lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Zew Cthulhu (http://lastinn.info/zew-cthulhu/)
-   -   Moja wizja świata z Zewu Cthulhu. (http://lastinn.info/zew-cthulhu/185-moja-wizja-swiata-z-zewu-cthulhu.html)

Qbista 21-12-2004 20:49

Moja wizja świata z Zewu Cthulhu.
 
To tym razem o świecie. Czym jest miasto wyjęte z Waszych Sesji? Czy jest przesiąknięte klimatem, grozą, a może to spokoje miasto płynące w rytm jazzu? A jakie są same wasze sesje? Czy gracze konfrontują się z czymś potężnym, a może ch głównymi wrogami są ludzie?

U mnie króluje raczej klimat, choć bez przesady. Lata 20 XX wieku, nieco jazzu, w miastach swoboda, wiadomo, oni nic o Przedwicznych ani monstrach nie wiedzą, natomiast gdy dochodzi co do czego...Jazz ustępuje miejsca strachowi, klimatowi, walce z nieznanym. I przestaje być zabawnie, a wszystko zaczyna ociekać umiarkowanym mrokiem...

Milly 21-12-2004 21:28

Niestety nie grałam w Zew Cthulhu jako taki, ale prowadziłam kiedyś jedną przygodę z niego w Świecie Mroku i grałam w kilka na tej samej zasadzie. Najbardziej utkwiła mi w pamięci sesja, której akcja działa się w pociągu - był stylowy, z lat dwudziestych, a to była moja najdłuższa i najbardziej mordercza podróż w życiu. I chyba najfajniejsza przygoda z Zewu, w jaką grałam :) Natomiast jeśli chodzi o przygodę prowadzoną przeze mnie, to z miastem nie zmieniałam wiele. Wiadomo - mroczny klimat, gotyckie dzielnice, obowiązkowo niebezpieczny port, do którego zapędzać się nie warto i supernowoczesne centrum z wieżowcami i chyba jeszcze bardziej niebezpiecznym klimatem (Tubylcy nie lubią obcych na swoim terenie :) ). Nie wiem jak Wy, ale ja kocham moje miasto, włożyłam w nie mnóstwo serca i chociaż osobiście wolę krajobrazy bardziej lesiste, to stworzone przeze mnie dziełko jest moim małym bakcylkiem :)

diabolique 22-12-2004 11:50

Tia... z tego co czytam Milly, to chyba był Orient Express... ja bardziej przepadam za klimatami współczesnymi albo nawet niedaleka przyszłość... jak już kiedyś wspomniałem mutacja cthulhu z cp2020... można troszke się przestraszyć ... te cybertechnologie nawet zombiaka nie zobaczysz a możesz umrzeć na zawał...

Darnok 12-03-2005 20:59

Ja widzę świat, jako monetę (ale filozogia :lol: ). Po jednej stronie są jazzowe miasta, spokój, luzik... Potem gracze przechodzą na drugą, mroczną i złą, dajmy na to znalazłszy w lesie garstkę qltystów Shub-niggurath (YEAH!! Kocham ją!!). I od tej pory znajdują się pośrodku...
Co to według mnie oznacza? Przychodzą do tego samego miasta wiedząc, że każdy z mieszkańców może w nocy iść w kraki i zabijać chomiki w imię czarnej matki, Policja i inne słuzby wydają się działać zbyt opieszale a kluby zdają się byc pełne dziwnych cieni. Mówiąc krótko, pod wpływem poznawania mitów, wszystko się w percepcji graczy zmienia. W rezultacie jedni z moich najbardziej paranoicznych graczy trzęśli portkami przed pewnym chudzielcem myśląc, że jest 300 letnim mordercą, podczas gdy on studiował, miał 22 lata i dziewczynę...... :devil:

Hood 29-03-2005 00:24

Jak dla mnie Cthulu to mroczne realia, jednak nie mroczne dlatego, że wszędzie pełno wynaturzeń, lecz dlatego, że nikt poza postaciami graczy o tych potwornościach nie wie i nie zdaje sobie sprawy (może poza innymi OŚWIECONYMI)... Klimat tworzy ten dysonans pomiędzy niczego nie świadomym ogółem, mroczną świadomością zagrożenia czjącą się cieniami strachu i paranoi w umysłach bohaterów...

reiziger 20-05-2005 23:44

Moje miasto z Zewa to przedewszystkim klimat europejskiej dekadencji lat dwudziestych niefrasobliwie bawiącej się na ostrzu noża wszelką wiedzą tajemną. Obraz zepsucia bogatych ekscentryków połączony z rozwojem niebezpiecznych ideii służących tylko jednej Istocie , a to wszystko skąpane w brutalnym kapitaliżmie. W horror wplatam wątki nazistowskie lub okultystyczne, lubię szokować graczy tym najbardziej nieoczekiwanym nie dając im nigdy pełnych informacji a tylko fragmentaryczne strzępki by nigdy w 100% nie byli pewni co jest żródłem zła.

Hood 22-05-2005 00:40

Czyżbyś nie grał we wcześniejszych okresach?? Bo ja na ten przykład jakoś zdecydowanie wolę wiek XIX niż XX... Klimat np.: Doyle'owskiego Londynu... Palarni opium, hinduskich klątw czy mrocznych tajemnic z kolonii.......

reiziger 22-05-2005 17:58

Przymierzałem się pare razy do 19nastki ale jakoś nie mogło wypalić, napisałem dwie przygody na średniowiecze ale to był tylko eksperyment. Myśle że lata dwudzieste znam nieżle i ten fakt zaważa iz tylko w tym okresie gramy.

Hood 22-05-2005 20:34

Ja grałem kilkakrotnie w Cthulu w każdej epoce, ale z uwagi na fakt , że skład szybciutko się sypnął, nie miałem możliwości pozanć pełni piękna klimatu każdej z epok, a XIX wiek jakoś najbardziej mi utkwił w pamięci... I najprzyjemniej...

PS. A czy znasz teledysk zespołu The Cranberries - "Promises" tam jest doskonały klimat mistycznego XIX wieku, gdzie industrial przeplata się z duchami... Tylko, że do Cthulu to trochę jakby nie do końca pasuje... Ale co tam :D:D:D:D

reiziger 09-06-2005 01:34

Cranberries wogóle mają niektóre kawałki bardzo klimatyczne. A co do mieszania gatunków rpg to kiedyś w MiMie był fajny artykuł na temat połączenia Cyberpunka z Zewem , nawet kilka sesji poprowadziłem:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:08.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172