka co najmniej.

Jakieś… 300? Mil. W lini prostej. Po drogach znacznie dalej. Dla porównania do z Wusterburga do Rotenbach było około 25 mil. Do Teoffen ma być około 100, teraz już 75 mil. Około.

Są, a jakże. Czemu miało by nie być. W którą stronę się nie obrócicie to coś znajdziecie. Za Szarymi Górami na zachodzie (jazda do Teoffen to właśnie jazda na zachód, lub południowy zachód) mamy Bretonię. To dosyć rozległe miejsce, myślę, że nie wszyscy znają tam Tupika. Na południe za Czarnymi Górami mamy Księstwa Graniczne. Do Kreutzhofen, ostatniej osady podległej Imperium na południe jest w linii prostej ze 120 mil, ale traktami? Są jakieś? No a przedzieranie się przez góry, którekolwiek, wczesną wiosną raczej słabo widzę. Bo wiecie, śnieg. Śnieg. I jeszcze trochę śniegu.

Do Kisleva najdalej jak szukacie odległego celu. A i Semen by rodzinne strony odwiedził

P
b
.

Edit: jakby co to w pierwszym poście macie mapę Wissenlandu. I nawet skala jest, można sobie policzyć. Tylko Teoffen na niej nie ma bo to moje i nie dodałem na orginalnej mapie, bo nie umiem. Mike może by dał radę. Albo ktoś inny.
.

 

__________________
Bielon "Bielon" Bielon

Mike

Mogę dorobić, gdzie chcesz te Teoffen?

 

Aro

Dobra, bo planować i gadać będziem do świtu.

A, Eleonora kierowała się tym, że Gudrun zdawała jej się najlepsza do skradania, to nie była celowa ujma wymierzona w Tupika. Nic osobistego, Eliaszu. :<

 

hen_cerbin

Tylko przyklasnąć. Nie będę w sesji znów jednej linijki pisał, medyk robi jak Aro napisała.

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Aro

Tak tylko gwoli ścisłości, to Aro napisał, a Eleonora powiedziała. Interpretuję tę omyłkę jako komplement co do mojej grafomanii i immersyjnego odgrywania, nie wyprowadzaj mnie z błędu.

 

Mike

To zróbmy tak.

 

hen_cerbin

Nie wiem czemu, ale kusi mnie, żeby "tak na wszelki wypadek" przygotować słynną nalewkę doktora. Na bramie nie zadziałała, ale tam piło z trzynastu, na trzech może dawka akurat będzie dobra

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin