DrHyde

E no! E no! Arango! Normalnie Picasso się chowa i kwiczy z zazdrości. Piękna sprawa. Wstydź się Penny, że nie doceniłaś geniuszu pracy w Paincie. Tak poważnie to dobry pomysł z tym planem sytuacyjnym. Mam już mały plan:

Zajazd >>> "Pod Różą" >>> Chata do wynajęcia

 

Penny

Ale czy ja powiedziałam, że brzydko? Powiedziałam, że pociesznie. I dodałam, że sama robię gorsze... Zero miłości, panowie (jak mawia moja dobra koleżanka ze studiów). Ale dobrze, już zakładam worek pokutny i wysyłam Francescę na małe zwiedzanie tej uroczej... miejscowości

 

__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)

blaz11

A niziołek radośnie podskakuje... Gdy będziecie płacić za obiad nie będzie mieli już mieszków ze złotem
A tak serio to plan jest czytelny i po co lepszy ?

 

Arango

Nie na darmo umieściłem zdjęcie przedstawiające Louisa de Funes. Aby bowiem wyobrazić sobie jak zachowuje się Snogar musicie przypomnieć sobie bowiem grę tego aktora.

Jedna mila duża to około 5000 metrów, imperialna około 1600.

Postaram się jeszcze dziś dodać mapkę doliny.

Wdowie Urwisko - owiana zła sławą krawędź skalna. Wiedzie nią tylko wąska ścieżka. Dawniej była tam całkiem wygodna trasa (dla pieszych ewentualnie jeźdźców, ale ponad 40 lat temu górska lawina doszczętnie ja zniszczyła bądź zasypała.
Tyle można się dowiedzieć od mieszkańców faktorii.

Wilczy bród - Struga zakręca tutaj, jakby przewalając się z jednej strony doliny na druga (karawana ma ja teraz po prawej ręce).
oba brzegi wokół brodu są wysokie i zarośnięte, po prawej stronie drogi wznoszą się cały czas strome skały, po lewej jest piaszczysty spadek.
Przed brodem gdzie skały nieco "uciekają" jest mały kamienny krąg.



bród Wilka (Wilczy bród)
Karawana posuwa się od dołu szkicu w górę

W razie niejasności pytać, pytać, pytać.
Jak gdzieś wyskoczy błąd zwrócić uwagę.

Myślę że czas do soboty włącznie wystarczy każdemu by odpisać(no chyba ze się sprężycie wcześniej, ale nie mam zamiaru poganiać nikogo, naprawdę).
Potem przejdziemy na tury tygodniowe jak sadzę

 

Arango

Post mój najwcześniej w niedzielę popołudniu, wiec sobota i niedzielny ranek (ale nie później niż do godziny 12.00) pozostają jeszcze na odpisanie.

Pozdrawiam

 

John5

Ja postaram się odpisać jeszcze dziś, ale nie wiem jak z tym będzie, po prostu pustynia a mózgu mi się wczoraj zrobiła :/

 

__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej

Penny

Tłoczno nam się robi w faktorii I odsetek mężczyzn na metr kwadratowy jest coraz większy Mam nadzieję, że takie skumulowanie testosteronu w jednym miejscu nie doprowadzi do katastrofy

Tak więc przedstawiam Wam czterech wartowników: Georga, Dietricha, Andreasa i Bruno. Tylko Andreas jest, że tak powiem, obcy, bo pochodzi z odległej Ostlandii. Nikt nie wie co go przywiało do "Czwartej Mili", ale dotąd zachowywał się poprawnie, więc nikt się go o nic nie pytał. Reszta panów to ochotnicy z Ostermarku. Żyją sobie za skromny żołd i darmowe obiady .
Bruno i Andreas pełnią wartę kolejno od świtu do południa i od południa do wieczora, a Georg i Dietrich - od wieczora do północy i od północy do świtu.
Myślę też, że mogą sobie mieszkać w tym nieopisanym przez Arango budynku .

 

__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)

Kerm

To teraz pozostaje tylko przedstawić panienki z przybytku Madame

Niech ktoś (z pełną kiesą) się poświęci

 

Arango

Czterech strażników to trochę dużo jak na tak małą faktorie, jednego trzeba zrobić więc pomocnikiem kowala, a następnego drwalem, który dorabia sobie w zimie jako strażnik za mieszkanie i wikt.
Oczywiście mogą zamieszkać w wolnej lokacji

Blaz. Trochę ortów, co prawda nie jest to liczba jakoś oszałamiająca, ale warto sprawdzić napisany post pod tym kątem na przyszłość.
Musisz tez zwrócić uwagę na inna sprawę.
Jeśli chcesz przeprowadzić taka akcje jak kradzież, powinieneś tylko zadeklarować ją.
Jest :

- A więc chce mnie okantować! Ha nie dam się! – pomyślał Dankan i udając naiwniaka daje mu srebrnika. Jednak gdy wychodził a Paul krzyczał za nim ,że zaprasza go ponownie wziął ukradkiem z lady małą paczuszkę, widocznie na kogoś czekała.

Powinno być :

- A więc chce mnie okantować! Ha nie dam się! – pomyślał Dankan i udając naiwniaka daje mu srebrnika. Jednak gdy wychodził a Paul krzyczał za nim ,że zaprasza go ponownie, ujrzał leżącą na ladzie przygotowana paczuszkę.
Ha to coś dla mnie - pomyślał, starając się wsunąć ją niezauważenie za pazuchę.

Dlaczego to ważne. Jeśli złapią Cie na kradzieży w takiej zapomnianej przez boga dziurze, będziesz miał szczęście jeżeli poprzestaną tylko na wygnaniu Cię. Co i tak o tej porze roku oznacza, że twoje szanse na dotarcie do najbliższego miasta są bardzo małe.

 

Penny

Zrobisz z nimi, co zechcesz, Arango To była tylko tak propozycja

 

__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)