Ja dopiero ostatnio zabrałem się za Sapkowskiego i jego Sagę. Tej pozycji chyba nie trzeba nikomu przedtawiać. Ludzie narzekali na 5 tom, że jest mało akcji, nie klei się do kupy itd. Mi osobiście bardzo podobały się wszystkie części. Bardzo polubiłem styl pisania Sapka i teraz będę "męczył" jego opowiadania.

Szczerze powiem, że pierwszy raz słyszę taką opinię. Ja się męczyłem przez pierwsze 2 tomy z racji tej całej polityki. Ale później zaczęła się już cała jazda, pojawił się Reggis (chyba najciekawsza postać w całej sadze) i nie pamiętam tam jakis zastojów...

Drogi Nijelu :D Jak napisałem nie utożsamiam się z tą opinią. Była to opinia, którą słyszałem od kilku osób. Mnie osobiście 5 tom się bardzo podobał. A co do pierwszych dwóch, cała ta polityka, jak to określiłeś pomogła mi wczuć się w sytację. Jeszcze raz powtórze: cała Saga była naprawdę cool :D

Cóż, Nijelu, masz rację, Emiel Regis był jedna z najciekawszych postaci.

Co do poszczególnych tomów. Najlepszy IMHO jest chyba pierwszy, zapoznajemysię z całą historią, poznajemy wiedźmiński świat. Z drugą jest nieco gorzej, trochę trudno się za pierwszym razem w tym wszystkim zorientować. Genialna jest część trzecia, cała wędrówka Geralta, tworzaenie się bandy, można rzec, wyrzutków, poem mamy część czwartą, w której dzieje się już mniej, choć wciąż jest ciekawa, i część piątą, poprawną, ciekawą, w której dzieje się, i to dużo.

Sapkowski raczej trzyma poziom, i w nie spada poniżej poziomu części peirwszej...

Ależ ja nie powiedziałem, Ruffo, że to Twoje zdanie. Po prostu nie słyszałem tego od nikogo wcześniej.
Qbista, pierwszy tom wprowadzał do świata, fakt. Ale wczesniej przeczytałem opowiadania i nie potrzebowałem wprowadzenia dlatego dwa pierwsze tomy mnie męczyły strasznie.
P.S. O dyskusjach między Reggisem a Geraltem i samej sadze wiedźmińskiej, pisałem na maturze z polaka - 4 :D

"Mroczna wieze" S. Kinga (obecnie tom 4)
Zaczynam serie Dragonlance

a pozatym to Holiday/Resnic/Walker 'Fizyka' i Krysicki/Wlodarski 'Analiza matematyczna w zadaniach" ale chyba nie o to chodzi :P

Ostatnio?
Ostatnio to sagę o Wiedźminie. Tak wiem mój grzech ,że dopiero teraz, ale dopiero ostatnio zacząłem interesować się fantastyką od strony ksiażek :D
Tak więc na pierwszy ogień poszedł Wiedźmin.
A na drugi idzie Władca Pierscieni ;)

Co do Wiedźmina. Czyta się lekko, słodko, przyjemnie, wspaniale :) (niczego nie skreślać :D). Książki dosłownie pochłaniałem. A jeszcze ten humor. Potęga :D


""-Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
-Na pohybel (cenzura)*!"



* synom pewnych pań
|-

co do Sapkowskiego to tez ostatnio zdazylo mi sie przeczytac druga czesc nowej trylogi "Bozy Bojownicy" zaczynam, sie zastanawiac czy przypadkiem nowa seria nie jest duuuuuuzo lepsza od wiedzmina :?:

Otóż zdażyło mi się czytnąć wszyściutkie tomy Wiedźmucha mistrza Sapkowiskiego, 2 tomy także z nowej "serii" (właśnie m.in "Boży Bojownicy) oraz jeszcze jeden zbiór opowiadań wszelakich ( "Coś siękończy, coś się zaczyna" o ile sięnie mylę)- i moim skromym zdaniem Wiedźmin bogaty był w przynudzające homerowskie porównania (co nie znaczy ,że był cienki! O nie! )- natomiast "Boży bojownicy" są po prostu inni klimatem ;) a taki skok odświeża "poglądy".
Reasumując "Boży bojownicy" są inni niż seria o Wiedźmuchu ;) Nie zmienia to faktu, że Wiedźmin jest kultowy, a nowe serie książek po prostu inne i "świeże".

E. A. Poe - Wybór opowiadań (wyd. Świat Książki) - Esencja Poe'a. Chyba najlepsze jego opowiadanie zebranie pod jednym masztem. Kilka grozy, kilka detektywistycznych. Wszystko po trochu, aczkolwiek Edgar trzyma się swojego stylu ;) . Zwłaszcza polecam Berenikę oraz Studnie i Wahadło - wg. mnie najlepsze opowiadania z całego zbioru. Pełne "grozy", psychodeli poniekąd i niespodziewanych wydarzeń ;p

hehe, Wiedźmin jest taki sobie, tak przyznam szczodrze ;p zupełnie mi nie podszedł