Milusińscy, aby nie przedłużać tej sceny założę, że pozostali gracze nie mają w tej chwili niczego do dodania. Sierżant Knappe upewni się, że dwaj ostatni wieśniacy z Sindelfinden zakwaterowani w sąsiedniej klitce nie żyją (ewidentnie zostali zamordowani). Franz pomoże Olivii ocucić jedynego ocalałego skrytobójcę, po czym zaczniecie ciągnąć go za język: pierwsze pytania mam już w poście Nanatara. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Siadam do pisania fabularki.

Czy ktoś byłby zainteresowany dalszymi pytaniami do więźnia? Wedle jego słów żołdacy dostali rozkaz zamordowania gości od Rutgera Holtmanna, zausznika barona von Mettericha. Baron jakoby jest zdania, że Wasza obecność w dworku nie była przypadkowa i że macie coś wspólnego ze srebrzystowłosą branką Voormanna, zwłaszcza Olivia.

Tyle na ten moment, gramy dalej? Jeszcze parę pytań? Jaki los zamierzacie zgotować więźniowi? Jakie dalsze posunięcia?

Wbiłeś mi obcasy w klepisko. Szczególnie tym Holtmannem, kacyk nie rycerz. Kompani gotowi uwierzyć i wydać adeptkę jako czarownicę.
Inne pytania:
Ilu jest wojów w forcie? Gdzie rozmieszczeni? Gdzie jest teraz Państwo?

Jeżeli koledzy zdadzą krótko relację z tego co na murach, że zamarznięci strażnicy, to Olivia skomentuje, że coś się nie zgadza. Z jednej strony próba eksterminacji gości, z drugiej ktoś chyba inny eliminuje strażników.

Co zrobić ze strażnikiem pozostawi panienka w gestii mężczyzn, oczywiście zachęcając by jakimś sposobem pozostawić go przy życiu.

Pisząc ostatnią fabularkę zapomniałem na śmierć odnieść się do pytań Nanatara z wcześniejszego posta. Żołdak będzie się zarzekał, że zbrojnych w dworku są niecałe dwa tuziny i połowa tego służby. Twierdzi, że wszyscy pozostali zbrojni oprócz wytypowanej grupki sześciu skrytobójców są na zewnątrz pilnując muru oraz stajni, w której na rozkaz Holtmanna zamknięto wraz z końmi całą służbę.

I teraz potrzebuję deklaracji odnośnie dalszego planu działania. Sierżant Knappe zasugerował już dwie opcje: zejście do podziemi i przerwanie rytuału albo przedostanie się do stajni, porwanie koni i ucieczka. Być może macie jednak inne pomysły - jeśli tak, spróbujcie je proszę przedstawić w ciągu 48 godzin. Po terminie odpisu sierżant zejdzie do piwnicy z tymi BG, którzy zadeklarują chęć pomocy, pozostali skitrają się w pokoju służby razem z trupami zabójców.

W efekcie rzutu 1k2 Lars poprze udanie się w pierwszej kolejności do stajni - tym samym zabezpieczenie transportu staje się priorytetem. Za stajniami są Franz, pan Niers i Lars, więc sierżant Knappe też przychyli się do tej propozycji - Nanatarze, możesz to uwzględnić w swojej fabularce. Ile czasu potrzebowałbyś na stworzenie swojego wpisu?

Stoicie pod tymi drzwiami i stoicie, a mróz siarczysty! Dam Wam jeszcze 24h na odpisy, a potem zacznę sprawdzać losowymi rzutami, kto z Was pierwszy zamarznie na kość! (bez szans na ratunek Punktami Przeznaczenia)

Szanowni - tak sobie myślę, że dotychczasowy bieg sesji podzielił uczestników na dwie grupy: aktywnych i okazjonalnych. Do tej pierwszej zaliczam obecnie 8ARTa i Nanatara. Aby upłynnić dalszą zabawę postanowiłem zmodyfikować nieco zasady kolejki i od teraz będę kontynuował bieg fabuły po wpisach graczy aktywnych bez czekania na okazjonalnych.

Zasada ta tyczy się również samych 8ARTa i Nanatara - od teraz nie musicie grzecznościowo czekać na wpisy reszty drużyny, tylko możecie postować ASAP (to od Was zależy teraz w głównym stopniu pchanie do przodu fabuły).

W przypadku reaktywacji graczy okazjonalnych możemy powrócić do bardziej tradycyjnego modelu grania.