|
Muzyka, film Forumowy dział „kulturka” |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-01-2005, 14:04 | #11 |
Reputacja: 1 | Co mam powiedziec o Kronikach to powiem. Film mial swoje chwile, kilka dobrych scen i to wszystko. W porownaniu do Pitcha to kaszana jakich malo za miliony dolcow. Dobre efekty specialne to juz w Matrixie 1 byly. Scenariusz jest napisany przez osobe na poziomie gimnazjalisty ksztalconego w jakiejs wiejskiej szkole okregowej. Jesli chodzi o postac Riddicka to te kilka scen w filmie wlasnie dzieki tej postaci. Choc i tak porownujac Riddicka z Pitcha i Kronik to ten pierwszy jest jak Mel Gibson w Mad Max 1, a ten drugi jak Keanu Reeves w Matrixa 3. Podsumowujac Pitch a raczej Riddick wymiatal, wymiata i bedzie wymiatac. A Kroniki zniszczyly Riddicka zostal tepym amerykanskim bochaterem kina, juz X-men z filmu (choc byl klapa totalna jak dla mnie) prezetuja sie godniej.
__________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom. |
18-01-2005, 13:21 | #12 |
Reputacja: 1 | A ja uparcie będę bronił filmu :P Nassair, czy w tytule widzisz gdzieś Pitch Black 2?? Weź pod uwagę, że to film całkiem inny od Pich Blacka! Bohater jest ten sam i fabuła jest tylko nawiązaniem do Pich Black. Zresztą nie widzę zbytniej różnicy między Riddickiem a Riddickiem w obu filmach... Widzisz Nassair, może nie miałeś okazji zauważyć w jakim kolwiek filmie czegoś takiego jak ewolucja bohatera. Ciekaw jestem do którego momentu podobał Ci się Pitch Black, bo na początku był wielki zły Riddick ale później to już za panienką ganiał i jakby troche towarzyski się zrobił i współczujący... Więcej - miał skurczybyk sumienie! A to już mi zalatuje tym Twoim Keanu!:P Czepiłeś się filmu bo spodziewałeś się drugiego Pich Blacka a tu klops... Całkiem inne kino.
__________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen. |
18-01-2005, 13:52 | #13 |
Reputacja: 1 | Nijel Oczywiscie ze Kroniki to nie Pitch. Kroniki nawiazuja jak piszesz do Pitcha ja dodam tylko ze bardzo marnie nawiazuja. Ciesze sie nawet ze nie ma w tytule Pich Black. Roznica pomiedzy Riddickami jest i to ogromna jesli tego nie widzisz to zobacz jeszcze raz oba filmy po kolei z wieksza uwaga. W dodatku to ewolucja bohatera wystepuje w Pitchu (przez caly film), a w Kronikach to on ewoluowal do roli kolejnego holiłudzko-amerykanskiego chlopca-bohatera. I moze tobie sie to nie podoba ze na koncu Picha Pan R. robi sie wspolczujacy, ale przynajmniej ma to swoje podloze w filmie (wszystko jest sensownie wytlumaczone). W Kronikach zas widac golym okiem (nawet moi starsi to przyznali po filmie, a do znawcow to oni sie nie zaliczaja) ze Pan. R cos na sile chce byc wielki zly i cos mu to nie wychodzi. Oczywiscie Pitch podobal mi sie caly od poczatku do konca. Kronik sie czepiam bo sa nedzne (poza kilkoma scenami). A czego sie spodziewalem po Kronikach ? Napewna nie drugiego Picha (bo nie nawidze prequeli i sequeli - zazwyczaj sa denne, a nie chcialem by takie byly Kroniki), ale przynajmnie filmu na podobnym poziomie. Niestety nie udalo sie. Mamy kolejna produkcje w stylu "Niesmiertelnego". Miejmy tylko nadzieje ze nie "pociagna" Kronik dalej. Z pozdrowieniami. Nassair Ps. Keanu nie jest moj :P, jest nedzy bo jest nedznym aktorem. Jedyny dobry fil z nim to "Johnny Mnemonic". Do postu z dolu. No tez tak sadze. Razczej nic z tej rozmowy nie wyjdzie. Ale choc troche musialem bronic moich racji co do filmu . Co do Mnemonica to myslalem ze Keanu zagral w tym filmie role [Reg. I.13] i dzieki temu (ale nie tylko) film jest [Reg. I.13]. Teraz zaczynam sie zastanawiac nad tym ze to film jest [Reg. I.13] i przez to aktorstwo Keanu wydaje mi sie naprawde dobre. Musze Mnemonica zobaczyc jeszcze raz na dniach i inaczej na to popatrzec. Wiesz Nijel nie jeden aktor, nawet pierwszoplanowy, robi z filmu cos wielkiego. Nicolas Cage w karzdym ze swych filmow zagral wybitnie (dla mnie nie ma lepszego aktora, on potrafi zagrac wszystko i to zagrac wysmienicie), ale niewiele filmow z jego udzialem bylo hitami. Proszę nie używać przekleństw. -M.-
__________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom. |
18-01-2005, 14:06 | #14 |
Reputacja: 1 | Rozmowa z tego wyjdzie beznadziejna jak między Marą a Fleishem/Fist-usem Chodzi mi o to, że Pich black był oczywiście lepszy od Kronik, ale Kroniki same w sobie są dobrym filmem i panu R. nie mam nic do zarzucenia. Twoi rodzice mimo, że znawcami nie są, to słusznie zauważyli, że Riddickowi nie wychodzi bycie złym tak jak mu nie wyszło pod koniec Pich Blacka:P Typowo amerykańskie-hero-action-mega kino? Może i tak, co nie zmienia faktu, że to dobre amerykańskie-hero-action-mega kino:P I wytłumacz mi tylko: Keanu był nędzny w Mnemonicku, ale film Ci się podobał, tak?
__________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen. |
18-01-2005, 15:56 | #15 |
Reputacja: 1 | Co Marą znowu? Ja przecież grzeczna jestem... Nic nie powiedziałam jeszcze |
04-04-2005, 21:19 | #16 |
Reputacja: 1 | Mi się Kroniki bardzo podobały, może dlatego, że nie nastawiałem się na ambitną fabułę... Keanu Reeves.. Ach czyż on nie jest przystojny? :P Aha, poza tym musicie przyznać, że Riddick całkiem calkiem odgrywa swoją postać, mimo że GM stanowczo mu w tym przeszkadza :P
__________________ There's only one song Left in my mind Tales of a brave man Who lived far from here |
08-04-2005, 10:12 | #17 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
A nie Vin Diesel przypadkiem ? Cytat:
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." | ||
08-04-2005, 11:19 | #18 |
Reputacja: 1 | Ja wiem, że w Kronikach grał Diesel. To o Keanu, to jest do powyższej dyskusji na temat tego pana. A przystojny to dlatego, że jeśli jedyną cechą aktora jaką umiemy wymienić jest jego wygląd, to to raczej nie jest komplement, czyż nie?
__________________ There's only one song Left in my mind Tales of a brave man Who lived far from here |