Gladiator npc uderza dalej tym razem wykorzystując ze bestia idzie na Enba. Cel od tyłu/boku. Jesli sie da to w ogon, ale od dołu by rozciać i oddzielić go od reszty ciała.
Enb zaś stara się trzymać na dystans i podobnie jak wtedy uderzyć gdy bedzie okazja. Szuka miękkich tkanek, ewentualnie jakby się dało, to rzut dzidą w oko. Jeśli uzna że będzie możliwość.
Kupiec zaś stara się przejsć pod dołem potwora, uderzać swoją bronia w brzuch potwora.

Było blisko - pomyślał czarnoskóry wojownik. - Jeszcze trochę i byłoby po mnie. Trzeba bardziej uważać.
Jak pomyślał, tak zrobił. Tym bardziej że jego przeciwnik był teraz rozjuszony i zdawał się nie widzieć świata poza Enbem. To źle, ale i dobrze. Przynajmniej pozostali mieli okazje do zadawania skuteczniejszych ciosów. Należało jedynie wytrzymać odpowiednio długo, parując bądź unikając ciosów bestii. Co było już i tak trudne.
Nie dopadnie cię, jeśli jesteś w ruchu, przemknęło mu przez głowę.
Widział jak bestia ignoruje resztę ich małej grupki. To dawało nadzieje. Małą co prawda, ale jednak. Trzymając się w bezpiecznej według niego odległości, kluczył, zmieniał pozycję. Szykował się do kolejnego ataku. A pozostali walczyli.

Wojownicy nie odpuścili, instynktownie czując, że ten kto teraz wytrwa, zwycięży. Długowłosy z dzikim okrzykiem wbiegł pod ogon potwora i ciął potężnie mieczem, celując między płyty pancerza. Spiżowe ostrze przecięło tkanki i ciemno szara maź popłynęła z głębokiej rany, pryskając na boki gdy potwór, kompletnie zdezorientowany, zaczął miotać się na wszystkie strony nie wiedząc skąd nastąpi kolejny atak. Następny cios spadł od dołu, gdy gruby kupiec odważnie wślizgnął się pod brzuch potwora i próbował dosięgnąć mieczem wrażliwego spodu bestii. I choć jego krótki miecz ześlizgnął się po płytach pancerza, to bestia była coraz bardziej zdezorientowana. To wystarczyło Enbowi. Czarny barbarzyńca jednym susem wskoczył pomiędzy rozwarte szczypce Diabła Pustyni i potężnym pchnięciem wbił włócznię w rozwartą paszczę stwora. Ta weszła w cel na ponad dwie trzecie swojej długości. Barbarzyńca trzymając broń patrzył prosto w czerwone oczy bestii i w momencie gdy zgasły wiedział, że to już koniec. Olbrzymi skorpion zadrżał, chwiejnie cofnął się, nieskładnie przebierając odnóżami. Drgający ogon zawadził o kolumnę, pociągając za soba całe cielsko które upadając, oparło się o starą kamienną konstrukcję. Pod ciężarem kolumna nie wytrzymał i z głuchym łomotem upadła, częściowo grzebiąc pod sobą pokryte chityną cielsko.


Gladiator atak : 8 (Kostnica) +5 (Kostnica) +2 (jeszcze za rozmiar) -2 (razem z poprzednim dae -4 atak między płyty pancerza)= 13 trafiony z przebiciem
Obrażenia 3k6 +4 (Kostnica) =17 przekracza wytrzymałość o 4 czyli kolejna rana i szok.


Kupiec atak: 7 (Kostnica) 4 (Kostnica) kość figury tafił bez przebicia
obrażenia: 11 (Kostnica) za mało


Enb atak: 7 (Kostnica) 7 (Kostnica) kość figury tafił bez przebicia
obrażenia: 14 (Kostnica) wystarczjąco aby wywołać szok, a ponieważ jużbył w szoku to kolejna rana i oznacza śmierć skorpiona.


EDIT:

Po tej Walce Enb otrzymuje 5PD czyli jedno rozwinięcie.

Oficjalnie witam wpół graczy :)

Witam wszystkich nowych graczy i Rylda też, a co ;)

Wszyscy zostali dodani do panelu, proszę o uzupełnienie avatarów, wpisanie informacji kart w Edytuj szczegóły. Podzielcie tam między kolumny cechy, umiejętności, ekwipunek itp.

Akcja ruszyła trochę do przodu, jakby coś to piszcie czy retrospekcje czy nawiązania do wcześniejszych scen, byleby efekt końcowy był jak w opisie.

W odpisie są informacje dla wszystkich.
Na początku w poście są odpisy dla poszczególnych graczy co się działo do tej pory, potem, część wspólna.

I wreszcie zapraszamy do pościgu :)
Wszyscy jesteście nieopancerzeni, bez broni.
Na placu są konie, z kyrosjańskimi łukami w sjadakach, od otumanionych gwardzistów możecie zgarnąć każdą broń i tarczę, mają włócznie zwykłe i doru, tarcze różnych rodzajów, topory i miecze. Zastrzeżenie jest takie, że możecie brać to co złapiecie w biegu w lewą i w prawą rękę.
Na rydwanie jest miejsce dla 2 pasażerów.

Co postacie wiedzą o sobie na tą chwilę:
Marcus kojarzy Bhatrę i Samarythę jako ochroniarki księżniczki, najlepsze fechtmistrzynie miasta.
Bhatra i Samarytha kojarzą Marcusa jako najlepszego pieszego łucznika w mieście.
Enb nie zna pozostałych ale oni znają jego jako zwycięzcę finałów igrzysk.
Jeśli Enb zgłosi się do pościgu, to razie walk i działań mechanicznych RyldArgith kieruje NPCem Keltusem (woźnicą).
Więc prosze o stwierdzenei co bierzecie no i czy bierzecie udział w pościgu czy nie. ;)

Nie czepiam się jeśli gracze chcą sobie coś poustalać w komentarzach, nawet jęli postacie się nie znają. Typu, np. ja zrobię coś, a Ty coś innego... Nie przeszkadza mi wspólne planowanie przez Graczy działań Postaci w komentarzach.

witam wszystkich współgraczy. od razu rzuceni na głęboką wodę :) Enb oczywiście zgłasza sie do poscigu. Wszak tam jest Tara :D Jak mógłby odmówić.

Ech, te stereotypy zmuszające do działania :D

Wczoraj leciał Król skorpion 3, masakryczny film :P ale klimatem pasował do BiB :D

raz obejrzałem. faktycznie masakra, czworka nie lepsza ;D

Ja już przy dwójce ledwo na trzeźwo siedziałem :) A o czwórce to nie słyszałem nawet? :) O czym jest? :D

Ja również witam wszystkich i życzę super zabawy.

Siadam do uzupełniania wiedzy i KP ;)

Mike juz nie pamiętam, dawno temu widziałem. Chyba znowu o walce o królestwo które co film musi na powrót zdobywać bo co film traci je :D