seto

Też sądzę że pasowałoby już skończyć tą sieczkę. Opatrzy się rany, popije, przedyskutuje dalsze działania i akurat się wyrobimy na powrót MG.

 

Eliasz

Jestem za , zebranie , to znaczy grabienie łupów, porządna kąpiel itp to coś co mozna by już powoli opisywać, metody tortór i rozmów z szamanem pozostawimy na póxniej, póki co sknebluje sie dziada i do wioski, co by dzieciarnia mogła w niego porzucac pomidorami... może jeszcze jaki zywy/ niedobity sie znajdzie?? zakładając , że hans zna dar języków, to mozna byłoby co nieco wyciągnąc ... chyba że coś innego zdziała, po coś go w końcu zywego chciał
szaman podkrawiony i nieprzytomny, wiec zanim go tupik opatrzy ... i zanim przytomnośc odzyska - i z tym poczekamy na mg to znaczy z przytomnością szamana ewnetualnie zawsze mg moze stwierdzic jego zgon i w ten sposób nie przesadzimy z sukcesami walki
A i tak poza tym to zaproponuje spalenie goblinskich zwłok co by to nekromantusy pozywki nie miały jak znajdą pole bitwy, a to troche pewnie zajmie

A i zaproponuje jeszcze sledzic i ścigac co najmniej przez godzine niedobitki ( i tak ruszylismy z rana) niech wiedzą co to pościg ludzki, strach i ucieczka, na drugi raz dwa razy pomysla nim zapuszcza sie w te rejony, a tak tylko naucza sie nie stawać do bitew...

 

Matyjasz

Pościg dobrą myślą, kąpiel przed powrotem-nie jestem pewien.
Cali w krwi będziemy sprawiać wrażenie, że bitwa była trudniejsza co zwiększy nasze bohaterstwo Szczerze to jestem za, za pościgiem także.
Coś mgliście kojarzę o nagrodzie za uszy goblinów... Ktoś coś o niej kojarzy bo można sobie powyrzynać, zielonych nam obrodziło znacznie.

Co do daru języków to nie mam zielonego pojęcia. Na pomysł wpadłem po znalezieniu profesji szamana.
język (dowolny), język tajemny (magiczny) lub chyba jakiś jeden inny.
Więc mam nadzieję, że zna albo nasz lub klasyczny lub magiczny.
Ewentualnie zostaje uniwersalny język symboliczny, zwany kalamburami
Może ktoś z wioski wie jak zieloną zarazę zrozumieć.

Proponuje wrócić przed zmierzchem, z słów kapłana z Sabritz wynikało, że bestia atakuje wieczorem. Dyskretnie sugeruje kadrze oficerskiej zalety znalezienia schronienia nim to coś wyruszy na łowy. Tym bardziej, że nie mamy pewności czy nasza broń potrafi stwora zranić.

 

Eliasz

Kąpiel we wsi oczywiście, po powrocie

uszy zbieramy też - nagrody co prawda nie ma, ale jak znów zawitamy do wsi/ do miasta z workiem uszu, to moze się znajdzie

pościg dlatego - że co najmniej przez gozine nie będą w stanie stawiac oporu = zero strat własnych ( o ile będziemy wciąż zorganizowanie atakowali gobliny, w miare spójną grupą. Wiadomo, że w ten sposób wszystkim nie dobijemy, no ale nawet 1 dodatkowo zabity goblin = mniejsze o 1 zagrożenie na przyszłość, nie wiadomo czy nie zabije w przszłości chłopa, na pewno bedzie się żywił zwierzyną okoliczną, niszczył lasy... tępić szkodniki !

Jest na tyle blisko, że zdązymy wrócić do wioski i jescze raz sie wyprawić z wozem aby zebrac całe żelastwo i wyposażenie goblinów, wszystko co ma jakąkolwiek nawet minimalną wartość surowcową, w Sabritz mi się przyda, będe miał zajęcie dla bezrobotnych
Kąpiel we wsi oczywiście, po powrocie


A jeśli chodzi o dar języków - to miałem na mysli magię prost z 1 podręcznika, nawet nie wpadłem na to że możesz być szamanem myślałem, zes uczeń magika, kolegium i te sprawy generalnie masz racje , na migi też się da, narysować, wskazac goblina , kazać mu określic kierunek i pogrozic, że jak skłamie to zginie... ( swoja drogą i tak chyba nic lepszego z niego nie zrobimy... chyba... choć...? Publiczna egzekucja ku uciesze gawiedzi...

 

Matyjasz

Bom uczeń magika! Choć też nie do końca, ale jakąś tajemniczość trzeba zachować.
Ja podałem co może goblin umieć. Jeżeli on ma wykupiony język staroświatowy to nas zrozumie i może coś powie, może potrafi w magicznym coś powiedzieć. Ewentualnie rysunki.

No i trzeba wrócić w stanie prowokującym opis: "Bogom wojny podobni" lub bogom krwi.

Jeżeli naprawdę jest tak blisko to zbieramy co się da.

 

Ulli

Jest post. Przepraszam, że taki na odpierdziel, ale ostatnio nie mam coś serca do forumowego RPG.

 

xeper

Jak chyba zauważyliście, wróciłem. Czekam z postem na Ulliego, coby się zadeklarował czy czeka na resztę, czy wyrusza do kolejnego kręgu sam.

 

xeper

Post się właśnie pojawił. Koniec kolejki - 23.10.2010.

Macie wolną rękę w kreowaniu świata podczas uczty we wiosce i podczas przesłuchania jeńca. Niestety poza tym jednym słowem, nie powie on nic więcej. Proszę o deklaracje, co do dalszych działań grupy.

Ulli, Tobie chyba nie muszę pisać czego oczekuję.

Do klawiatur marsz! Wracamy na szlaki Starego Świata. Oby z takim samym zapałem jak przed przerwą!

 

Matyjasz

Ja chwilowo mam związane ręce.
Albo przez mistrza albo seta.
Zależy to od tego czy Klemens lub NPC powiadomił resztę o więcej niż teoretycznej wiedzy magicznej Hansa.

 

xeper

Ci z wieśniaków, którzy widzieli całe zajście, milczą. Jedyna zmiana w ich zachowaniu jest taka, że raczej unikają Hansa jakby się go obawiali. Coś tam do siebie szepczą za jego plecami i czasem wskazują ruchem głowy.