traveller

King to temat rzeka prawdę mówiąc. Lubię jego książki ale nie lubię wszystkich, ale kto lubi wszystkie chyba mało kto.. Nie dogodzisz wszystkim szczególnie kiedy wydajesz tyle książek co on, może gdyby miał więcej czasu a fani i wydawcy nie wywierali na nim presji a może hmm on sam - trochę ryzykowne stwierdzenie - olał by terminy i skupił się na czymś żeby to bardziej dopracować to jednak tych książek byłoby mniej a lepszych. Ale cóż przecież nikt nie każe czytać nam wszystkich książek, część polubimy a inne nie bo każdy ma inne gusta i niektórym np. spodoba się "Buick 8" a inni będą kręcić nosem i mówić, że mistrz grozy znowu rozmienia się na drobne. Na pewno jest najbardziej znanym (wystąpił nawet gościnnie w Simpsonach) aktualnie żyjącym i będącym wciąż w czołówce pisarzem wśród tych których książki są najbardziej rozchwytywane w księgarniach na całym świecie. King to marka, King to zjawisko, King to fenomen. Ale jak to możliwe? Przecież na pewno są lepsi od niego, z całym dla niego szacunkiem i uwielbianiem dla wielu pozycji to trzeba to jednak powiedzieć. Chyba mimo rzędu teorii, które mam w głowie nie jestem wstanie odpowiedzieć dostatecznie wyczerpująco na to pytanie. Może sam King nie jest tego pewien, może miał dobrego wydawcę? Element promocyjny odgrywa tu wielką rolę i mało kto nie kojarzy jednak tego pana. Myślę, że w dużej mierze zawdzięcza on to masie ekranizacji jego książek. Chyba żaden pisarz w historii - no chyba, że Agatha Christie chociaż pewności nie mam -nie doczekał się aż tylu filmów na podstawie własnych książek, chociaż skutki raz przeciętne.. raz dobre a raz genialne.. to jednak ilość jest imponująca. Co lubię w nim? Charakterystyczny małomiasteczkowy styl i trzymanie się go, długie i ciekawe opisy, uśpienie czytelnika przez 500 stron podczas których po prostu poznaje się jego ciekawych bohaterów od stóp do głów.. tak bo bohaterzy Kinga powinni być wzorem, dla wszystkich piszących cokolwiek osób. Coś takiego jak dla mnie nazywa się po prostu nadaniem postaciom fikcyjnym istnie prawdziwej osobowości.

Z jego książek z czystym sumieniem mogę polecić:

-Christine
-Miasteczko Salem
-Cykl Mrocznej wieży o którym tylko wspomnę że przykuł mnie do czytania bardziej niż trylogia Tolkiena..
-Lśnienie
-Wielki Marsz (pod pseudonimem, ale wgniata wgniata.. po prostu wgniata)

Oraz..
Widzę, że mało osób o tym wspomina ale ja to jednak powiem uwielbiam krótkie opowiadania Kinga które można znaleźć w większości Polskich bibliotek i gorąco je polecam!

- Marzenia i koszmary
- Szkieletowa załoga
czy:
- Wszystko jest względne

Potrafią przykuć do siebie na długie długie godziny, dostarczać inspiracji i kuszą żeby po jakimś czasie przeczytać je na nowo. Choć jak sam King zwraca uwagę opowiadania nie sprzedają się tak dobrze jak książki i są trochę niedoceniane - zresztą polecam czytać przedmowy do książek i notki
końcowe - ale mimo tego, że są zbyt krótkie żeby identyfikować się z mimo tego wciąż ciekawymi postaciami to jednak dostarczają sporo rozrywki, zapadają w pamięć a przy czym są lekkie i łatwostrawne. Jedno opowiadanie dziennie do poduszki nawet dla ludzi którzy nie mają czasu i są w ciągłym ruchu sprawdza się o wiele lepiej niż często za długie książki, które wciągają równo mocno ale przerywając czytanie w połowie książki i wracając do niej później nie będziemy czuli się lekko zagubieni i zmuszani do przypominania sobie pewnych faktów. Ok niby mało, ale polecam takie opowiadania w formie odskoczni od dłuuuugich książek.

No i to chyba tyle, o samych książkach nie będą się rozpisywał bo rzeka jest głęboka i pełna tajemnic.. które każdy wolałby raczej odkryć samemu i pamiętajcie, że niektóre tajemnice mogą być barrrrdzo straszne

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day