bragni

Na początek mały offik
GNS pojawia się nam jako słowo-klucz do każdego tajemniczego zamka Aż dziw, że na okładkach podstawek nie ma jeszcze tekstów typu: "Rated by Ron Edwards: S 60%, N 25 %, G 15 %

Ale też jeśli gracze dobrze znają jakiś system (a przynajmniej świat, jeśli podejdziemy do tego bardziej narratywistycznie), to też świetnie nadaje się on na jednostrzałówki. Bo też nie wyobrażam sobie wdrażania (w sensie pedagogicznym) wiedzy o jakimś systemie po to, żeby pobawić się nim 2 godziny.
No dobra, Toony, ale to akurat zupełnie inna historia

 

Pseudo

To źle.

Dobry temat, to taki w którym pojawia się problem do rozwiązania bądź taki, w którym następuje jakiś konflikt i trzeba udowodnić swoje racje lub skłonić się do racji rozmówców.

To tylko dowodzi tego, jak dobra jest ta teoria.

Wracając do tematu; toman5on, po co Ci wiedza o tym kto jak lubi grać? Tak z ciekawości pytam.

Pozdrawiam.

 

inwyt

 

Ma'Nad

Osobiście lubię długie i rozbudowane sesje. Jednak aby taka sesja była udana poczebny jest dobry MG który pod żadnym względem nie ogranicza graczy.

 

Sayane

Ja zgodzę się z bragni, że kampanie, a zwłaszcza offtopy w nich, dają o wiele większą możliwość kształtowania bohatera, czas na wczucie się i zżycie z postacią, wypracowania jej reakcji na różnorakie sytuacje i zachowania BNów (a nie tylko zabić/nie zabić; do czego często sprowadzają się 'jednostrzałówki'), realizację własnych celów postaci, ćwiczenie określonych umiejętności czy zbieranie osobistych informacji. Daje także czas na zgranie sie drużyny, zawiązanie w niej sympatii czy antypatii, dojście do tego, kto w czym jest przydatny, wypracowanie wspólnych celów czy kierunków działań. Ale do tego, of kosz, potrzebny elastyczny MG

 

Asshilis

Ja wolę zarówno grać, jak i prowadzić w kampaniach, niż w jednostrzałówkach. Kampania jest dla MG wyzwaniem, sprawdzeniem jego umiejętności. W pełni zgadzam się z Sayane. Ale żeby kampania wypaliła MG musi być dobry, a gracze powinni być doświadczeni, muszą dużo myśleć, dobrze pisać i nie nastawiać się na ciągłą walkę.

 

Mruf

Ze względów wyłącznie praktycznych wolę jednostrzałówki. Po prostu ciężko dwa razy z rzędu zebrać dokładnie takie same osoby z ekipy. Raz ten nie może, innym razem siamten i w efekcie kampania się przewleka w nieskończoność, włosy siwieją ze zgryzoty i trzeba w końcu powiedzieć pas...

 

denis

Ja zazwyczaj preferuje "kampaniie jednostrzalówek " ...
polega to na tym ze postacie maja jakis kontak do organizacji/kupca/innego zrodła zlecen - wtedy dołaczenie lub odłaczenie jekiejs postaci nie jest trudne ... natomiast wciaz prowadzi sie cały czas ten sam swiat , z tymi samymi NPCami ...
Czesc graczy/postaci zna tych NPCow - co sprzyja ich "zakorzenieniu " w swiecie przez co swiat jest bardziej prawdziwy . Zazwyczaj jest w ekipie ktos kto pojawia sie zawsze lub prawie zawsze i to z takiej osoby mozna zrobic element poszczegolnych przygod , ktore tak czy inaczej układaja sie wtedy w kampanie ...
Ot prowadzisz Swiat a nie druzyne ... nie wszytko kreci sie wokoł druzyny ... a czesc garczy ktoira zna ostatnie sesje moze klimatycznie opowiedziec nieswiadomej postaci co i jak i dlaczego ...

To najwygodniejsze ( bo DM nie musi sobie strzpic jezyka na opisywanie zaleznosci swiata ) a i gracze czuja ze swiat jest bardzie realny ...( np na szlaku jest karczma z tym samym karczmarzem od XX przygod ...)