Dzięki.

Szaine, nie jestem pewien, ale chyba pomyliłaś imiona. Walczacymi i warczącymi mężczyznami byli Nathaniel i Artur, nie Sygryd.

Aj, no widzisz i się pomyliła. :D Ale już błąd naprawiłam. ;)

Super. Wspomnę o czymś jeszcze, o czym wczesniej nie wspomniałem - skleroza. W którymś z kolejnych postów możecie opisać wszystko, co będziecie robić podczas następnych dwu godzin - czasu wymarszu pod wskazane miejsce. Żadnych szczególnie ważnych wydarzeń już nie będzie, prócz przygotowań, powrotu Rotmistrza do jego pokoju, powrotu Volfa na salę oraz kolejce i obiedzie, płaconych z ogólnych pieniędzy kompanii.

;-( Dziewczyna już chyba całkiem skreśliła Artura, a on tylko stanął w jej obronie. Okrutny ten świat :-). Przy okazji Szaine, czytałaś mojego wcześniejszego posta? Jeżeli już masz gdzieś Artura, to chociaż mu to powiedz. Biedny będzie się zastanawiał ;-).

Haha. :D Czytałam wszystkie posty. Nie mogę ci nic rozjaśnić. Wszystkiego dowiesz się w moich postach. :) Moja postać ma ciekawy charakter. :) W swoim czasie, w swoim czasie. Zresztą ja cię tak sobie znam więc ciężko cokolwiek na razie powiedzieć. I to tyczy się w sumie każdej postaci. Musi trochę się rozkręcić, a żeby można było powiedzieć coś na temat innej osoby. :)

Ponawiam pytanie czy dobrze myślę Nathaniel - Corrana jest kapłanem Sigmara?

Cedryk czemju cię to interesuje ?

Obstawiam kapłana albo fanatyka Sigmara, co zresztą na jedno wychodzi :D.

Błąd .... Ale mozesz obstawiac dalej

Corran twoja postać to mówi na głos czy myśli. Zaznaczaj dokładnie kwestie wypowiedziane na głos, aby się różniły od myśli, bo zaraz ktoś ci głowę za myśli rozwali strzałem z pistoletu albo odrobię toporem.:kill2: