lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   Tajemnice Blausdorf (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/4730-tajemnice-blausdorf.html)

maciek.bz 14-01-2008 15:39

Więc witamy w naszej drużynie. Co do ciebie Svenie to również radziłbym ci odpocząć, nie wyglądasz zbyt dobrze. Odpocznijmy, a później wyruszymy. Co mam zrobić z tym medalionem Sigmaryto ?

Johannes Black 14-01-2008 17:48

Mówcie mi Ulryk. Jak na złość memu bogu rodzice nazwali mnie Ulrykiem. - powiedział Sigmaryta. Gdy Ghared zapytał go o naszyjnik, ten wziął go do ręki i jak najszybciej schował do śmiesznego, dziwacznego woreczka. Oznaczony był licznymi runami, a w środku coś dziwnie brzęczało. Gdy w pośpiechu wrzucał medalion, jakiś kamyk wypadł mu z ręki. Sven chciał podnieść go, ale Ulryk strzelił go po łapach mówiąc.
Co robisz, tępaku! To runa zniszczenia, życie ci nie miłe!? Oddaj ją, musi być w woreczku żeby moc medalionu na nas nie działała. - wyrzucił z siebie. Natychmiast pochylił się, i chwycił runę przez gruby rękaw swojej szaty. W miejscu gdzie przez niecałą sekundę znajdował się kamyk, znajdował się teraz wypalony, rozżarzony materiał. Ulryk zdmuchnął go, po czym wrzucił woreczek do kieszeni.
Zaniosę amulet do świątyni w Middenheim, gdy już tam będę. To potężna moc, wieśniacy nie mogli wykonać ich sami. Do zniszczenia go potrzeba najpierw błogosławieństwa Sigmara, a potem Ulryka.
Przeżegnał się, i ruszył w kierunku karczmy, wymachując wesoło młotem wokół siebie i nucąc:
Jak dobrze rano wstać, młotem pomachać, złe moce niszczyć, złe moce odganiać! - ze zdziwieniem zauważyliście, że wszyscy wieśniacy dziwnie patrzyli się nie na kapłana, ale na jego młot. Jeden młodzieniec widząc świętą broń rzucił się bok i uciekł do lasu. To wydawało wam się coraz bardziej podejrzane.

Lotar 14-01-2008 18:59

Może to jaki przebieraniec? Nie trzeba było mu błyskotki oddawać! Tak to to do kowala bo karczmarza mamy z głowy. Swojo drogą to dziwny duet. Sigmaryta i karczmarz - alfons - Roześmiałem się. - Co teraz robimy? Straciliśmy medalion więc może ludzi znowu popytać albo iść do lasu za tą grupo co widziałem. Jak wszystko z tymi ludźmi dobrze to przynajmniej sobie popolujemy.

Bulny 15-01-2008 08:07

- Przepraszam, przepraszam! - Rzekł Nors strofowany przez kapłana. - Na następny raz będę pamiętał. - dopowiedział uśmiechając się.

Gdy kapłan odszedł Sven zachwiał się przez chwilę na nogach, lecz czuł się na tyle na siłach, by pobiec za nim. Tak tez zrobił. Jednak gdy zobaczył chłopca uskakującego w las krzyknął:
-Czekaj! - i ruszył za nim w męczący pościg. Za wszelką cenę chciał się dowiedzieć o co chodziło uciekającemu dzieciakowi.

Johannes Black 15-01-2008 08:22

Dzieciak wyglądał na około 13 lat, choć był dosyć wysoki. Miał krótkie włosy i ubrany był w jakieś obdarte łachmany. Nie zdziwiłeś się, widząc pochwę miecza i jego rękojeść przypasane do jego mocnego, skórzanego pasa. Wbiegł do ciemnej części lasu. Drzewa były tu tak gęsto rozmieszczone i tak bujne, że promienie światła ledwo wpadały do "środka" lasu. Usłyszałeś za sobą zrozpaczone krzyki kapłana. Byłbyś biegł za nim dalej, gdyby nogi pod Tobą nie zdrętwiały i odmówiły posłuszeństwa. Upadłeś twardo na ziemię. Po chwili zorientowałeś się, że podłoże było zbyt twarde na ziemię. W dodatku w momencie upadku usłyszałeś stłumiony stukot. Przejechałeś lekko ręką po tej rzeczy, i wyczułeś szorstkie, nieheblowane deski. okrywa miała kształt kwadratu o bokach metr na metr.

Ghared i Garmit
Sven rzucił się w pogoń za uciekającym bachorem. Ulryk zaczął krzyczeć do niego.
Wracaj, wracaj! Nie idź tam!
W jego głosie słychać było rozpacz. Usłyszeliście, jak coś ciężkiego w oddali upada na ziemię. Las był tam jednak zbyt gęsty, by cokolwiek zobaczyć. Tym razem była to wina gęstego zalesienia, a nie złych mocy.

Bulny 15-01-2008 14:19

- Hej! Panowie! - Zawołał Sven - Znalazłem coś ciekawego. - Po czym wstał znowu się otrzepując.

- Cóż to może być? - Zapytał sam siebie w myślach. - Pokrywa w środku lasu. To co najmniej bardzo podejrzane. - Cały czas mówił w duchu.

Zanim jeszcze jego towarzysze przyszli rozejrzał się na wszystkie strony i wyciągnął topór by podważyć klapę. Kto wie co mogło się za nią czaić? Sven przełknął ślinę i w myślach prosił, by w środku nie było żadnego wstrętnego monstrum.

maciek.bz 15-01-2008 19:08

Ghared zastanawiał się, co ostatnio się dzieje ze Svenem. Zachowuje się jakoś dziwnie... Jednak gdy zobaczył, że ten podważa barykadę łowca rzucił się z pomocą. Wetknął swój drąg i pchał z całych sił, ale jednocześnie uważał, aby go nie złamać.

Lotar 15-01-2008 19:15

Szaloni ludziska. - Pomyślałem i podszedłem do pokrywy. - Panie kapłan masz mi oddać medalion! Wy tam sobie podważajcie ja ide do kowala pokazać mu błyskotke.
Podszedłem do kapłana i wystawiłem ręke po medalion.

Johannes Black 16-01-2008 16:08

Sigmaryta spojrzał oburzony na Garmita.
Trochę szacunku dla lektora Sigmara. Nie mogę oddać ci tego medalionu. Widziałeś co się stało Norsowi? Widział go tylko przez minutę. Zanim doszedłbyś do kowala zniszczyłby cię, tak jak jednego z moich przyjaciół. Kryje potężną moc, mieliście szczęście, że was nie strzeliło jak żeście go znaleźli. Ale wszystko wskazuje na to, że leżał tam w spokoju. Mam nadzieję, że nic nie sprowadził bo wtedy będzie po nas. Zabieraj tą łapę. - skończył, odpychając rękę Garmita.

Ghared przyjmuję, że twoja krzepa wynosi 38. Cechy Svena mamy. Wykonuję wam obu rzut z modyfikatorem +10 (na forumowym systemie -10) za topór i drąg. Jeżeli jednemu się nie uda, drugi musi mieć co najmniej dwa stopnie udanego testu, aby podnieść klapę.
Daję punkty doświadczenia, już tłumaczę.
Sven, 150 PD. Bardzo podoba mi się to, jak grasz. Oby tak dalej.
Ghared, 100 PD ponieważ nie było cię przez chwilę.
Garmit, 100 PD. Trochę więcej treści w postach! Opisz, co czuje Garmit
Rozwinięcia proszę wysyłać na PW.


EDIT: Udało wam się otworzyć klapę. Nic nie zobaczyliście poza niewielką dziurą w ziemi.

Bulny 16-01-2008 17:25

- Dziura w ziemi? Głupia dziura w ziemi?! - Krzyknął jakby zrozpaczony Sven.

Cała ta sytuacja, miejsce w którym się znaleźli doprowadzała go do obłędu. Powoli przestawał ufać ludziom. Nawet spotkanemu już Sigmarycie nie ufał do końca, choć widział reakcję wioskowych ludzi na jego przejście.

Nors upadł na kolana i zaczął histerycznie przekopywać rękami ziemię, by znaleźć jakąkolwiek poszlakę. Cokolwiek co naprowadzi go na to, co dzieje się w wiosce. Nie mógł uwierzyć, że ta skrytka nic nie zawiera. Cały czas kopał szepcząc pod nosem - Szukaj Sven, szukaj.

[rozwijam żyw. ]


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:20.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172