Aschaar

Ściąga dla Google.docs:

1. Będąc w skrzynce Gmail wybieramy Dokumenty (w górze po lewej stronie); w wersji angielskiej Documents

2. Pojawi się „strona główna”. Tutaj powinnaś już widzieć poprzedni dokument (wyczyściłem go, wkleiłem słowa Kumalu i można go użyć ponownie)... Dla nowego wybieramy „create new” i z rozwiniętego menu wybieramy „document”;
3. google pomyśli chwilę i pokaże pusty dokument.
4. Teraz trzeba go udostępnić – wybieramy Share (po prawej stronie) i z rozwiniętego menu wybieramy „get link to share”; w oknie, które się pojawi wybieramy opcję „allow anyone (…)” a następnie również „also allow them to edit”. Poniżej jest link, który trzeba przesłać zainteresowanym.

5. Dajemy „SAVE & CLOSE” oraz ponownie „SAVE & Close” aby zamknąć dokument.
6. wysyłamy linka zainteresowanym...


Oczywiście - drużyna przy bramie może spokojnie skorzystać z poprzedniego dokumentu do dialogu (jeżeli potrzebny) przy wychodzeniu z miasteczka.

Kumalu i Emmy - też mogą wykorzystać poprzedni dokument...


----------------
Aaaaa... Byłbym zapomniał - sytuacja się skomplikowała. Chętnych do skarbu jest więcej

 

reddora

Hym już zrobione...
Poza tym, trochę przeinaczyłam sobie sytuację z końmi. :P Dla mnie odniosła się do wioskowych koni, a te "nasze" są nienaruszone. Dlatego nie było potrzeby zwracać uwagi na strażników kręcących się obok stajni...

Ale najważniejsze, że już poprawione. :]

 

Zak

No i pierwszy post poszedł (oczywiście przy intensywnej kooperacji z DM.) Mam nadzieję, że jest w miarę dobry (za wszelki błędy przepraszam, ale chciałem go napisać jak najszybciej, żeby nie spowalniać sesji) .

 

Aschaar

Reddora - Dzięki. Może powinienem napisać wyraźniej... Niestety Winterheaven jest na tyle małą dziurą, że jest tylko jedna stajnia gdzie trzymane są wszystkie konie razem...

Aha - jeżeli grupa wyruszająca do ruin po zebraniu się po prostu tam idzie nie wchodząc w dialogi to dajcie po prostu znać...

Ącki nie daje znaków życia więc na razie zakładamy, że "gdzieś jest" ale nie da się go spotkać...

 

Aschaar

Ogłoszenie duszpasterskie:


Tura niby dobiegła końca, ale nie widzę postów Azazello i Kołka... Jak ktoś uważa, że nie ma co napisać to niech da znać. Świat jest do waszej dyspozycji i możecie go kształtować. Przyjrzyjcie się postom Jonna - one bardzo czesto są "o niczym", ale to właśnie urok PBF - tu niestety wszystko trzeba napisać, bo inaczej nie da się zagrać. O ile w normalnej sesji można wykorzystać język ciała, mimikę... - Tu nie, tu niestety wszystko, łącznie z myślami postaci trzeba napisać... Nie ma obaw - już ja będę uważał, abyście oddzielali wiedzę gracza od wiedzy postaci...

Post miał powstać dzisiaj wieczorem, ale dopadły mnie inne sprawy i do pisania wezmę się dopiero jutro rano. Musze przygotować trochę teorii...

To daje spóźnialskim kilka godzin na ewentualnego posta.




Ącki dostaje oficjalną żółtą kartkę za brak drugiego posta pod rząd i zero informacji odnośnie przyczyn.

 

Azazello

no wyczekałem aż do niedzieli, ale chyba zdążyłem w terminie... ważne że jest

zacząłem też dialog, sądzę że możemy go spokojnie prowadzić nawet w trakcie drogi, do której pewnie dojdzie, więc można se pogadać itp, a potem walniemy to do posta jako rozmowę w podróży z drugiej strony wcale nie musimy rozmawiać

 

Aschaar

Wstępniak, o punktach. Dość naturalnym jest dążenie każdego gracza do tego, aby postać była silniejsza, bardziej grywalna, lepsza... Każdy gracz jest po trochu munczkinem – w końcu jak się spędziło ileś czasu nad tworzeniem postaci, ileś czasu nią grało, to głupio by było ją położyć w starciu z... koboldami. W każdym systemie istnieje więc jakiś sposób na zdobywanie kolejnych „poziomów”... W niektórych postawiono na „wolną wolę” prowadzącego, który punkty przyznaje, albo nie, według własnego widzimisie. W innych skonstruowano systemy uzależniające poziom od czasu gry, czy ilości wykonanych zadań. W D&D poziomy zostały uzależnione od ilości zdobytych punktów doświadczenia, a punkty doświadczenia od dwu czynników. O czym pamiętają wszyscy – od ilości zabitych przeciwników i, o czym z kolei pamięta niewielu, od wolnej woli DMa. Dlatego DDki postrzegane są jako system hack'n'slash – bo żeby były punkty, trzeba coś wyżynać... No nie trzeba...
W każdym razie – punkty za przeciwników są zawsze równo dzielone pomiędzy wszystkie postacie biorące udział w starciu...


Każde starcie w D&D ma ściśle opisane fazy.
1. Ustawienie. DM określa jaka jest początkowa pozycja przeciwników oraz gdzie mogą znaleźć się postacie graczy.
2. Określenie inicjatywy. Każdy z uczestniczących w potyczce wykonuje rzut d20 i do wyniku dodaje swoją inicjatywę bazową. W ten sposób ustalona zostaje kolejność wykonywania akcji w danej turze. Zaczyna oczywiście postać z najwyższą inicjatywą...
3. Akcje wynikające z zaskoczenia.
4. Akcje postaci wynikające z deklaracji. Patrz niżej.
5. Kiedy już wszyscy wykonają swoje akcje – wracamy do punktu 2 i powtarzamy aż jedna ze stron potyczki nie zostanie pokonana lub nie ucieknie z pola walki.
6. Zakończenie potyczki. Zaniknięcie efektów z potyczki. Deklaracje dalszego działania, odpoczynek.


Dla pojedynczej postaci, pojedyncza tura wygląda następująco (zawsze w podanej kolejności):

1 sekunda – postać otrzymuje obrażenia ciągłe (ongoing damage); regeneracja (regeneration); pozostałe efekty;
2-5 sekunda – postać podejmuje akcje (w dowolnej kolejności): standardową (standard action) – większość ataków i mocy wymaga użycia takiej akcji; przemieszczenie (move action) – postać może się przemieścić o nie więcej pól niż to wynika z jej szybkości; drugorzędną akcję (minor action) – postać może wykonać akcję nie wymagającą wielkiej uwagi – upuszczenie przedmiotu. Dodatkowo postać może wykonać dowolną (rozsądną) ilość akcji wolnych (free action), które praktycznie nie wymagają uwagi i mogą być wykonywane symultanicznie z pozostałymi (np. krzyki, rozkazy, obroty). Gracz może również zmieniać akcje na „gorsze”. Zamiast akcji standardowej można wykonać przemieszczenie, a zamiast przemieszczenia – akcję drugorzędną.
6 sekunda – rzuty obronne; zanikanie efektów turowych.

Oczywiście – działania innych postaci mogą powodować, że poza turą postać będzie mogła wykonywać akcje (np. ataki okazyjne, reakcje natychmiastowe), ale... o tym za chwilę – jak będziemy mieli przykład.


Jak zabrać się do następnego posta?

Najważniejsze – jak ktoś nie dostał jeszcze wersji 1 swojej karty to proszę mi dać znać – piszę z kilku komputerów i nie wszystko mam pod ręką... Najważniejsze, aby mieć inicjatywę swej postaci, ruchowość i określoną broń...

Można dowolnie ukształtować sobie około pół godziny jakie mija od wyjścia z miasta do spotkania z koboldami (rozmowy, przemyślenia, podziwianie widoków, etc). Przy spotkaniu: Sytuacja w jakiej znajdują się postacie jest dość prosta. Postacie stoją na trakcie, a w ich kierunku lecą oszczepy. Patrzymy na swoje karty i odpowiadamy sobie na pierwsze pytanie – czy moja postać jest zaskoczona? Czy posiada odpowiednio wysokie zdolności pasywne (>15) lub czy posiada odpowiednie cechy? Jeżeli jest – podjęte akcje będą średnio udane i istnieje szansa na „oberwanie”. Zaczynamy od opisu środkowych sekund – czyli akcji postaci. Do postu proszę dołączyć rzuty na następną kolejkę. Tylko proszę je dołączyć po konsultacji i przedstawieniu tego co chcecie zrobić (te kostki sesyjne są... specyficzne )

Wszelkie pomysły na działanie proponuję przedyskutować ze mną via PW, GG, czy nawet w komentarzach...
Pamiętajcie o tym co wolno zrobić w turze...


Kostki w sesji - instrukcja obsługi - skrócona:

Kostki działają nietypowo - raz zatwierdzona seria rzutów nie daje się edytować. Dlatego:
- Gracz przedstawia plan swoich akcji na turę (zakładając, że wszystko się uda);
- Ja określam, w których miejscach i jakie rzuty są potrzebne.
- Gracz zakłada posta, krótkiego, czyli do pierwszego rzutu i zatwierdza go.
- Klika w kostkę pod swoim postem i w formatce określa kolejno wszystkie wymagane w poście rzuty. Po zatwierdzeniu do posta doklei się lista z wynikami rzutów.
- Gracz dokonuje edycji posta zgodnie z wynikami rzutów (jak komuś wypadnie 1 lub 20 na kostce to krzyczeć).


A i błagam - ładne opisy! Jak przeczytam: "walę go mieczem za 12" to się załamię

 

Zak

Mój post już jest (uff…). Nie wiedziałem jak to załączyć do postu, więc piszę tutaj- Danga znajduje się na pozycji M15 . (oczywiście atak w postaci wystrzelenia 2 strzał na raz to umiejętność wpisana w KP mojej postaci- żeby nie było nieporozumień.)

Zauważyłem, że wyszło małe nieporozumienie- W swoim poście Azazello napisał, że widzi i rozmawia z nami (znaczy ja, Lady i Komtur), ale mówi o drodze na północ, kiedy my ruszamy na południe (?). W poście DM napisał, że Otto jest z drugą częścią drużyny, która właśnie ruszyła na północ.
Troszkę się pomieszało.

 

Azazello

posta napiszę jutro rano, chciałem nadmienić jedynie, że wszystkie znaki na ziemi, ale też na niebie wskazują, że idziemy na północ, chyba, że sobie mam załączane mapy podwracać... Komu się miesza, temu się miesza, nie mam nic przeciwko, ale niech się podzieli tym ziołem (alkoholem) - ja też chcę

 

Zak

Po prostu mówię, że w poście DM napisał, że na południe idzie Dagna, Emaretta i Kumalu, a na północ Amberlen, Otto, Sasha, Welgan. W swoim poprzednim poście napisałeś, że ruszasz z Drużyną Południową.
Wyszło małe nieporozumienie, które trzeba obgadać i poprawić z DM'em- tyle .