Jako MG, borykająca się z owym zagadnieniem, niemal codziennie, powiem... Buhahahahaha!! :P niestety Greku, nie w tej rzeczywistości... Taka smutna prawda, że nawet wpadnięcie na owe 5minut do doca raz dziennie to dla niektórych niestety ale niewykonalne bo... coś-tam-banialuki ;)

A zaproponowany tu pomysł na sesje, nie dla mnie. Nie lubię storytelów, i nie lubię sesji osadzonych w Polsce, a już w ogóle to w czasach obecnych. Jakoś jak sobie wyobrażam, jak to jakaś Jadzia albo Dżesika, przeżywa jakieś przygody na blokowisku, to wychodzę oknem xD

Ale w każdym bądź razie, powodzenia! ^^

@Buka
Rozumiem. Szanuję. Dziękuję za opinię.

Cthulhu? Chyba nie Zew Cthulhu, bo on nie wspiera storytellu, to jest wręcz kobyła mechaniczna, która nie ewoluowała od lat i w dodatku wszystko sprowadza się do crunchu (nawet rozwój postaci, np. umiejek wynika z tego, że dobrze rzucasz kośćmi). Rola gracza sprowadza się do rzucania, a MG do arbitrażu zasad. Bardziej pod storytell z tego podwórka to Cthulhu Dark, Eldritch Mythos, Cthulhu Hack. Ogółem wg mnie najlepsze systemy do storytellu to FATE Core i Funt Rpg.

Zdecydowanie to nie będzie żaden Cthulhu...
Co do mechaniki to będzie coś marginalnego, mającego tylko wprowadzić element losowości. Na pewno prostego i nie absorbującego gracza.

Tak na marginesie, ostatnio gram w Ostrza w Mroku i ta mechanika wydaje mi się ciekawa i prosta. Wszystko opiera się na rzucie kostkami d6. 1-3 - porażka z konsekwencjami, gdzie 1 - konsekwencje krytyczne. 4-6 - sukces, gdzie tylko 6 jest sukcesem bez konsekwencji. Umiejętności / trudność zadania zwiększa / zmniejsza liczbę kości, którymi się rzuca. Wybiera się najwyższy z wyrzuconych wyników.

Cthulhu to nie tylko Cthulhu, systemy z tej stajni pozwalają odgrywać także inne koncepcje horroru (z duchami, wampirami itd.).

I w wielu systemach jest taka mechanika odczytywania wyniku, jak wspomniałeś. W Funt RPG, OHET, ww. Eldritch Mythos i wielu innych. Opiera się ona na problem solution, czyli rozwiązywaniu całego problemu, a nie jednostkowym suchym teście umiejki (task resolution). Do tego sposób odczytywania wyniku sprawia, że musimy odpowiednio go opisać ze względu na wynik, miast czarnobiałego sukces/porażka. Tego typu mechanika wspiera jak najbardziej storytelling. Oczywiście rzut jedną kością jest zbyt losowy, dlatego najlepiej mieć do tego system dokładania/odejmowania kości i/lub preferencji niższego/wyższego wyniku i/lub odejmowania/dodawania od/do wyniku rzutu. Na te modyfikatory powinna wpływać trudność testu i wyszkolenie postaci.

@Alex
Nie znam wspomnianych przez Ciebie systemów ale z tego co opisujesz w Ostrzach to działa podobnie.

Ja bym chętnie klepnął coś takiego. W sensie i znam nieco Pszczynę (lata mieszkałem w Tychach, więc wiesz, tak po sąsiedzku) i blisko jestem, więc jak co zrobię sobie wizję lokalną :D [Obecnie Mysłowice]. Tak więc jestem na TAK.

I nie daj się zniechęcić, bo z pewnością 2-5 osób chętnych byś znalazł. Próbować trzeba.

:look:

Jakby co - masz mnie. :). W sensie metaforycznym.

P
b
.

@Bielon
Dziękuję.
Przewiduję zameczek myśliwski Promnice jako jedną z lokalizacji, więc to już całkiem blisko tych Tychów :)
Wpisałeś się w ankietę więc jakby co będę miał na uwadze.

Pozdrawiam

Totalnie nie mam czasu w tej chwili na sesję. Więc pewnie nie powinienem się wypowiadać. Ale pierwszy post sprawił, że pomyślałem, że bardzo zechciałbym się wcielić w gościa weselnego... no cóż, wesela, mającego miejsce w tym zamku w Pszczynie. Taka typowa Biała Dama na przykład. Jak wielu zabije przed oczepinami?
A w tle jeszcze ci gangsterzy, którzy wybrali sobie kuriozalny moment na włamanie się i skradzenie drogich memorabilii owego zamku. To mogłaby być dobra sesja. Szkoda, że nie mam niestety czasu :<

Ombrose
Zwizualizowałem sobie :D

Dłuższej doby życzę ;)