Ja mam czerwono-bałą talię podobno to dziwne, a dla mnie najbardziej optymalne połączenie.Niestety też zaprzestałam grania,znajomi zaczeli się prześcigać w kupowaniu coraz droższychi wymyślniejszych kart.Cała gra straciła swój urok :( |
oOsobiście nie lubię Magic the Gathering nie podoba mi się świat i mechanika. Ja gram w legend of the five rings dla świata i tak dużo nie kosztuje jakby się wydawało. Ale to zawsze kwestia gustu. |
yhy, tak jest. Gram w MtG, ale przestałem se kupować karty. Mam dobry deck i narazie starczy. Zresztą i tak zbieram na WoW-a. |
Ja tez kiedys gralem w mtg za namowa kumpla. Na poczatku mi sie to nawet podobalo ale potem gry z tymi samymi osobami zaczely byc monotonne. Po sprzedaniu decka okazalo sie ze stracilem na tym ok. 120 zl. Moi qmple caly czas graja i probuja mnie namowic na zakup decka. Bezskutecznie ;) |
W MtG gram już od kilku dobrych lat i przede wszystkim trzeba przyznać, że jest to droga zabawa, ale (UWAGA ! UWAGA !) może stać się wręcz opłacalna. Mówię tutaj oczywiście o graniu na poważnie, uczęszczaniu na turnieje, mistrzostwa itd. Oprócz tego wspaniałym pomysłem, po raz kolejny dla ludzi z kasą, jest MtG online. Gra się zupełnie tak jak w realu, musimy kupować karty (ceny są porównywalne do tych normalnych), ale mamy możliwość grania w domu co bardzo ułatwia sprawę. No i po raz wtóry możemy na tym zarobić dużą kase. Przedstawię teraz krótkie działanie oto ono: Dobry Mono Red Deck format TSP = 200 zł Sideboard = 15zł Wejście na każdy turniej 3 tiksy (waluta na MtGO równa jednemu dolarowi) Teraz zaczynami się odkuwać: MR Deck w formacie Tsp (Time spiral block) robi miazgę nawet jeśli się nie gra się zupełnie PRO (Wygrywamy przeciętnie 7/8 gier) Za każdy wygrany turniej mamy 4 boostery każy warty 3 tiksy 1 turniej = 2 godzinki z przerwami (akurat żeby walnąć posta na forum) Kontynując ten wywód jeśli dziennie możemy , przy donrym tępie, zagrać 4 takie turnieje to mam 4*3=12 (nie wiem po ile jest dolar no , ale zakładając, że 4 zł) To jest 3*3 tiksy =9*4=36 zł dzienie (3 tiksy musimy zostawić na następną grę) Z tego wychodzi, że w 8 dni wychodzimy na swoje. Oczywiście zakładając, że dopisze szczęście i szybko sprzedamy boosty, więc możemy liczyć połowę tego , ale nawet jeśli to może się to okazać opłacalne. Sam osobiście gram w realu gram Urza's Tronem (wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi) , Mono Blue Counter no i Red Burnem prezentowanym w opisie powyżej. Pozdro Satan^^ (musiałem to napisać po tak długim wywodzie logicznym) |
Ja gram cały czas, ale teraz mam miesięczną przerwę. Mam talię zielono-niebieską i narazie gram tak, że zielone karty to przeważająco taka tania siła ognia (mimo to mocna), a niebieskie karty to różne przejmujące, usuwające spelle. Gra mi się bardzo podoba. Szkoda tylko, że nie umiem Arendala przekonać do tego by znowu kupił decka... (n00b) |
Ja posiadam 4 decki, niebieski, czarno-czerwony, czarno-czerwony i zielony. Bardzo lubię grać w Magic, ale już coraz mniej ludzi niestety w to gra... Wychodzą inne karcianki, coraz popularniejszy jest WOW :| Ja nigdy nie przestane w magica grać, dodam jeszcze że w skład mojej kolekcji wchodzi około 750 kart. |
Ja sie ostatnio uśmiałem. Kupiłem talie, nie wiem, jakieś 1,5 roku temu. Dość regularnie kupowałem 15packi, ale jest tego aż tak dużo. Z Deckiem może max. 200/250 kart. Poszedłem do kuzyna, który ma talie od miesiąca, patrze, a tu dwa takie kubły kart. Chyba jeden mógł pomieścić z 1000 albo i więcej kart... Ale tak sobie myśle, że tu się sprawdza powiedzienie: "nie ważna jest ilość, lecz jakość", bo mimo tego jeszcze ani razu z nim nie przegrałem. UP: Widze nawet Yukore, the Prisoner na obrazku :) |
Legendarne demony posiadam chyba wszystkie, a Prisoner najbardziej mi się podoba. Stąd też mój nick... Popieram ważna jakość nie ilość, ale uwierz że troszkę mam tych kart i duża część z nich to na prawdę dobre katy... Póki c zbieram kolekcję Smoków i Vampirów :) |
Ja właściwie tak ogólnie mógłbym podzielić tak swoją talię. 5x "Counter target spell", w tym jakiś rare za 0 many ;) (ostatni sprawdzałem na allegro to jest warty 35zł :P) 20x Kreatury od 2/2 do 5/5 (więcej tych silniejszych) 20x Landy 5x Jakieś takie silniejsze od silniejszych kreatur (7/6, itp.) 10x Inne, np. przejmowanie kreatury, usuwanie wszystkich kart z gry wybranego koloru do ręki (moja najlepsza, bo usuwa nawet landy - WSZYSTKO). No i tyle. A co do Yukory, to to właściwie była pierwsza karta z MTG jaką zobaczyłem. Kolega kupił sobie talie i właśnie nam pokazał tego krita. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:34. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0