Podkreśliłem kluczowe słowa. :) Przecież WFRP smutny nie jest.

Ty to wiesz, ale czy ludzie w WH to wiedzą? :p

Jak nie wiedzą, jak w Starym Świecie są krasnoludzcy lisze wychowani przez elfy i ożywiający nieumarłych z miłości lub bóg Chaosu uważający, że wiara w bogów to debilizm. :lol2:

Okrągła planeta to pikuś.

Co ciekawe, zgadzam się z Cluttem. Radosne wyżynanie Zielonych i oddawanie się lubieżnym przyjemnościom życia nie jest smutne ;)

Podobnie jak gra szwarccharakterami wyznającymi ideologię R.P.G. :D

Ergo, dawaj rekrutację, może się skuszę. :)

Dołączam się do chórku śpiewającego radośnie "Warmłotek radosny jest" :D no nie jest to cukierkowe D&D ale wbudowanej depresji jak w Świecie Mroku też nie ma. Problem jest w Polskim fandomie który uparł się żeby mieć warhammera w wersji super grimdark gdzie przy każdym skaleczeniu trzeba rzucać czy nie dostanie się gangreny i ucinać kończyny :P

Grać nie grałem jeszcze ale jak tak patrze na setting to wygląda jak taki średniowiecze fantasy bez przesadyzmu w żadną ze stron :) gdzieś miałem nawet linka w którym jeden z twórców gry denerwował się że grimmdark zniszczył system który pomagał tworzyć mogę poszukać jak ktoś chcę ? :P

Ale nie będę offtopować Ardel jest MG i jak chcę brudnego młotka bez chowańców to proszę bardzo ja mam dość smutku w życiu codziennym.

Głos na magów bo od dawna uważam, że drużyna samych czarodziejów to fajny pomysł, ale skavenem też bym pograł, głównie dlatego, że jest to najmniej używany podręcznik. (a nie sorry, to tysiąc tronów, ale i tak bym grał)

Ale to akurat jest zabawne. Pomyśl co będzie, jak każesz graczowi się ogolić.....(test na zręczność, fail, krytyk w nos....)
Właśnie taki monty pythonowy absurd. Idziesz do burdelu, a tam czciciele chaosu;)

Skaveni IMO bardzo ciekawi.

Zagrałbym, jeśli nie byłoby doca, bo już mam życie i dwie sesje na głowie :)