Ja uwielbiam różnice w moim związku i chyba nie chciałbym aby moja partnerka grała w RPG. Fajnie, że wie co to jest, ale wspólne sesje? O, niee. Mamy bardzo dużo zainteresowań i większość z nich dzielimy, a niektóre mamy 'tylko dla siebie'. Od RPG ja jestem specem w mym domu :D To chwila dla mnie. Houk. |
Ja tam oddzielam życie prywatne od życia wspólnego. Partnerka uważa rpg za debilizm i zdziecinnienie, ja mam podobne zdanie co do jej ulubionego hobby. Radzimy sobie tak, że każdy ma swój czas i nie wchodzimy sobie w drogę i jest git. Trzeba mieć swoją przestrzeń prywatną by nie zwariować. Choć patrząc na współczesny fundom rpgowy w Polsce zaczynam powoli rozumieć jej punkt widzenia. |
A jest jakiś "fundom rpgowy w Polsce"? Kogo właściwie masz na myśli? Nie czujesz się częścią tej grupy? Co ci się nie podoba? |
Jaki jest fundom? Polecam przejść się po dowolnym większym konwencie i pozaglądać na lokalne fora różnych pseudo-otwartych grupek. Co z tego, że różne towarzystwa przyjaźni robią jakieś pseudo-imprezki, skoro zapro dostają tylko krewni i znajomi królika, ale szampan sukcesu i tak jest otwierany nawet przed przysłowiowym skokiem. Przykład takiej patologii to Częstochowska Gildia. Grupka która nie jest zainteresowana zbieraniem nowych osób tylko adorowaniem siebie wzajemnie, a jak się im wypomni błąd to przychodzi nagły ban. Takiego raka jest całe zatrzęsienie. Polecam też zajrzeć do naszych sąsiadów w hobby na różne chany /tg/. Co by nie mówić, ale takie randomy DOKAŃCZAJĄ to co zaczęli. Przykład - Dungeons the Dragoning 40000 7th edition. Czemu zagramanicą istnieje coś takiego jak DTRPG a u nas sprzedaż PDFów polega na tym, że taka firma co ma stronkę chomikuj.pl zarabia na smsach premium by ludzie mogli te PDFy kraść, a nie legalnie kupować. No dobra, jest jakieś tam Fajne RPG, ale Savage Worlds to nisza. CDP.pl dalej sprzedaje jakieś tam pdf, ale one są zbyt drogie w stosunku do cen wersji książkowych w detalu i na allegro, do tego są to gry stare i już nie jare. Jakieś Neuroshimy czy inne Monastyry to było dobre ileś lat temu. No tragedia. |
No byłem na kilku większych konwentach, niezauważyłem niczego zdrożnego, czy nadzwyczajnego. Nie wiem o co ci chodzi. Na pseudo-imprezkach nie byłem. Nic nie wiem o Częstochowskiej Gildii, a jako, że to daleko i nigdy ich nie spotkam to nie będę patrzył nawet. Nie wiedziałem, że takich grupek jest zatrzęsienie. Pierwsze słyszę. Sprawdzę nazwę, którą podałeś... niezainteresowało mnie na tyle, żeby ściągnąć - rozumiem, że to darmowe, ale jednak nie, nie moje klimaty. Ja gram w Neuro teraz tutaj na forum, jest dobre teraz, choć mechanika dostosowana do forum. Czego oczekujesz? Co byś zmienił, żeby ci się podobało? |
Jak masz gruby portfel to kobieta zaakceptuje nawet fakt, że jesteś kanibalem. Tyle w temacie RPG i związków. |
Hm... moja małżonka traktuje moje hobby pociesznie. Czasami przyznam, padam ofiarą niewinnych żarcików, ale sam też jestem sobie winny. Na recepcji weselnej leciało "Concerning Hobbits", a kiedyś w hotelu nabzdryngolony krzyczałem z pokazywaniem do kumpli szarżujących na bagażowym wózku "you shall not pass! " |
Cytat:
|
Haha, szowinistyczne w luj, ale jakie prawdziwe:) |
Witam. Moja żona jest ogólnie po mojej stronie jak i RPG-ów. Nie grała nigdy, ale jakby się jacyś znajomi zebrali nasi wspólni z chęcią by spróbowała. Nie raz jej tłumaczyłem lub opowiadałem różne rzeczy ze świata czy mechaniki. Niestety czasem uważa, że za bardzo żyję w wyimaginowanym świecie a na realu się nie skupiam. (Najczęściej kiedy jest zła itd.) Czas, który RPG mi "zabiera" z życia rodzinnego ją irytuje ale szanuje moje hobby. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:11. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0