A mój mąż mi nie mistrzuje, bo jest leniem patentowym, czego nie mogę mu wybaczyć. Ale gramy razem. To nasze wspólne hobby, poza tym każde z nas ma jeszcze swoją własną "pasyjkę", i myślę, ze to zdrowa sytuacja. Już pomijam to, że jest o czym podyskutować wieczorkiem, ale ja sama czasami próbuję "pomistrzować" i jak widzę jak mnie mój Mężczyzna w tym wspiera, namawia, pomaga, to aż serducho rośnie... W ogóle uważam że RPG to świetne hobby dla pary. I również nie rozumiem kobiet zazdrosnych chyba o RPG. To świetne hobby dla żony takiego faceta: wie, gdzie jest, z kim jest i że na pewno tam jest. Jest szczęśliwy i nie wraca zalany i śmierdzący petami. Po powrocie opowiada może i niestworzone historie, ale wreszcie coś opowiada. A kobietka może wykorzystać tę jego nieobecność na np. aromatyczną kąpiel, oglądnięcie filmów, których nie miała do tej pory czasu oglądnąć, lub wypicie winka z psiapsiółkami... Same plusy. A co komu ze znudzonego faceta siedzącego na kanapie, marudnego i rozżalonego, bo tam kumple grają w najlepsze, a on się musi patrzeć w piękne oczy swojej dziewczyny/żony? |
Wiecie co czytam, pardon POCHŁANIAM te posty może i jeszcze młody i co prawda nie mam partnerki ale jednakże mimochodem tymczasem i natenczas onegdaj uważam że są to piękne wypowiedzi!! Podpisuję się pod wszystkimi wypowiedziami przedpostowców (?). Z tego miejsca sobie i także pozostałym LI-owcą, którzy jeszcze nie znaleźli drugiej połowy życzę takich RPG-owych par. P.S. Nonickname mam prośbę, czy mógłbyś jakkolwiek przysłać mi twą pracę licencjacką, bym mógł poczytać bo sądzę że jest to z pewnością ciekawe dzieło? Oczywiście to tylko prośba... Jednak proszę o pozytywne rozpatrzenie odpowiedzi. ^^ |
A teraz słowo ode mnie :) Pierwszy raz trafił mi się facet rpgowiec, w sumie drugi, ale obecny kocha te same klimaty co ja. Ma zamiar mi poprowadzić sesje solową w systemie Falla, jak tu można lepiej trafić? Pamiętam czasy, gdy byłam z kolesiem, który uważał, że rpgi to za zabawa dla dzieci, że tacy ludzie jak my to ludzie z problemami, którzy tworzą postacie by leczyć się ze swoich kompleksów. Miałam naprawdę dość, gdy co wieczór po oderwaniu się od LI słyszałam niewybredne żarty i obraźliwe teksty w moim kierunku i moich przyjaciół. Ciężko z takim żyć, choć myślałam, że będę z nim całe życie, to była by to dla mnie katorga. Teraz można rzec, że mam ideał. Czuję się szczęśliwa, zwłaszcza, że jak zarzucę jakimś tekstem strikte rpgowym to zrozumie i również będzie się ze mną z owego śmiał. Coś takiego jest bardzo ważne, ale to jakim człowiekiem prócz rpgowania również, ja nie mam mu nic do zarzucenia. Każdemu życze takiego partnera, niech was rozumie i kocha za to kim jesteście. Pozdrawiam wszystkich zwłaszcza Wallace Ruda :* |
To ja także wypowiem się z punktu widzenia żony RPG-owego męża. Kiedy się poznaliśmy oboje siedzieliśmy już w temacie ale nigdy nie graliśmy wspólnie. Potem oczywiście to się zmieniło. To ja się przegrupowałam. Szybko wsiąknęłam w jego ekipę bez pamięci, co trwa do dziś , czyli już dobre 10 lat. Systemy się zmieniają, skład nie. Ja i czterech facetów, których absolutnie pokochałam. Zresztą przyjaciółmi jesteśmy nie tylko na sesjach ale w życiu w ogóle. Odkąd pamiętam gramy zawsze nocki, praktycznie w każdy piątek, czasem oczywiście coś nam wypadnie ale generalnie piątkowe sesje na stałe wryły się w krajobraz naszej codzienności. Najdłuższa przerwa w graniu trwała 3 miesiące i miała miejsce kiedy urodziła się nasza córka. To były ciężkie i nieprzespane 3 miesiące. Później wszystko wróciło do normy i jest tak po dziś dzień. Moje dziecko ma juz 1,5 roku i kiedy słodko usypia o godz. 20 do mojego domu zwala się banda rozwrzeszczanych facetów i gramy sobie przyjemnie do 3,4 nad ranem po czym moja córka budzi nas o 6, hehe, słodkie rodzicielstwo. Nigdy się nie skarżyliśmy i nie ma takiej opcji żebyśmy zrezygnowali z RPG-ów. Córka już wyrasta w klimatach fantasy i ogólnie zapowiada się że będzie delikatnie skrzywiona. Gada jak najęta, a w jej słowniku nie zabrakło takich słów jak smok, miecz czy pad (gramy też z mężem na konsoli oraz mamy 2 kompy, na których gramy w sieci lub w mmo, warcrafta wałkowaliśmy razem dobre dwa lata, a w grupie jak wiadomo zawsze przyjemniej się questuje). Także córka jest bystra i radzi sobie chyba nie najgorzej jak na niespełna 2 lata życia. Na moich kumpli sesyjnych woła wujku a oni przynoszą jej prezenty. Słodkie to jest. Co do relacji z mężem nigdy nie mieliśmy konfliktów na tym gruncie. Zresztą generalnie mało kłótliwi jesteśmy. Co się dzieje na sesji jest tylko rozrywką i nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem. Nigdy nie mieliśmy sobie za złe jeśli nasze postacie miały z sobą konflikty interesów albo wdały się w romans, bynajmniej nie w współmałżonkiem. I tak w ogóle to jako stara baba, mężata i dzieciata podzielę się spostrzeżeniem: kiedy pierwsza euforia w związku przemija, cudownie jest mieć wspólne zainteresowania i pasje. Jesteśmy ze sobą 10 lat i nadal przednio się razem bawimy. I mam nadzieje na kolejne kilka dziesiątek. |
Cytat:
Ale wracając do tematu. Mój małżonek ma negatywny stosunek do RPGów. Uważa, że to zabawa dla gówniarzy. A o moich wyjściach na sesje, czy teraz grach na forach, wraża się, ze to satanistyczne msze lub portale satanistyczne. Cóż i tak bywa. Ale na pewno postaram się zaszczepić miłość do RPG u córki :twisted: |
Cytat:
A wracając do tematu - swoją lepszą połówkę wciągnęłam w erpegi i jest pozytywnie i wesoło. Jakich wypieków dostał, jak sobie zrobił postać kapitana angielskiej floty i dostał statek... eh. 8) |
No cóż, Moja luba wie co to RPG (tak mi się przynajmniej wydaje). W każdym bądź razie nie widzi w tym nic złego, powiedział bym neutralny- dobry. Jedyne co to cięzko teraz znaleźść czas na granie. |
Moja dziewczyna również wie co to jest RPG, ale nie interesuje jej to zbytnio. A gdy ja mówię przy niej o RPGach... Ma taki dziwny uśmieszek... Ciekawe czemu. Ogólnie jet dość neutralna. :) |
A mój facet pewnie najchętniej powiesiłby za.... :-P.... nabiał, tego kto to wymyślił. :kill: |
Moja dziewczyna ma pozytywny stosunek do RPG xD Ba, nawet gra xD Co prawda zaczyna, ale radzi sobie całkiem nieźle ;) A wiadomo, każdy się uczył xD |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0