lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Raporty z sesji (http://lastinn.info/raporty-z-sesji/)
-   -   WFRP 2ed "Bestia z Ostermak" (http://lastinn.info/raporty-z-sesji/11127-wfrp-2ed-bestia-z-ostermak.html)

Makotto 18-03-2012 11:58

Oj, nie wiem czy rzeka to taki dobry pomysł. Już dawno nauczyłem się że walcząc z potworami wodnymi ma się cholernie duży problem, bo zwykle są na swoim terenie.

No chyba że będą tak miłe i wlezą na pokład.

malahaj 18-03-2012 13:18

Nie musicie głosować rzeka czy las. Koncept sesji powoli rodzi mi się w głowie i albo będzie i to i to, albo sami, już w sesji będziecie mogli wybrać która drogą zechcecie podążać. Niedługo powstanie odpowiedni temat, gdzie będzie można omawiać szczegóły odnośnie następnej przygody, waszych postaci, itd.

Dziękuje też za wszystkie pomysły i inspiracje. Nie omieszkam skorzystać:devil:

AJT 18-03-2012 13:19

Cytat:

Napisał malahaj (Post 351354)
Dziękuje też za wszystkie pomysły i inspiracje. Nie omieszkam skorzystać:devil:

Aha, witajcie zmutowane słonie, wydry i króliki;)

Już się nie mogę doczekać kolejnej sesji!

Luffy 18-03-2012 13:32

No tak, niepotrzebnie pisałem też o krakenie. Słodkowodny morski potwór już w głowie malahaja na pewno jest dopracowywany do najmniejszych szczegółów układu trawiennego :D

dambibi 18-03-2012 13:55

Więc znów jestem ostatni :p

Sesja - nie mam się do czego przyczepić , fabuła , bohaterowie niezależni , potwory - jednym słowem masakra , szczególnie postać Winsa.
JA - ogólnie nie jestem jakoś wielce doświadczony , to moja 3 sesja pbf , 1 na lastinn ,nie jestem jakiś krasomówcą ani pisarzem żeby serwować jakieś poemy , ale nic na to nie poradzę.
reszta graczy - Bardzo podobała mi się kreacja Mierzwy , inni też niczego sobie :).
Mistrz - widać że się stara , dotrzymuje terminów(z czym ja mam czasem problem), ma pomysły - czego chcieć więcej.

Ta sesja było takim "przetarciem się" w świecie Warhammera , który poznaję i całkiem mi się podoba.

Widzę że wygrała opcja konwojowa , jako że sam o niej pomyślałem , to nie mam co marudzić. Na pewno będzie ciekawie

PS: Skoro mam grać dalej , Dirk nie jeździ na rowerze , to może mi cos podlosujesz Malahaj ;)

Komtur 18-03-2012 14:56

Cytat:

Komtur, czego marudzisz, przecież chciałeś u mnie grać w Yarrę, Rzekę Śmierci
Jestem Polakiem i narzekania wyssałem z mlekiem matki :P .

Cytat:

No tak, niepotrzebnie pisałem też o krakenie. Słodkowodny morski potwór już w głowie malahaja na pewno jest dopracowywany do najmniejszych szczegółów układu trawiennego
W kwesti krakenów słodkowodnych i wodnych mutantów, przeczytajcie to:
http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...ko-biznes.html

A tak na marginesie pytanie do MG, drużyna zostaje w starym składzie, czy może planujesz dołączenie kogoś nowego?

malahaj 18-03-2012 16:02

http://lastinn.info/komentarze-do-se...tml#post351385

Noraku 20-03-2012 01:21

Niesamowite... mimo kilkuletniego "stażu" na tym forum to dopiero mój pierwszy raport w życiu

Sesja:
Dawno, bardzo dawno nie uczestniczyłem w sesji, która tak by mnie wciągnęła. Autentycznie zastanawiałem się nad następnymi krokami, próbowałem rozwikłać zagadkę i odkryć skuteczny sposób na wywabienie "Pana Złego", w każdej wolnej chwili w autobusie czy między wykładami. Niestety nie przełożyło się to aktywność :(
Ostatni raz coś takiego czułem grając pod przewodem Bielon'a. Do sesji przystąpiłem w trakcie a ona sama zakończyła się przedwcześnie, tak więc mój apetyt był niezaspokojony. Tak po prawdzie to powoli zaczynały mnie męczyć średnio udane i przerywane wątki u innych autorów. Postanowiłem spróbować w innych systemach ale tam było jeszcze gorzej.
Dlatego wielkie dzięki i chwała Ci O Malahaj(u) że obudziłeś we mnie ponownie te uczucia jakie towarzyszyły mi przy pierwszych kontaktach z papierowymi RPG w czasach gimnazjalnych.
Niebanalna fabuła, wyraziste postacie oraz SZAROŚĆ! Nie zgodzę się z Twoim wnioskiem, że gracze wolą wyraziste białe albo czarne postacie.
Przyznaje, że było to irytujące, ale tylko dla moich szarych komórek które budziły się z długiego snu. Strasznie żałuje, że nie dograłem sesji do końca i dałem dupy ( i to wcale nie Mierzwie xD Notabene, jestem ciekaw jak poradzi sobie nasz kozak ze skutkami zażytego lekarstwa jako "bohater Ostermark"). Poległem jednak tuż przed finałem i jakiś tam mizerny wpływ na koniec miałem. Możecie na moim grobie napisać "tańcząca z Bestiami" albo "ujeżdżaczka Bestii" :)
Jako minus mogę zaliczyć tylko to, że właściwie 90% naszych akcji kończyło się niepowodzeniami. Przeciwnik zawsze był o krok naprzód, nieważnie co byśmy wykombinowali. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie

Gracze:
Tutaj chciałbym napisać głównie o tych graczah którzy mi zaimponowali. Z pewnością najciekawiej czytało mi się posty Bruna, macho łowcę nagród, chcącego jak najszybciej i w miarę bez strat swoją misję. Planowałem nawet rozpocząć z nim własną grę miłosną ( w końcu od czegoś ta Klara była no nie?) ale nie miałem okazji...
Podobały mi się także oba krasnoludy, za charakter, pewnego rodzaju toporność i hardość; Mierzwa za oddanie żołnierza i awanturnika rodem z wojsk zaporowskich oraz Leo za milczącego myśliwego, takiego rodzaju co za dużo nie mówią ale czuć że są gotowi do pomocy.
Od siebie dodam tylko, że gdy otrzymałem dwie profesje do wyboru ( hazard to hazard), to nie miałem zbyt dużego wyboru, rybak albo żak. Doszedłem do wniosku, że żak-lekarz bardziej przyda się kompanyi, a pomysł na stworzenie kobiety wpadł dopiero potem. Zawsze uważałem, że dobra sesja bez rezolutnej kobiety nie ma prawa istnieć :)

Mechanika
Dużo do powiedzenia nie mam. System mi się podoba i nie zmieniałbym go za bardzo. PS nie wykorzystywałem gdyż nie czułem potrzebny. Dopiero bolesny cios w zęby uświadomił mi jak są przydatne ale potem nie było już nawet zbytnio możliwości.

MG
Ponownie nie mam zbyt dużo do dodania. Podobała mi się dostępność oraz język świata tworzonego. Był brutalny ale na szczęście bez przechodzenia na styl gore. Fajna była też pomysłowość naszego Miszcza oraz oddanie strachu opuszczonego miasteczka gnębionego przez potwora oraz fanatyków. Bardzo przyjemnie czytało mi się wszystkie posty. Na takie błahostki jak literówki nie zwracam uwagi, dopóki da się to czytać.

No to by było na tyle. Czytając raport MG, doszedłem do wniosku, że, nie obrażając innych graczy, byliśmy trochę jak banda orków, albo HULK. "Miażdżyć, siepać i do przodu". Będę musiał przemyśleć etykę moich postaci skrupulatniej na przyszłość.

Współtowarzyszom życzę powodzenia w kontynuacji przygody. Chętnie bym pomógł, ale niestety przedział macie pełen. Będę więc za was trzymał kciuku i modlił się z przybytku Morra za powodzenia wyprawy.
Sigmar z wami!

malahaj 20-03-2012 21:18

Chciałbym odnieść się do jednej rzeczy, a mianowicie domniemanego braku sukcesów. No więc wyglądało to tak:


1. Gracze napotykają potwora i mutantów na drodze - zabijają wszystkich, w zasadzie bez strat własnych, bo ubicia niepiszących do tej kategorii nie zaliczam. Ratują też obydwu węglarzy.

2. Gracze spotykaj Czarnego Proroka który chce napuścić na nich tłum. Wymadlają go bez większych problemów.

3. Gracze spotykają skrytobójcę, szukającego tajemniczego artefaktu - chwytają go, przesłuchują, uzyskują cenne informacje. Zacieraj też za sobą ślady swojej mało legalnej działalności.

4. Gracz zaliczają pierwsze starcie z tytułowym potworem i są o włos od ubicia Bestii w samym środku scenariusza. To, że wtedy nie padła, było tak naprawdę wasza decyzja o wycofaniu.

5. Gracze chcą porwać Czarnego Proroka z obozu - udaje się. Potem znów udaje się im go zabić, razem z pomagierami.

6. Wins próbuje sprzedać życie zakładników w zamian za skrzynkę, gracze wymadlają go, nie dając nic a odzyskują zakładników.

7. Szturm na nieprzygotowane, zaskoczone i nie mające się czym obronić miasto zostaje odparty a głównodowodzący atakującymi zabity.


Faktycznie pasmo porażek :P Do tych zaliczę „operacje” na Procie - kostki wam nie sprzyjały i scenkę na polanie, gdzie też decydowały kostki i kiepskie planowanie.
Osobną sprawą jest to, że każdy sukces ma swoją cenę i tak jak w życiu, rzadko bywa tak, że odnosimy całkowite, bezapelacyjne zwycięstwo, najlepiej bez żadnego wysiłku i nakładów, ze swojej strony. A juz w Dark Fantasy w szczególności ;)

Co się zaś tyczy przeciwników i ich potęgi, to jest tu tak, jak w dawnych RTSach na kompa (w nowe nie grywam, to nie wiem). Gdy grało się z blaszakiem, to zawsze dostawał do razu rozbudowane miasto, full zasobów i armie, inaczej nie stanowiłby dla nas żadnego wyzwania a jak nie ma wyzwania to i nie ma satysfakcji ze zwycięstwa.

Miło, że zwróciłeś uwagę na wnioski, bo z całego raportu, właśnie ta część będzie miała największy wpływ na dalszą grę.

kymil 20-03-2012 21:44

A właśnie zapomniałem spytać.

Czy na wymadlanie rzucałeś na Ogładę +/- modyfikatory za odegranie postaci czy po prostu wczuwałeś się w BN-a i rozpatrywałeś arbitralnie?

Pamiętam jak w Oku Yrrhedesa, przy spotkaniu z elfami gracze bodaj Mike i b00r0 tak kiepsko gadali, że zmodyfikowałem im stopień trudności testu. Jak było tym razem?

Ze swej strony na przyszłej sesji proponuje testy "socjalne".


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:37.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172