I tu z marszu mam problem. Bez bicia przyznaję, że z wszelkich wydawnictw szczególnie cenię "Runę". A to ze względu na fakt, iż jako jedna z pierwszych szczególną opieką otoczyła polskich twórców F&SF kolejnej generacji, a i za to, że jej książki przeszedłszy przez magiel korekty zwykle były warsztatowo lepsze od konkurencji, no i
last but not least za szefową, której wiedza i urok osobisty jest szeroko znany
.
W czym więc problem? Cóż, "Runa" jakby ostatnio przysiadła, jakby straciła owego "pazura", którego obecnie nie można odmówić dajmy na to Fabryce Słów.
Ale do rzeczy, czymże ostatnio nas uraczyła "Runa":
Marcin Mortka "Świt po bitwie" - Marcin Mortka konsekwentnie porusza się w klimatach dobrze sobie znanych. Jeśli sięgniecie po jego książki to z osiemdziesięcioprocentowym prawdopodobieństwem traficie na wątki skandynawskie, pozostałe 20 % to Karaiby
.
Świt po bitwie rozwija wątki "Ostatniej sagi", ale także w pewien sposób wiąże się z "Wojną runów". Mamy więc ponownie do czynienia z walką o władzę w królestwie północy, mamy młode chrześcijaństwo i odchodzących w niepamięć bogów Asgardu. Może nie jest to Parnicki z motywem mieszańca, ale i Mortka w widoczny sposób fascynuje się konfliktami, które powstają, gdy stare zastępuje nowe. Tej powieści nie znam jeszcze, ale w ciemno mogę rzec, że jeśli autor utrzymuje poziom stylistyczny poprzedniczek to... WARTO.
Anna Brzezińska "Plewy na wietrze", "Żmijowa harfa" - to reedycja dzieł pierwotnie wydanych w SuperNowej, a konkretnie pierwszy (zreedytowany i rozszerzony "Zbójecki gościniec) oraz drugi tom sagi o zbóju Twardokęsku. Jeśłi ktoś nie zna, to pędem rusza szukać! Wiedza historyczna Brzeżińskiej i jej warsztat stawia ją w pierwszym szeregu pisarzy fantasy. Na pewno obok Sapka i Pacyńskiego, a dużo przed Ziemiańskim czy np. Kresem (a obu cenię
). Zastanawiające jest, że długo nie można było dostać kolejnego tomu sagi, a obecne ukazują się nie w SuperNowej a w "Runie". Czyżby naprawdę autorka miała problem z wydawcą?
Krzysztof Piskorski "Prorok" - t. 3 "Opowieści Piasków". i niestety tu dylemat, bo niewiele mogę rzec o Piskorskim.
"Księga smoków" - kolejna tematyczna antologia na polskim rynku. Tym razem smoki. Pamiętacie SuperNowej "Trzynaście kotów" (po "Czarnej mszy" druga bardziej znana tematyczna antologia S&SF)? Tym razem znani i mniej znani pisarze polscy wzięli na warsztat Gamery... , tfu, smoki. Znaczy na jedno wychodzi. Wielkie latające gady. Wśród autorów Brzezińska (hura!), Kołodziejczak (big hura!!!), Mortka (hura!), Białołęcka (hura?
), Piekara (taaa, wszechstronny to pisarz, może cyberpunka, może fantasy, a pewnie i instrukcję do snopowiązałki, by machnął w klimatach
steampunkowych) i inni. Czy warto? Hmmm, powiem szczerze, nie wiem. Ale pisarze zebrani w antologii w większości reprezentują przynajmniej solidne rzemiosło literackie.
Ewa Białołęcka "Róża Selerbergu" - hmmm, ja od cyklu o młodocianych magach nie ruszam Białołęckiej. Nie za kiepskie pisarstwo, bo i pomysły i styl ma autorka przynajmniej solidny. Ale za niechlujstwo. Tak jakby Białołęcka nie umiała wyłapać wszystkich niekonsekwencji fabularnych, nielogiczności i nieścisłości we własnym tekście. Ale o książce wspomnieć należy, było nie było przez długi czas Białołęcką zwano bodaj "pierwszą damą polskiej fantasy". Kto wie, może opowieść o rodzinie von Selerbergów jest warta przeczytania?
Co w takim razie jest w zapowiedziach "Runy"? Na pewno polityka firmy nadal stawia na młodych pisarzy. Z jednej strony - doskonale, zawsze możemy doczekać się w ten sposób nowego Pacyńskiego
, Mortki, czy Podrzuckiego. Z innej, co do świętej Imogeny mogę rzec o nowych pisarzach? Niestety niewiele, toteż w skrócie:
Magda Parus "Przypuszczalnie atak niedźwiedzia" - młody bohater dociera do miasteczka atakowanego przez wilkołaki. Może być ciekawie.
Maciej Guzek "Królikarnia" - radykalnie odmieniona Polska za sprawą magii, przeżywająca istny cud gospodarczy; dżinny bojowe, zaklęcia bojowe i tajna komórka wojska polskiego - Królikarnia. Demony przenikają do naszej rzeczywistości wbrew biskupom, a pozostałe państwa starają się nadrobić straty wobec Poslki, nie zawsze przyjaznymi metodami. Cóż Polacy są jacy byli, mentalnie i kuturowo, ale wreszcie mają silne i potężne państwo. A że jest w nim jak w śnie Alicji z Krainy Czarów? A kiedykolwiek było inaczej?
O autorze niewiele wiem, ale jeśli umiejętności ma podobne jak kreatywność, dla mnie
must have .
Oraz ci bardziej znani: Anna Brzezińska, Grzegorz Wiśniewski "Za króla, ojczyznę i garść złota"
- to powieść o... za cholerę nie wiem, o czym. Opis na stronie wydawnictwa jest dość
enigmatyczny, ale prawdopodobnie akcja toczy się podczas I Wojny Światowej. Hmmm, i tyle...
Wawrzyniec Podrzucki "Mosty Wszechzieleni" - t. 3 trylogii "Yggdrasill"
Anna Brzezińska "Letni deszcz. Sztylet" - t. 4 sagi o Twardokęsku, kontynuacja "Letniego deszczu. Kielicha". Wreszcie.
A następnym razem MAG albo SOLARIS. Sam jeszcze nie wiem. Do przeczytania.