lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   Komentarze: Ach, te księżycowe noce... (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/5485-komentarze-ach-te-ksiezycowe-noce.html)

Cedryk 24-04-2008 17:41

Na sto procent będzie martwy kozak za zabicie szlachcica kara jest natychmiastowa śmierć, ale nie zdąrzy wprowadzić swoich działań w życie, co myślisz, iż Adren odwraca się do niego plecami.
Kozak musi się obawiać, iż kogoś zabije, bo nad nim jest prawo, a Adren sądy miejski nie tyczą tylko najwyższy a udowodnienie i wygranie sprawy przeciwko szlachcicowi jest z góry skazane na niepowodzenie.
Wątpię jak tylko sięgnie po broń będzie martwy dostanie splataną strzałką zanim zdarzy wyjąć pistolety czy tym bardziej zanim zdejmie z pleców garłacz, o ile oczywiście ma go przy sobie. Zapominasz też o Alriku gwardziście szlachcica, który wtedy zmasakruje bezbronnego kozaka.

Gwena 24-04-2008 17:48

Nie jest śmierć, jeśli bronił swojej Pani przed magiem który oszalał. Nawet jeśli ten mag przypadkiem był szlachcicem. A jeśli zdecyduje cię ustrzelić to ty nic nie zrobisz, bo Twojej postaci nawet do głowy nie przyszło, że może się bronić i strzelać. Pełne zaskoczenie.
Grasz zbyt zarozumiałą postacią by się pilnowała przed służącym - a za takiego bierzesz kozaka. Trzeba było więcej czytać o Kislevie by wiedzieć, że kozak to nie zastraszony stajenny z imperium. Nawet się na niego nie patrzysz - tylko w piwo.

PS zresztą co trupowi z wyroku sądu na kozaku?

Cedryk 24-04-2008 18:04

Mam kontakty z kislevem więc wiem, że kozacy są podstępni. Walka wyglądałaby tak ledwie by kozak wyją pistolety to już by dostał magiczną strzałką, kozak, jeśli by przeżył strzeliłby tylko raz, Adren widząc pistolety unikałby strzału czy skutecznie to już nieważne następuje następna runda. Adren schowany za osłoną kozak strzela drugiego pistoletu do celu ukrytego i Adren uwalnia strzałkę zawsze trafi, krasnolud Alrik rusza i dopada kozaka na schodach i trup bez żadnych sądów, tak by to wyglądało. Żadnych sądów, po co one, każdy szlachcic ma prawo zabić zamachowca.
Za dużo mają z dzikimi kozakami bojarowie problemów, aby o tym nie wiedział Adren, nawet, jeśli uznawał Dymitra za w miarę ucywilizowanego nigdy by mu do końca nie ufał.
Co do maga to nieważne, szlachcica to się tylko by liczyło dla sądu, zresztą sądu by żadnego nie było, gospodarz sam powiesiłby na pierwszej krokwi kozaka, bojąc się zemsty rodziny szlachcica i uczyniłby to bardzo prędko.:devil:

Gwena 24-04-2008 18:06

Cóż będzie musiał i mnie w takiej sytuacji powiesić:)
Ale widzisz - bądź mój drogi konsekwentny - jeśli wychylasz kufel to twoja strzałka nie będzie szybsza od strzału kozaka, może jakimś cudem będzie szybsza od drugiego strzału, ale pierwszy masz na 100% zaliczony. I test na magię po ranieniu do pokonania.

Cedryk 24-04-2008 18:11

Nie przesadzaj Klara nie mogła być świadkiem jest za daleko trochę realizmu. Jeśli kozak zaatakuje to zginie, jeśli podda się swojej roli to przeżyje zplagowany może Adrenowi zmięknąć też serce, jeśli przed nim się ukorzy Dymitr.
Tym razem miejsce się nie zgadza ciebie tam nie ma, nie korzystaj z nadprzyrodzonej wiedzy.

Aveane 24-04-2008 18:14

Cedryk, jak Twoja postać chce UNIKAĆ strzału? Nie, żebym się czepiał, ale strzałów unikać (parować też) nie można. Poza tym uczeń czarodzieja ma jedną kość magii tylko, więc nie byłbym taki pewien, czy byś nią strzelił.

Gwena 24-04-2008 18:16

Zostaw decyzję MG. Nie jest określone, że mój pokój jest Bóg wie gdzie.
Mamy informacje, że karczma jest mała - więc wszystkie pokoje zapewne są u szczytu schodów. Raczej nie mówiłeś szeptem ;P więc mogłam cię usłyszeć, skoro Twoje słowa miał usłyszeć kozak będący na schodach do mojego pokoju.
Zresztą jak wolisz zmienię zdanie "właśnie otwierała pukającemu elfowi, kiedy usłyszała krzyk Ardena skierowany do kozaka, sięgnęła po łuk i wypadła na szczyt schodów" Bo przy otwartych drzwiach na pewno usłyszałam.

Cedryk 24-04-2008 18:21

To nie unikam masz rację, sprawdziłem to, bo nie byłem pewny, ale z pewnością by poszukał jakiejś osłony, ale już rzucanie to jest mechanika albo wyszło i uzyskałbym potrzebny poziom albo nie, tak jak strzelanie albo by trafił albo nie. Ale na razie jeszcze kozak nic nie odpowiedział, więc wypowiedź Klary jest dziwna, tym bardziej, iż wątpię, iż mogła ją słyszeć tu musi się już bulny wypowiedzieć.

Gwena 24-04-2008 18:26

Nie jest dziwna - zakładając, ze usłyszałam (decyzja MG, sądzę, że karczma jest dość mała, a ty dość głośno mówiłeś, a drzwi są takie jak drzwi w karczmach, więc za bardzo nie tłumią) to wiem, że zaraz będzie jatka. Bo choć nie miałam okazji polubić Dymitra (kto lubi swego strażnika) wiem, że jest kozakiem i wiem co w takiej sytuacji może się stać.

Kokesz 24-04-2008 18:38

Skąd ja to znam... W sesji "Podróż po więcej" była podobna sytuacja i oczywiście z udziałem postaci Cedryka (podobny szlachcic, lecz nie czarodziej). Skończyło się bez przelewu krwi, ale drużyna podzieliła się na trzy grupy :)

Dobra... teraz ja coś napiszę :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:17.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172