Obserwuje pilnie karczmarza i osobnika który do niego podszedł- jak wiadomo karczmarz najlepszym przyjacielem halflinga wiec 3a o niego dbac |
Czekając na piwo podchodzę do krasnoluda, co sprawcą tego zamieszania i pokazuję mu symbol kruka na łańcuszku. Pokazuję również sztylet oraz kawałek ręki goblina, którą noszę ze sobą w worku (do czasu aż się nie zepsuje ;-)) |
Karczmarz z chciwością chwyta monety, i chowa je do specjalnej kieszeni umieszconej na pasie. Po czym mówi: Posłania zara bedom gotowe zacny panie. |
Wyciąga od niechcenia 2 srebrne i przekazuje karczmazowi muwiąc: naszykuj mi łoże ty stary capie |
Jego twarz nie wyglądała koleżeńsko...tak samo jak on nie był zbyt otwartym typem Dobrze ! I gdzie moje piwo ?! |
Cytat:
|
Ej mości w habit zakutany wyscie niemowa czy jakie sluby złożyli ze tak zapytam bom ciekaw straszniście a o swietobliwych jak wy malom słyszal na niziolowatej mordzie wymalowało sie zainteresownie tak głebokie jakie tylko halfling zywić może |
Karczmarz krząta się jak może spełniając wasze zamówienia i odbierając należną zapłatę. Pomocnik karczmarza przychodzi z góry mówiąc: Szlachetne pany, posłania gotowe. |
Jesli nie optrzymał odpowiedzi ze zmarnowana mina i antałkiem miodku pakuje sie na zapiecek gdzie okutany swymi manatkami zasypia |
NARESZCZIE ! Pociągnoł łyk piwa... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:57. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0