lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   Nieustraszeni pogromcy wampirów (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/5110-nieustraszeni-pogromcy-wampirow.html)

MrYasiuPL 09-03-2008 22:24

-Może być. Chociaż jestem ciekawy czy jest tu gdzieś cmentarz... w nekrologach też może coś być.-
Przyspieszyłem chcąc jak najszybciej wypytać mieszkańców. Z drugeij strony może lepiej było by gdzieś uciec? Kolegium może i ma magów ale umiem się ukrywać... nie. Tu nie ma kanałów. Napił się wódki ze swojej manierki
-Chcesz? Dziwny z ciebie krasnolud. Mało pijesz. Nawet gdybyś był człowiekiem nie było by to zbyt wiele.-

Noraku 09-03-2008 23:33

Uśmiechnąłem się do Justicara.
- Ja mało pije. Najwyraźniej nie widziałeś mnie po wielkich, zwycięskich bitwach. To co było wczoraj wieczorem to było jak picie soczku dla dzieci, ale mimo to mam kaca, a na kaca najlepsza wódka. Chętnie wezme łyka - powiedziałem i wypiłem łyk alkoholu z jego manierki. Otarłem usta i oddałem ją.
- Dobra. Wiesz co Justicar. Jesteś chłop na szwach, nie to co tamten... elf. Mam wrażenie że się wywysza. W wojsku szybko ustawili by go do pionu. A ty byłeś kiedyś u woja? - zapytałem chcąc więcej wiedzieć o moim towarzyszu.

MrYasiuPL 10-03-2008 16:25

Zacząłem się śmiać.
-Ja? W wojsku byłem około... czterech lat. Byłem jednym z niewielu ocalałych w jednej bitwie. Naszą armię rozwiązano a mnie zamknięto w więzieniu. Uważali że żyję dzięki sojuszem ze zwierzoludźmi. Idioci.-
Obejżałem się ciekawy czy elf idzie za mną i krasnoludem.

Blady 13-03-2008 21:42

Elf przez cały czas popijał krwisto czerwone wino razem z towarzyszami. Coraz bardziej ich lubił. Wysłuchał ich propozycji, po czym w ciszy swego umysłu dogłębnie je przemyślał. Wydawały się bardzo słuszne. Oczywiście gdy tylko przyjaciele wstali z zajmowanych miejsc ruszył za nimi.
Po drodze zaczął częstować i winem ze swego bukłaku:
- A może panowie spróbujecie trunku który wyrabiają elfy. Może to nie jest tak dobre jak wyrabiane w głębi Wielkiego Lasu, ale można skutecznie zabić tym pragnienie.

Noraku 13-03-2008 22:14

- Elfie wino? Toć to jeszcze gorsze od ludzkiego. Nie żebym coś miał do ciebie... nie no właściwie mam ale nie o to mi teraz chodzi. Nie żeby miał coś do waszych trunków, ale wole zwilżać gardło czymś mocniejszym jeżeli mnie rozumiesz. - Powiedziałem i podciągnąłem pas, po czym zacząłem jeszcze raz sprawdzać w głowie punkty mojego plany, gdyby ten Justicara nie wypalił

MrYasiuPL 13-03-2008 22:36

-Elfie wino? Niemożliwe... to wy pijecie! Chętnie spróbuję.-
Pociągnęłem dużego łyka. Trunek nie był specjalnie mocny ale miał nietypowy smak.
-Upić to tym się ciężko, ale muszę częściej próbować waszego jadła...-
Szedłem nadal czekając aż wreszcie dojdę do budynków...

Blady 14-03-2008 08:09

-Ah... ten trunek przypomina mi moje dziecięce lata w Wielkim Lesie. No to co?.. Może weźmiemy się do roboty co?
Elf przez cały czas palcami delikatnie muskał piórkowych sterów strzał.

Jendker 14-03-2008 12:11

Kiedy wyszliście na dwór było już trochę po południu. Niewielka mgła, typowa dla tego regionu utrzymywała się w powietrzu. Ulice były opustoszałe.








Z dala słychać było płomieniste kazanie jakiegoś kapłana. Dobywało się ono ze świątyni w której była zgromadzona większość miasta.



Jednak mimo to na ulicy było o wiele za cicho. Czuliście przez skórę że coś tu nie gra ale nie wiedzieliście co.

W tym momęcie każdy z was zobaczył katem oka, że coś odrywa się od dachu pobliskiego budynku. To był nietoperz.

Niepodobało się wam to bo ten nietoperz wyglądał bardzo dziwnie. Był o wiele większy od nietoperzy które można spotkać w jaskiniach i innych ciemnych miejscach. Do tego był prawie srodek dnia.

Blady 14-03-2008 19:58

Elf swym bystrym wzrokiem chyba jako pierwszy spostrzegł czarnego niczym smoła nietoperza. Odruchowo z ogromną szybkością wyjął z kołczanu strzałę i zaczepił ją o cięciwę. Nie strzelił, lecz przyglądał się co dalej zrobi dość dziwny nietoperz. Wydawało się że elfi bystry wzrok od razu da znak dłoni aby wystrzeliły z tej śmiertelnej broni jaką w jego dłoni był łuk gdyby tylko zwierzę skierował swój lot w ich stronę. Coś mu tu śmierdziało i to bardzo. Ten dość dziwny nietoperz zawistował coś niedobrego. Podzielił się swymi uwagami na temat stwora. Nigdy wcześniej nie spotkał czegoś takiego. No ale trzeba było wreszcie wyjść z tej karczmy. Nie przybyli tutaj spożywać alkoholu tylko zrobić coś z wampirami.

MrYasiuPL 14-03-2008 20:19

Justicar wyciągnął kołkownicę i nacelował na nietoperza.
-Duży.-
Strzelił. Miał nadzieję że trafi a jeśli tak to czy zestrzeli monstrum. Miał dziwną pewność że nietoperz ma coś wspólnego z wampirami. Kto wie? Może wampiry umieją się poliformować...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:15.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172