Mi się z Hostelem kojarzy....jedynka była mocna i miała klimacik.

Warlock, jeszcze WotC Cię ubiegło. Pomysł się nie liczy, liczy się wykonanie. ;P

Faktycznie początek podobny, a zapomniałem o tym filmie. Jednak na dłuższą metę sesja nie będzie gore, tylko swobodnym poszukiwaniem przygód w Podmroku. Niby to część Zapomnianych Krain, ale na tyle ogromna i odmienna, że w zasadzie to taki setting w settingu. Na tej sesji będę chciał wycisnąć Podmrok jak pomarańczę. :)

Obiecanki cacanki. :p

Klasyczny przykład podjudzania MG, żeby wystartował z rekrutacją już jutro. ;P

A jak postacie wydostaną się z niewoli, wrócą na powierzchnię i będą chciały udać się do Cormyru?:rotfl:

Kusi mnie aktualnie zagranie Warlockiem z paktem chowańca jako alternatywa dla Kargara... własny imp fajna sprawa.

Ja będę starał się sprzedać mg moją babę :D po prostu skrócę jej story o połowę.

Z okolic Silverymoon do Cormyru daleka droga.

Gra czaromiotem bez księgi zaklęć, fokusów i składników na starcie to poziom trudności wyżej.

Amon, akurat do tej sesji Jusron idealnie by pasowała.

To prawda jeżeli chodzi o grę czaromiotem, chociaż akurat warlock o którym myślałem nie potrzebuje księgi a niektóre czary (w tym podstawowe zaklęcie bojowe Eldritch Blast) nie potrzebują składników materialnych.

Jak bardzo wstępna cześć będzie oparta na Out of the Abyss?

Hm, może zagrałbym nawet bratem Jusron, (o nieco bardziej subtelnej osobowości...).

Jeśli ktoś czytał, to nie ma sensu, żeby grał. ;P

Sprawdziłem tylko w necie o co chodzi, nie czytałem samej przygody...