Czyli głównie skaveny i magowie królują. Będę w takim razie powoli myślał nad obiema sesjami, a która mi bardziej podpasuje, to taką w końcu stworzę. Dam znać zainteresowanym, jakby miała sesyja ruszyć.

W ostatniej sondzie w jakiej się wypowiedziałem przyszły MG na koniec wtrącił że ewentualna sesja raczej nie rozpocznie się w tym roku.

Kiedy by się można spodziewać rekrutacji u Ciebie ?

Szczerze - nie mam pojęcia. Zależy od wielu czynników: obecnych sesji (może, któraś się niedługo skończy), pracy magisterskiej i innych cudów. Plus jeżeli miałaby to być sesja o skavenach, muszę zaprojektować całkiem pokaźny kawałek polityki i podziemi, natomiast przy magii muszę zastanowić się nad motywem przewodnim sesji - czyli po cholerę w ogóle wymyślać rytuał? Tak więc może to być równie dobrze za dwa tygodnie, za dwa dni albo w przyszłym roku (jak zaznaczyłem w pierwszym poście, o ile się nie mylę). Dam znać, jakby coś się wykluło w mojej głowie.

Przynajmniej szczerze, no nic poczekamy. :)

Takie pytanko - bo widzę, że skaveny póki co prowadzą. Dlaczego D&D 3,5 a nie powiedzmy klasyczna sesja WFRP? Pytam z ciekawości jakby co.

D&D? Prędzej zachoruję na cholerę, niż będę prowadził w tym systemie. Skąd pomysł, że w DD prowadzić mam tę sesję?

Nie uwłaczając D&D odruchy jak najbardziej w normie Ardel. Sam się przeraziłem czytając post Asmodiana. :)

Wspomniałeś o kończących się być może sesjach...
Jeśli masz na myśli ubicie Otta, Wrociwoja i Hasso to aż tak mi się nie spieszy do skaveńskiej sesji. Nieee, cierpliwie poczekam. :)

Mea culpa. Zbyt długo się w nocy grało, to się wątki myli. :lol2:

Magowie są interesujący i Grzyby.
Przy czym jak napisał Fyrskar :

Wątki polityczne są szalenie wymagające. Szczególnie wydaję mi się potrzebna bardzo dobra znajomość świata. No a z tym u mnie na bakier.

Jeśli chodzi o grzyby, to nie jestem przekonany co do jednoosobowej sesji.

Dlatego wybrałbym pewnie hybrydę. Zagrałbym jakimś szamanem w sesji o magach.

Jak coś, to po znajomości oferuję darmowe kursy nt. Starego Świata. ;)