Rizzen

Chętnych zapraszam do wspołpracy przy tworzeniu nowego systemu na razie jest wstępna beta www.msrpg.fora.pl

a oto kawałek wstępu

Obóz pod Ulem San Francisco 11.10. 2005
09:49 czasu Greenwich

Zimno i cicho mimo wszelakich wydazen ktore ja otaczaly i musialy wydawac jakies odglosy dziewczynka nadal nic nie slyszala.. Jacys ludzie jak na filmach biegali z bronia po ulicach miasta..

Mama tez jak na filmach ogladanych wieczorami.. Spi wlasnie na rekach dziewczynki... Dziwne bo tym razem poszla spac brudna..... Dopiero po jakims czasie Eli zrozumiala ze kaluze w ktorej spi jej mama tworzy ciecz wyplywajaca z martwego ciala......

- Ezilabeth wstawaj - Anatemiusz nie spodziewal sie takiej reakcji.. byl przekoanny ze dowodca ruchu oporu spi, ta jednak jak tylko sie odezwal, zerwala sie do pozycji siedzacel.. na glowie poczol zimna stal pistoletu..

- Eli spo.. spo.. koj.. nie....

- Przepraszam Cie... Cos sie stalo - dziewczyna szybko zchowala bron na jej miejsce

- Niestety tak,, Rzesza odpowiedziala na ostatni atak... zabito ponad 80 ludzi... ponoc za kazdego z nich ma zginac 20 naszych

- W takim razie dajmy im powod do zabicia milionow..... - mimo iz piekna to zupelnie oschla Elizabeth wyglosila ostatnie zdanie niemalze bez uczu - jak niechca walczyc po naszej stronie i maja zamiar godzic sie na to co nam przygotuja te mendy z gory to ich wybor.. Ilu rebeliantow zginelo...

- Jeden zostal ranny..

- W takim razie za kazdego rannego odpowiadamy 20 rzeszowcami...

******
Obóz pod Ulem San Francisco 11.10. 2005
10:06 czasu Greenwich


-Ta dziewczyna jest szalona

- Tak Anatemiuszu.. jakbys przezyl to co ona i Ty nie bylbys spelna rozumi.. ona niema juz do stracenia nic.. matke trzymala na rekach kiedy ta sie wykrwawiala, ojciec zmarl podczas eksperymentow..

Servantes podszedl do okna i kontynuowal wypowiedz

- Kiedys zastanawialem sie co ja bym zrobil na jej miejscu i wiesz co? niewiem czy zdolal bym sie tak dobrze trzymac... Ona zyje nienawiscia.. gdyby wojna sie skonczyla.. nasza eojna.. ona nie miala by juz po co zyc..

*****************

Obóz pod Ulem San Francisco 11.10. 2005
12:52 czasu Greenwich

- Lucy to od Eli - Servantes podal flakonik z ciecza mlodej zydowce pracujacem nocami w ulach
- To te ciecz przygotowali alchemicy?
- Tak i nie recza czy zadziala, ich sprzed jest przestarzaly....

*************************

Obóz pod Ulem San Francisco 11.10. 2005
00:11 czasu Greenwich

Straznik spal... alchemicy sie spisali... dziewczyna miliony razy cwiczyla z Servantezem sposob na wlamanie sie do komputera ochrony ula... Gdyby nie Tulipan poslugujacy sie w necie nickiem Skan nigdy nie bylo by to mozliwe.

Przez kilka dni starala sie zapamietac a teraz przelewa do komputera dane...

Rodzaj czujnika: ruch
Czulosc czujnika: 560%, normy
Rozmiar: minimalny celu: 1,5 m
Rozmiar maksymalny: 2,3 m
Sila ognia: 100%
Rodzaj ognia ciagly......
Godzina aktywacji 13:00

Przeprogramowanie systemu obronnego Uli - stworzonego aby nie pozwolic wydostac sie kanalazom poza wyznaczony rejen - zajelo jej 15min..

**************************

Obóz pod Ulem San Francisco 11.10. 2005
13:01 czasu Greenwich

E godzinach szczytu padly strzaly.. system majace na celu bezpieczenstwo ranil dzis 15 osob a zabil 21, ile jeszcze usterek pyta radio Grafit.. Czy tak trudno pojac ze naszymi sprawami poeinni zajmowac sie konpetentni ludzue...