Druga strona konfliktu? Czyli co? Chcesz grać strzygą albo ghulem? To teraz proszę cię wymyśl mi prawdziwą RPGową fabułę dla strzygi albo ghula.

Wojto, mam edycję rozszerzoną i właśnie na tej podstawie wysuwam takie stwierdzenia jak poprawa mimiki :D
Otwarty świat byłby przesadą lekką, lecz czemu by nie wcielenie kilku miast, wsi? Nie musi być to podróż taka jak w Morrowindzie czy Assassinie, lecz wystarczy taka, jak poruszamy się pomiędzy Prologiem, a Aktem I, czyli podróż na mapie. Zaznaczona trasa wędrówki Wiedźmina.

Myślę, że chodziło o możliwość opowiedzenia się po stronie np. Salamandry.

Może fajnie by było pokierować Czarodziejką... Taka wolna sugestia :D

To właśnie prawdziwe RPG taki wolny swiat ale w wiedzminie taki swiat byłby psuł klimat bo to raczej miała być przygodówka z elementami RPG. przynajmniej oceniając pod tym kontem dałbym 8/ 10 a pod kątem RPG to góra 4/10 . a tylko 8/ 10 za wymagania tej gry w stosunku do tego co prezentuje, oraz kiepskie rozwiązania niektórych kwestii ;]

Wiedźmin ma wymagania sprzętowe jak Gothic 3, czy Oblivion a graficznie i silnikiem nie dorasta mu do pięt. Mówie to jako osoba obeznana w grafice 3d jako ze sie amatorsko zajmuje ;). W Wiedźminie obszary są przeładowywane, nawet wchodzenie do chaty wymaga marnowania naszego czasu na załadowanie lokacji co w sumie mnie najbardziej zwaliło z nóg. o ile ograniczenie obszaru to jeszce nieh bedzie to taka rzecz jest solidną oznaką lenistwa. Dowodem na to ze gra była robiona zeby sie dobrze sprzedwac Fanom wiedzmina ;]
Przez okna chat domówi i budynków niewidać zewnętrznego swiata. nawet przez tak masywne okna zamku. Sączy sie tylko białe swiatło efektu "visible light", mogli sie przynajmniej postarac i dac obrazek ;P .
Większość przedmiotów to tło a nie przedmioty użytkowe na które na dodatek żadne oddziaływania z naszej strony( np rzucając znak czy tez walcząc) nie mają wpływu więc po co ten cały ram i procek ?. Jedynie postacie są animowane dość żywo.

To wszystko można by było bez uszczerbku na jakości puścić przy 1024 ram, przeciętnej karce graficznej i procesorze 1800 na pełnych detalach i bez problemów z płynnością. Ale wydaje mi się coś ze programistom nie chciało się optymalizować wszystkich przedmiotów 3d które i tak stanowią tło i silnika bo stwierdzili ze NVidia więcej kasy rzuci jak jej napędzić klientów na nowy sprzęt :P

Właśnie miałem na myśli Salamandrę. Nie chodzi tu o zwykłego bandytę, ale jakiegoś maga.

Szczerze powiedziawszy kompletnie nie znam się na grafice 3D, lecz zgadzam się, że wpływ na otoczenie mógłby być większy. Aard mający siłę przesuwania gruzu nie zostawiłby śladu na ścianie? Wątpliwe.
Jeżeli chodzi o ładowanie pomiędzy lokacjami takimi jak Wyzima Klasztorna, a "Misiem Kudłaczem" czy innymi budynkami... Nawet mi się to podobało :D Odróżnia to NASZEGO Wiedźmina od zwykłego Morrowinda z hiperświatem (dlatego go nie przeszedłem... zabij potwora w wiosce na drugim końcu mapy... mały realizm wprowadzony w misjach, bo co kogo obchodzi co dzieje się na drugim końcu świata?). Poza tym autozapisy wielokrotnie uratowały mi to, co zrobiłem, gdyż nie siedziałem tylko przed kompem, żeby zapisywać po każdym kroku :D

Co do efektów znaków i wszelkiej maści czarów to jednak powinny mieć jakiś wpływ na otoczenie. Oczywiście bez przesady, ale dla znaku Igni wystarczyłaby osmalona ściana. Może jakieś łatwopalne przedmioty... A czarodzieje - nawet jako przeciwnicy - powinni dysponować większym wachlarzem czarów. Np. piorunem kulistym, paraliżem. Jak dotąd nic takiego nie widziałem. W sumie to w walce uderzali jakimś podmuchem gorąca i czymś w stylu "Shock wave".

W nowym wiedźminie wprowadził bym.. możliwość nadania własnej osobowości dla naszej postaci przy jej tworzeniu(może Geralt powinien przejść na emeryturę?) oraz w trakcie samej gry - hmm wiadomo np. że różne mutacje powinny oddziaływać na wiedźminów inaczej zmieniając jakoś ich wygląd. Być może też jakiś rodzaj multi? Np. specjalne areny do zmagań z potworami w grupie i pojedynkowania się z graczami. Tryb w stylu "serca furii" z ID lub nightmaer/hell z diablo2 odblokowywany po przejściu gry. Bardziej zróżnicowane miejsca i potwory wymagające większych wyznań bo jak pamiętamy po pewnym momencie gry wszystko było już banałem. Większa interakcja z otoczeniem też byłaby mile widziana - np. wykorzystanie ścian w walce do robienia salta czy przewrócenia pochodni która zapali rozlany na podłodze olej. Co do dialogów i historii, questów to.. jeżeli 2-ójka będzie równie dobra jak jedynka to będzie dobrze o ile oczywiście uda się wyłapać większość bugów przed premierą.

Ludzie... ludzie... aż mnie ściska gdy widzę ten temat :/ Ci już o kolejnej części Wiedźmina a ja tu w "jedynke" nie grałem ;( Kupi mi ktoś nowego PeCeta??:D:D Nie no, żart. W to cudo grałem zaledwie godzine u kolegi;/ Gra cud miód i ... KOCHAM JĄ xD Mimo że tak krótko grałem;] Ten świat, ta fabuła, ten Geralt! Ten Geralt? Ano tak;) Wyobrażałem sobie go inaczej. Pierwszy jakiego spotkałem był to Geralt w ciele Żebrowskiego. Nie był taki zły ale do wersji PC'towej nie ma co porównywać. Jak przejde u siebie Witcherka to napisze co bym zmienił. Narazie niech jest tak jak jest;)

W wiedźminie 2 ulepszył bym wybór zbroi o ile pamiętam dostepne były tylko trzy modele jedna od vesemira drugą do kupienia na targu w wyzimie a trzecią jeżeli ktoś sie pomęczył ze znalezieniem zbroi kruka{ja ją znalazłem}. lepiej by było gdyby twórcy gry dodali postać krasnoludki ponieważ w grze są same krasnoludy a o krasnoludkach jest w grze mowa.Moinm zdaniem w grze powinno występować więcej zwierząt a nie tylko wilki czyż nie

Fajnie by było gdyby twórcy stworzyli gangi salamander na drodze zadań pobocznych np gang na kturego czele stał by jakiś magiczek i zeby salamandry atakowały czasami po przeprowadzeniu dialogu

Dzieł Sapkowskiego nie lubię, znaczy uważam je za znajdujące się w zakresie: od przeciętnych - opowiadania do totalnie niestrawnych - powieści. Ale gra była świetna, co nie znaczy, ze nie może być jeszcze lepsza.

1. Zwiększenie ilości zbroi oraz podział na poszczególne elementy uzbrojenia.
2. Możliwość kreacji swojego bohatera, czyli grasz kimś spoza znanych postaci, ale spotykasz bohaterów Sapkowskiego. Fajnie byłoby grać kimś innym niżeli wiedźmin. Zdecydowanie bliższy jest mi bowiem osobnik, którego sam wymyślę oraz pokierują, niżeli ktoś narzucony.
3. Do walki nic bym nei dokładał, bo zmienienie tego w hack&slash całkowicie zniszczy roleplayingowanie. Kiedy skupiasz się na klawiszologii i łomotaniu przeciwników to siła rzeczy fabuł cierpi.
4. Zakończenie wątku romansowego zrobiono nijakie. Wybierało się jedną lub drugą i praktycznie tyle. Poza wsparciem późniejszym, które było czysto wojskowe, a nie fabularne, nic się nie działo. Niechby dostał w kolejnej części od niej patelnią po głowie, albo cokolwiek, ale niech będzie jakieś podsumowanie tego wyboru.
5. Pozostałe elementy bym utrzymał. Moim zdaniem formuła użyta w grze nie wyczerpała się jeszcze, dodając owe niewielkie poprawki można na niej jeszcze sporo pojechać.