Ja nie twierdzę że wampiry ssą. Fakt, bardziej lubię wilkołaki i nie będę twierdził że jest inaczej, ale wampiry też lubię.

A.

Ok.

W obliczu tych rewelacji muszę przeanalizować cały balans postaci od początku.

@Elei Miałem argumenty podważające twoje argumenty, ale ich nie napisałeś więc musimy obyć się smakiem. :cso:

A tak poważnie to jak się wczytasz, zauważysz, że nie twierdzę jakoby wampir miał nad wilkołakiem przewagę zawsze. Nie można jednak zaprzeczyć, że w konkretnych sytuacjach taką przewagę posiada, cześć z owych przewag wymieniłem. Niestety wilkołak może liczyć tylko na siebie, swoją watahę i ewentualnie na duchy które są mu przychylne. Wampir ma siebie, swoją koterię (tu znacznie lepiej sprawdzają się wampiry sabbatu łączone przez vinculum - paradoksalnie sabbatnicy są bardziej nastawieni na współpracę niż Camarilla), i dodatkowo Xnaście-Xdziesiąt ghuli gotowych oddać życie za swych panów. Dobrze ulokowane ghule (stanowiska dowodzące) pozwalają zwiększyć jeszcze bardziej czynnik ludzki. Nikt mający choć odrobinę zdrowego rozsądku nie zaprzeczy, że jest to zdecydowana przewaga wampira nad wilkołakiem. Owszem kudłacz zapewne będzie w stanie wyrżnąć 50-60% ghuli lecz docierając do wampira przez ich szeregi, straci trochę surowców mu niezbędnych. To wszystko przy założeniu, że wampir nie wie z kim ma do czynienia, bo jeśli założymy, że wie to na rynku szybko pojawi się deficyt srebra.

@Mi Raaz Sprawa jest w zasadzie bardzo prosta. W przypadku kiedy nastawiamy się mocno na PvP wiele zależy od tego jak dobrze gracze znają system i czy MG faworyzuje jedną ze stron (np przez umieszczenie akcji na terenie sprzyjającym konkretnej frakcji).

Wczoraj natknąłem się na wilkołaczy dar: Command The Blaze. Nie jest to może Furia Kupały, no ale przy 5 sukcesach pali zamek (dar z Werewolf: Dark Ages), a przy 6 całe miasto. Nie żeby wnosiło to coś do dyskusji, ale są też silne dary. Choć w porównaniu z dyscyplinami 7,8,9 poziomów to i tak wypadają cienko.

Trzęsienie ziemi, to w ogóle Garou by było na rękę. Zniszczone miasto z łatwością przejmuje dzika natura.
Pożary są dobre do eliminacji wampirów, ale ogólnie mało pożądane. Dym zatruwa środowisko.
Mówi się że wilkołaki rangi 6+ to istoty gdzieś w okolicy pół-bogów, zapewne dlatego są raczej niedostępne dla graczy. W podręcznikach znalazłem po jednym darze rangi 6 dla każdego patronatu i wszystkie są bardzo koksiarskie. O wyższych jest tylko wspomniane, że są niesamowicie potężne. A zdobycie rangi powyżej 5 w ogóle nie jest opisane.
Tym się systemy różnią, Wilkołak jest wyjściowo potężniejszy, ale wampir oferuje dłuższą ścieżkę rozwoju, jeśli diabolizm ci nie przeszkadza :P

A kłaki nie miały jakichś darów związanych z Umbrą i nie mogły czasem wyskakiwać nagle znikąd? Tak tylko pytam, bo nie znam się.

Odnośnie powyższych

Komtur, tak wilkołaki mogą przechodzić do umbry i z powrotem. Nie jest to aż takie łatwe dla początkowej postaci, ale potrafią to praktycznie wszystkie wilkołaki.

Eleishar rank 6 danego patronatu żyje tylko JEDEN w danym czasie. Są to wybrańcy najpotężniejszych duchów. Co za tym idzie nie ma wyższych ranków niż 6. Dla porównania wampiry już 6tego pokolenia mają dyscypliny na 7 kropce.

No ale tak już jest. Wampir nowo powstały to cienias przy nowopowstałym wilkołaku, a przy staruszkach jest już dokładnie odwrotnie.

A kitsune mogą mieć rangę nawet 9, pewnie przez to mi się utarło, że są rangi powyżej 6 dla wszystkich łaków.
To nie jest tak, że Garou przy starym wampirze to cienias. Ale przeprawę już będzie miał trudniejszą. Kwestia jeszcze czy mówimy o graczach z talentem do kombinowania, czy też lore'owo czysto. Według lore wampiry każdego pokolenia boją się wilkołaków, choć są przykłady sytuacji odwrotnej. Jakby twórcy nie mogli dojść do porozumienia w tej kwestii (raz pojedynczy, młody wilkołak to aż za dużo na koterię starych wampirów, a innym razem cały szczep weteranów wymięka przy jednym krwiopijcy).

No właśnie, starsze kłaki mogą tłuc wampiry metodą hit and run i nie pomogą tu pokolenia, ani watahy ghuli.

Do bezproblemowego, szybkiego i bez potrzeby pewnych warunków, przechodzenia do Umbry potrzeba specjalnego daru.
Bez tego nie trwa to moment, potrzeba choćby lustrzanej powierzchni i jest obarczone ryzykiem. W miastach ciężej (a tam wampiry sobie są). Umbra to mocna broń, ale bez przesady.