Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2014, 17:29   #28
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Cytat:
Powyższe sprawia, że kiepsko mi szło do tej pory prowadzenie Zewu Cthulhu. Spróbuję jednak jeszcze kiedyś.
Równolegle do Jesiennej Gawędy był cykl artykułów "Skrót do R'lyeh" poświęcony prowadzeniu Zewu Cthulhu, autorstwa Miłosza Brzezińskiego. Może Cię to zainteresuje.

Cytat:
Ludzie piszący artykuły nadali pewien ton postrzegania rpg i często pokutuje on wśród wielu osób do dzisiaj.
To chyba najgorszy wpływ tamtych czasów, ale jeśli chodzi o sam content dotyczący Starego Świata zawarty w dziesięciu artykułach spod znaku Jesiennej Gawędy (czyli pozbywając się bagażu half-baked ideas o nastrojowym mistrzowaniu, dramie i railroadzie), nic tylko brać i tak grać. Ciężkie, śmiertelne walki z wyeksponowanym elementem psychologicznym, zdyscyplinowe skaveny, niewielka ilość magicznych przedmiotów, upierdliwy wpływ zmęczenia i chorób, mutanci o dwóch obliczach - no kurde, nie ma ani jednego elementu, z którego chciałbym zrezygnować na rzecz innej wizji gry. Nawet nie wydaje się to zbyt wielką patologią w stosunku do pierwowzoru. A grim world of perilous adventure tak czy siak.

Jeśli chodzi o czasy WFRP, ni to średniowiecze, ni renesans. Pseudowikingowie na północy, legendy arturiańskie na zachodzie, na wschodzie potwory udające mongołów, na południu kogiel-mogiel, Arabia, itd. Groteska i przerysowanie było nieodłączną częścią wizji gry, co zawsze* mnie powstrzymywało przed prowadzeniem "tru" sesji (zresztą nawet WoD się nie nadaje do "tru" sesji, lepiej w niego grać jak w komputerowe Vampire Bloodlines , ale o tym Ereb napisał dobry komentarz w innym temacie ).

* no dobra, nie zawsze - każdy miał swoje buntownicze lata
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 07-11-2014 o 18:59.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem