Pliman

Bo ta mechanika taka jakaś... Ale co tam.
Dyplomacja 4+2-1=5 skucha...
https://www.rolldicewithfriends.com/...emniczawyspadw
Niech się pirat da zeżreć, kędy wola.

 

__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Cioldan

No nad Twoim komentarzem, edytowałem post poprzedni, bo ponoć regulamin zabrania pisania jeden post pod drugim przez tę samą osobę...

Początek mechy, bo jeszcze nie pertraktowałem. Oczywiście Debllur namawia go, żeby zgodził się na warunki wodza, że zostaje żyw, ale daje wszelkie pomocne informacje na temat piratów a w szczególności o łysym i ich szefie. Czyli to co do niego elf mówi przez ostatnie dwie tury. No, ale nie dokończyłem, bo zadałem pytania, które póki co bez odpowiedzi...

 

Mike

Gwarancje musisz dać zanim cokolwiek on zrobi. A na razie nie zaproponowałeś mu nic. Chcesz by zdradził kumpli, niby pirat ale swoich znajomków tam na pewno ma. Koleś ma swój rozum, skoro pozbędziecie się piratów, to po co on wam do szczęścia potrzebny? Do tego każesz mu żenić się ze stadem bab, którym wykończył mężów i mieszkać z nimi w chałupie z patyków zlepionych g..... A potem wspominasz, że możecie go chcieć zabrać do Czarnego miasta (powszechnie uważanego na wyspie za miejsce gdzie się umiera wymyślną śmiercią). Przy takich argumentach zjedzenie przez ludożerców nie jest taką złą alternatywą Chyba, że... on na coś liczy...

 

Mike

Kierowniku, właśnie doczytałem, że te plus to masz jak zwierzak jest szkolony w danej dziedzinie. A w swoich szkoleniach nie masz nic o negocjacjach. Co było to było, ale przy przyszłych rzutach negocjacyjnych to już nie baw się ptaszkiem.

 

Pliman

No ale skoro tyle razy się bawił to chyba go już wyszkolił.

 

__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Mike

Niestety cała nauka poszła w las! :P

 

Cioldan

Cytat z podręcznika (strona 149). Więc szefunciu nie widzę tu nic o negocjacjach.
Jak już bierzesz pod uwagę wyszkolenie, to wyżej odnosi się ono do rozdawanych cech ze sprytu. Te z dzikości to już nie wyszkolenie a sprawności, natomiast z instynktu to słabości.
Więc co by musiał mieć wróbel żeby dodawać do rzutów w pertraktacjach? Proszę też o instrukcje, jak przy rzucie na 7 takie gwarancje miałyby wyglądać. Miałby użyć w zdaniu "gwarantuję Ci!"??


===============
co do fabuły
Rozumiem, że Voken ma swoje zasady, ale jako pirat, czyli gość który pragnie wolności, wątpie, żeby taka okoliczność go aż tak dobiła i zabiła wszelkie nadzieję na przeżycie. Rozumiem, że to NPC i ty go kreujesz. Co do gwarancji, myślałem, że to jasne, że elf mówi mu o tym, że wrócą po Niego z pretekstem pójścia na czarne miasto. Pirat też już ze wcześniejszych wypowiedzi powinien wiedzieć do czego jest im potrzebny i czego od niego potrzebują. Informacji o jego dawnych kompanach i uratowanie honoru Barbiego. Co do Twego opisu, to wspomniałem o kilku wdowach, nie o całym stadzie:P i wydaję mi się, że sugestia była jasna, że niekoniecznie udadzą się do tego czarnego miasta. Piszesz (w sumie zasadach jest napisane), że dać mu coś czego pragnie. Wydawało mi się, że pragnie być wolnym i to jego główne marzenie obecnie, a to mu oferował Debllur. Zresztą pirat sam powiedział, że "Nie mam najmniejszej gwarancji, że jak bym nawet wszystko powiedział to bym nie skończył jako pieczeń." także chyba chce przeżyć ostatecznie. Tu i teraz Debllur może iść po wodza, żeby sam mu to powiedział, ale z drugiej strony jaki to ma sens, jak Ty jako MG sam mówisz, że woli umrzeć niż przeżyć w takich warunkach. Debllur już zasugerował, ale może powiedzieć jasno, że wrócą po niego.

PS
Poziom wyszkolenia mojego ptaszka uważam za optymalny ;p. Także proszę się odstosunkować

PS2
Edytowany ;p

 

Mike

Wybrałeś wyszkolenie w zwiadzie i szukaniu. Tak więc nijak ma się to do negocjacji, czy sytuacji społecznych. Zasadniczo nie wyobrażam sobie by wróbel w jakikolwiek sposób mógł wpłynąć na negocjacje. Może jakbyś z dzieckiem gadał, to wróbel mógłby robić za maskotkę i pozytywniej nastawić dziecko.

Co do gwarancji:
Nie mogę Ci powiedzieć co masz zrobić (ja tworzę problemy, nie je rozwiązuje :P), ale musisz mu udowodnić, że to co mu proponujesz to nie w kij pierdział.
Samo powiedzenie gwarantuje ci, nic nie da. Jesteś dla niego obcy, nie zna cię, nie wie czy jesteś słowny itp..

Co do wdów, to on wie ilu ludzi zabił na wyspie :P

 

Cioldan

Ok, dlatego chciałem wiedzieć jaka umiejętność pomogłaby w negocjacjach, bo inne zwierzęta to też raczej tylko swoją obecnością coś by zmieniły w pertraktacjach. Jak znajdę się w sytuacji, że wróbel wg mnie mógłby coś zdziałać to i tak najpierw spytam tu czy to ma sens wg Ciebie, bo jednak gra się w interpretacji zasad wg MG.
No dobra, czyli póki trwa ich rozmowa to jest szansa to szansa aby coś z tego rzutu wyszło, jak się nie uda to trudno .
Pozdro!

 

Mike

Nikt nic nie pisał, to popchnąłem akcję.