lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sesje RPG - DnD (http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/)
-   -   [Pathfinder 2ed] Ezoteryczna Agencja Detektywistyczna Korbel i ska (http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/20493-pathfinder-2ed-ezoteryczna-agencja-detektywistyczna-korbel-i-ska.html)

Slan 24-03-2023 15:48

[Pathfinder 2ed] Ezoteryczna Agencja Detektywistyczna Korbel i ska
 
Caliphas! Miasto nauki i postępu! Latarnie Oświecenia rozjaśniająca morze ustalawskiej ciemnoty. To tutaj wzniesiono wspaniałą świątynię ku czci Phrarasmy: pani śmierci. Była tu słynna akademia Quarterfaux Archives, gdzie przechowywane magiczne astrolabium umożliwiające podróże planarne. Był tu przede wszystkim zamek Strithe, siedziba księcia Aduarda Ordantiego III, władcy nieśmiertelnego księstwa Ustalaw. Książę jednak miał trudny orzech do zgryzienia.

Minęło zagrożenie ze strony Rany Świata rozciągającej się za północną granicą, skąd wylewały się na świat nieprzeliczone zastępy demonów. Stało się tak dzięki działaniom dzielnej grópy poszukiwaczy przygód, ale pojawiło się nowe, dla wielu straszniejsze zagrożenie.

Tar-Baphon – Szepczący Tyran powrócił i unicestwił położone na południe od Ustalaw królestwo Lastwal, którego rycerze niegdyś pokonali arcylicza… Teraz władca nieumarłych powstał na nowo i w całej stolicy szeptano o tym, kiedy zechce odzyskać swoje dawne królestwo. Kapłani Pharasmy mówili o jedności w walce z Szepczącym Tyranem, wspierani po cichu przez ukryte loże Urgathoy-pani nieśmierci zachęcały do tego samego, choć zapewne dlatego, że blada pani nie chciała po prostu mieć konkurencji… Wielu uciekinierów z Lastwal, nieraz szlachetnych rycerzy błąkało się teraz po ulicach, nieraz stanowiąc tanią siłę roboczą… Lub łatwy żer.

Lecz w domu „wielce szacownej i starożytnej rodziny Korbelów” miano o wiele większe zmartwienia na głowie… Mianowicie przygotowanie obiadu w sytuacji, gdy poprzednia kucharka uciekła z domu twierdząc, że mała Kaya jest opętana. No cóż…

Dworek był dwupiętrową budowlą, mocno zagraconą, i w połowie oddaną we władanie pająkom. Okna, zgodnie z zupełnie irracjonalnym przesądem, bo przecież w Ustalaw nie ma wampirów, znajdowały za trzykrotnie poświęconymi kratami z pokrytego alchemicznym srebrem zimnego żelaza, co uratowało wielu przodków rodziny... Ogród był na poły zdziczały, ale całkiem przytulny, na swój sposób przynajmniej. Siedziba znajdowała się kawałek za miastem, niedaleko jeziora Encarthan, więc można było tam się na ryby, choć w Ustalaw to ryby wybierały się na ciebie…

Guren 24-03-2023 23:44

KASJUSZ
Kasjusz Korbel przeczesał palcami włosy po przeczytaniu po raz kolejny dokumentów i listów. Jako bękartowi „wielce szacownej i starożytnej" rodziny Korbelów nigdy nie pozwalano mu zapomnieć o jego pozycji. Ojciec pokochał jego matkę Ritę- pomimo że była Fletchingiem- na tyle, żeby uznać swoje ojcostwo. Szanowny Pan Dziadek był mniej przychylny- Kasjusz za wikt i opierunek ma być użyteczny, ale niech nie śni o pozycji głowy rodu.


Zarządzać, ale nie rządzić, być użytecznym, ale nie błyszczeć. Cały splendor i przywileje dziedzica należało się jego młodszemu bratu - Konstantemu. Niesamowite jak bardzo Szanowny Dziadek patrzył na wybryki młodszego wnuka. Konstanty umarł równie głupio co żył- pół nagi uciekał ze schadzki ze swoją mężatą kochanką na koniu, który się potknął. Młodszy Kolber skręcił kark i zginął na miejscu.

Ród nie dysponował innymi męskimi dziedzicami. Pozycja po prostu spadła na Kasjusza z całym bagażem zobowiązań. Szanownemu Dziadkowi szczególnie zależało na zadbaniu o ciągłości rodu. Najpierw ożenek - potem będą przywileje i tytuł dla dotychczasowego . Szlachta łatwo nie zapomina, ani nie wybacza- 1. Bękart 2. Kolberowie mieli swoją mroczną renomę. Żona musiała pochodzić spoza Caliphas.

W zasadzie to łowczyni Yanna spadła mu pod tym względem z nieba. Jej podopieczna Kaya była całkiem użytecznym dodatkiem- dowód, że potencjalna pani Kolberowa jest w stanie rodzić. Bowiem Kasjusz miał wielkie wątpliwości, że obie panie są ze sobą spokrewnione. Nie żeby go to szczególnie obchodziło. Wolał się skupić na najbliższej przyszłości- Koleberowa i Kolberówna miały zapewnić dzisiejszą kolację, a pytanie czy są w stanie zapewnić posiłek, który Kasjusz przeżyje. Rezydencja pozostawała im niestraszna.

Slan 26-03-2023 17:01

Poranek był cichy, bez grobowego zawodzenia, wycia wilków, mrocznych zaśpiewów i wołania o pomoc. Czyli jak na warunki Ustalaw był to przeuroczy poranek, mimo zalegającej wszędzie mgły i ołowianoszarych chmur.
W spiżarni był bochen czerstwego chleba, dwie razowe bułki, kilka plastrów słoniny, ukiszona głowa kapusty, bańka zsiadłego mleka i jedno jako… Gdy tylko wstali poczmiszstrz na pędzącym czarnym koniu wyrzucił im przed drzwiami listy. Poranki uznawano w Ustalaw za najbezpieczniejsze. Nocne straszydła właśnie poszły spać, a do wieczora zdążysz skryć się w domu…

Guren 29-03-2023 16:07

KAYA

Kaya znalazła pakunek z pocztą jako pierwsza. Nie lubiła spać zbyt długo- nadmiar snów do prześnienia bywał bardziej męczący niż dzienne czynności. Spacer z rana bywał dobry do rozwiania resztek snów i nadmiaru myśli. Nie otworzyła koperty- to była działka Kasjusza. Na razie ważniejsze było śniadanie. Zwłaszcza, że mając 8 lat z reguły musiała nadal liczyć na innych żeby doczekać się posiłków - zwłaszcza ciepłych. Szkoda, że kucharka złożyła to całe "wypowiedzenie". Gotowała lepiej od Yanny.

Kaya zastała w kuchni Yannę w kuchni. Jej opiekunka była kobietą silną, zaradną, choć nieco prostoduszną. Tak samo gotowała- właśnie oskórowywała upolowaną dziką świnię. Na stole walały się też zioła.
- Yanna, jest poczta.
-Miałaś mi mówić "Mamo".
-A nie przy panu Kasjuszu?
-Jemu chyba też będziesz musiała mówić "Tato".

Slan 01-04-2023 15:45

Gdy Kaya odnosiła pocztę, zobaczyła, że na pobliskim drzewie usiadł Mord Kurków i obserwował dom. Dosyć normalna rzecz jak na Ustalaw, ale nadal warta zapamiętania. A jezioro znowu zdawało się obserwować ludzi na brzegu.
Przygotowywanie śniadania przebiegało względnie nieszkodliwie, na ile mogło się to dziać w takiej rodzinie.
Gdy Kasius przeglądał pocztę zobaczył, że otrzymali cztery listy, jeden z nich to było zaproszenie na otwarcie karczmy prowadzonej przez wyznawców Caydena Pijanego Szczęściarza, rabaty 10%.
Po za tym były:
Propozycja spotkania z Hermanem Mulerem, czyli Luvickiem Servage, pradawnym przywódcą tutejszych wamipirów.
Kłopoty we wsi Vernitiar, gdzie coś atakowało krowy na polach pożerając je w całości.
Zaproszenie na przyjęcie do Kruczego dworu na przyjęcie…

Guren 02-04-2023 23:09

-Dziękuje za posiłek - oświadczył Kasjusz siadając przy stole. Nie on gotował, ale trzeba było pokazać jakieś uznanie swojej nowej żonie i córce. Dlatego tym bardziej nie skomentował wyglądu ani zapachu potrawy.
Potem zresztą przeglądał pocztę z takim zapamiętaniem, że nie zwracał uwagi na to co miał na talerzu. Grunt, że mięso było dobrze wypieczone i w sosie. Po jedzeniu oświadczył:

- Szanowna rodzino, bycie członkiem rodu Kolber to nie tylko przywileje, ale też obowiązki, dbanie o dyplomację.
-To znaczy?
-Kaya nie wytrzymała.
- Hmmm... Chodzenie do miejsc i uroczystości tylko dlatego, że tak wypada. Nie dlatego, że lubisz gospodarzy - postarał się o jak najprostsze wyjaśnienie. - Przynajmniej z reguły jedzenie jest dobre, ale nie duże ilości. Obecnie mamy do wyboru 1 polowanie na potwory. Zważywszy, że ofiarami są krowy, to zyskamy wdzięczność wieśniaków.
-Brzmi brudno...
-Poświęcenie karczmy pod patronatem Pijanego Szczęściarza.
-Stado pijaków do ogarnięcia... -
wywnioskowała Yanna.- Wyznawcy rzadko stosują się do zaleceń własnej religii.
-Istotnie. Pozostałe to przyjęcia z różnymi ważnymi osobami: głową wampirzego rodu lub przyjęcie na Kruczym Dworze...
-Widziałam stado kruków nad domem
- wtrąciła Kaya- Kiedy odbierałam pocztę
-Które nie wymaga sukni?
- spytała wojowniczka.
-[Stado kruków? To mogłoby sugerować Kruczy Dwór- niecierpliwią się, chcą mieć pewność, że przybędziemy. -głowa rodziny Kolbertów przeczesał palcami włosy
- Brzmi poważnie... mężu.
-I tak, to będzie wymagało balowych sukni. Żono? -


Yanna właśnie odchyliła głowę, żeby wydać z siebie warkot.
- Czyli będziemy musieli odwiedzić krawca - wywnioskował.

Slan 04-04-2023 14:05

Więc po całkiem… Po prostu po śniadaniu wyjechali ze swojego dworku. Miasto budziło się do życia, choć w pewnym sensie nigdy nie zasypiało, aczkolwiek to powiedzenie w przypadku Caliphas miało nieco inne zastosowanie… Zaszli do Srebrzystego Jedwabiu, może nie najdroższego, ale na pewno jednego z najprzyjemniejszych i naprzytulniejszych. Był prowadzony przez Krasnoluda Gruma i jego partnera Elfa Siriona i ich przybrane dzieci, bardzo sympatyczne półelfie bliźniacze rodzeństwo w połowie pochodzące z Tian-Xia Lin i Longa… Było tam ciepło i przyjemnie. Na obroty nie powinni narzekać, w tych mrocznych czasach. Tymczasem Kaya zobaczyła bardzo dziwnego Kenku robiącego dziwne jednoosobowe przedstawienie na zewnątrz.

Guren 04-04-2023 20:58

Yanna spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Suknia prezentowała się na niej całkiem ładnie. Podobnie jak pozostałe sprezentowane przez właścicieli. W poza tym łączyły je 2 problemy:
- Czy zasady Kruczego Dworu to ograniczanie ruchów przy jak największym zużyciu materiałów?
Podkasała spódnicę, żeby spróbować wykonać kolejno kopniak w bok, klęknięcie i próbę wstania.
- A kolor się podoba? - Kasjusz starał się zachować uprzejmy wyraz twarzy. Zwłaszcza, że jego żona nosiła pod suknią buciory, przynajmniej wyczyszczone. Kaya wyglądała jakby przysypiała w kącie.
-Ciemne kolory są praktyczne -stwierdziła Yanna. - Czy mogę prosić o więcej czerwonego?
-Przyznaję, im rzeczy są elegantsze, tym bardzie są niewygodne.
-A im coś jest elegantsze to mniej wytrzymałe.
-Zaiste... żono. -
próbował się przyzwyczaić do używania tego słowa publicznie.
-Co znaczy "zaiste"?
-To samo co potwierdzenie pewności.
-Tato? -
Kaya również próbowała się przyzwyczaić do używania pewnych słów przy ludziach.
-Kaya jeśli się nudzisz to możesz wyjść na chwilę.- Kasjusz uznał, że nie ma co dziecka torturować. Mogło jeszcze im się długo zejść z suknią dla Yanny- Tylko nie odchodź za daleko. Widać 2 razy nie trzeba było powtarzać.

Dziewczynka bardzo chętnie skorzystała z nieoczekiwanego i zaskakująco łatwo uzyskanego pozwolenia. I bardzo dobrze- tengu mógł przecież w każdej chwili sobie odlecieć.

Slan 05-04-2023 15:01

- Tato Grumie, a może tak zaczniemy sprzedawać te fajne pancerne bikini. - Zapytała Lin, ale krasnolud poczerwieniawszy na twarzy ryknął.
-Nasze przodki topory w grobowcach dobywajo, jak słyszo takie słowa! Jesteśmy porządno bogobojno rodzino! Wasza babcia przewodzi cechowi zbrojmistrzów!
- Ale tak nigdy nie spłacisz dziadków i nie pobierzecie się z tatą Sirionem! - zakrzyknął Long
- A w ogóle to Kruczy Dwór został otwarty? Podobno od dwudziestu pięciu lat nikt go nie odwiedzał! Po ostatnim członku rodu zostały jeno rozdziobane szczątki! - opowiada z przejęciem Syrion.

Tymczasem Kya podeszła do dziwnego Tengu.
- Zaiste, nad to miasto nadchodzą wielkie nieszczęścia, alenie lękajcie się, albowiem jak rzucicie mi mo nety, to kopię za nie jadło i pożrę waszego pecha! – wołał Tengu.

Guren 06-04-2023 21:44

YANNA&KASJUSZ
Wojowniczka przysłuchiwała się wymianie opinii właścicieli. Zbroje w takim miejscu brzmiały intrygująco
- A czy zbroje pokrywające więcej niż bikini też sprzedajecie? - spytała. - Przynajmniej pancerne gorsety albo body? Takie pod suknię.
-Tak, to dobra myśl... żono
- przyznał Kasjusz -Oczywiście skoro pancerne body będzie więcej zakrywać, to zapłacimy więcej

Panu Korbelowi podobało się podejście pani Korbel do Kruczego Dworu- zero paniki, logiczna zapobiegawczość.

KAYA
-A na podstawie czego to wywnioskowałeś?-spytała dziewczynka. Czy Tengu miewały sny lub odczytywały wspomnienia przedmiotów? Byłoby miło w końcu spotkać kogoś podobnego do siebie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:48.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172